W tym artykule dowiesz się o:
10. Adrian Mierzejewski - 10,55 mln euro
Listę otwiera pierwszy globtroter polskiego futbolu. Przed sezonem 2011/12 przeniósł się z Polonii Warszawa do Trabzonsporu za 5,25 mln euro, bijąc rekord polskiej ligi ustanowiony ledwie rok wcześniej przez Roberta Lewandowskiego (4,75 mln euro). Cieszył się mianem najdroższego piłkarza ekstraklasy 6 lat - dopiero latem 2017 roku zdetronizował go Jan Bednarek (6).
Po trzech latach w Turcji za 3,2 mln euro przeniósł się do saudyjskiego Al Nasr. Dwa następne transfery do Al-Sharjah (2016) i Sydney FC (2017) były "wolne", ale już Changhun Yatai (2018) wyłożył na niego milion euro, a po roku sprzedał z niewielkim zyskiem (1,1) Chongqing Dangdai Lifan.
9. Wojciech Szczęsny - 12 mln euro
Nie licząc juniorskiego przejścia z Legii do Arsenalu, był bohaterem tylko jednego transferu gotówkowego, ale za to jakiego. Przed sezonem 2017/18, po dwóch udanych latach na wypożyczeniu z Arsenalu do Romy, za 12 mln euro przeniósł się z Kanonierów do Juventusu Turyn. Kierownictwo Bianconerich wytypowało go na następcę Gianluigiego Buffona i dziś już wiemy, że to był strzał w "10" opiekunów Starej Damy.
8. Kamil Grosicki - 12,4 mln euro
Wysoką pozycję w zestawieniu "Grosik" zawdzięcza transferowi z Rennes do Hull City (2017). Tygrysy zapłaciły wówczas za niego 9 mln euro. Wcześniej często zmieniał kluby, ale za kwoty liczone w tysiącach euro: Pogoni do Legii (225), z Legii do Sionu (200), z Legii do Jagiellonii (125), z Jagiellonii do Sivassporu (900) i z Sivassporu do Rennes (800). Dzięki czwartkowemu transferowi z Hull City do West Bromwich Albion za 1 mln funtów (1,18 mln euro) awansował natomiast w tej klasyfikacji o jedną pozycję.
7. Łukasz Fabiański - 12,50 mln euro
Wojciech Szczęsny jest najdroższym polskim bramkarzem, biorąc pod uwagę pojedynczy transfer, ale łącznie kluby najwięcej wydały na Fabiańskiego. To przede wszystkim rekordowy na 2007 rok transfer z Legii do Arsenalu (4,35) i potem przenosiny ze Swansea City do West Hamu United (8). Do tego dochodzą drobne transakcje z początków kariery: z Mieszka Gniezno do Lecha Poznań i z Kolejorza do Legii.
6. Łukasz Teodorczyk - 13,1 mln euro
"Teo" nie jest może najznakomitszym przedstawicielem polskiej szkoły snajperskiej w Europie, ale za to zagraniczne kluby swoje za niego zapłaciły. Najpierw z Lecha do Dynama Kijów przeniósł się za 4 mln euro. Ukraińcy odsprzedali go Anderlechtowi z zyskiem (5,5).
Po sezonie życia (2016/2017) w Fiołkach wydawało się, że i Anderlecht dobrze na nim zarobi, ale nie udało im się go wytransferować w optymalnym terminie. Rok później, po słabszych miesiącach, Belgowie oddali go Udinese Calcio za 3,5 mln euro.
5. Kamil Glik - 14,6 mln euro
Najdroższy polski obrońca w historii. Jego wartość rosła systematycznie, by osiągnąć szczyt po Euro 2016, kiedy za 11 mln euro zamienił Torino na Monaco. Bohaterem równie wysokiego transferu już raczej nie będzie. Ma 32 lata i dobry kontrakt z klubem ze Stadionu im. Ludwika II. A przed przejściem do Monaco płacili za niego działacze US Palermo (1 mln euro), Bari FC (0,25) i Torino (2,35).
4. Piotr Zieliński - 20 mln euro
Z Polski wyjechał już w 2011 roku jako ledwie 17-latek, a Udinese zapłaciło wówczas Zagłębiu Lubin tylko ok. 100 tys. euro, ale w tym zestawieniu juniorskich transferów nie bierzemy pod uwagę, bo ten rynek rządzi się innymi prawami.
Może dla klubu ze Stadio Friuli Zieliński dużo nie zrobił, ale pozwolił mu zarobić. Latem 2016 roku, po dwóch owocnych sezonach na wypożyczeniu do Empoli, o jego pozyskanie walczyły Napoli i Liverpool. Polak wybrał Neapol, w którym spotkał się z Maurizio Sarrim. Aurelio De Laurentiis zapłacił za Zielińskiego aż 20 mln euro.
Coś nam mówi, że Zieliński jeszcze będzie bohaterem bardziej spektakularnego transferu. Nie bez przyczyny Napoli nie chce zgodzić się na klauzulę odstępnego poniżej 100 mln euro.
3. Arkadiusz Milik - 37,6 mln euro
I już jesteśmy na podium. Jego najniższy stopień okupuje najdroższy polski piłkarz w latach 2016-2019. Po Euro 2016 rynek wycenił Milika na 32 mln euro - tyle Ajax Amsterdam otrzymał za niego od Napoli.
Wychowanek Rozwoju Katowice został wtedy nie tylko najdroższym Polakiem, ale też najdroższym piłkarzem w historii Ajaksu, który nie zarobił tyle nawet na Zlatanie Ibrahimoviciu czy Luisie Suarezie.
Wcześniej Milik przeniósł się z Górnika Zabrze do Bayeru Leverkusen za 2,6 mln euro, a Ajax dokupił go z Bayeru za 2,8 mln euro. Do tego dochodzi transfer z Rozwoju do Górnika (75 tys. euro) i płatne wypożyczenie z Bayeru do Augsburga (150 tys. euro).
2. Grzegorz Krychowiak 48,3 mln euro
W przypadku Krychowiaka w grę wchodzi już kilka transferów za poważne kwoty. Najpierw za 5,5 mln euro ze Stade Reims do Sevilli (2014), w której wyrósł na czołowego defensywnego pomocnika Europy i został dwukrotnym triumfatorem Ligi Europy.
Po Euro 2016, w szczycie formy, przeniósł się z Sevilli do Paris Saint-Germain za 28 mln euro. Dzięki temu ruchowi przez kilka tygodni, od 3 lipca do 1 sierpnia 2016 roku, był najdroższym Polakiem - wyprzedził go Arkadiusz Milik.
Jego przygoda z Parkiem Książąt była wyjątkowo nieudana, a nie odbudował się też w West Bromwich Albion (bezpłatne wypożyczenie na sezon 2017/2018), ale mimo to Lokomotiw Moskwa zdecydował się zapłacić za niego PSG 14 mln euro.
1. Krzysztof Piątek - 66,7 mln euro
Jest i on! Najdroższy Polak w historii, biorąc pod uwagę zarówno pojedynczy transfer, jak i łączną sumę wydanych na niego pieniędzy. Rok temu Milan kupił go z Genoi za 35 mln euro, dzięki czemu "Pjona" pobił rekord Arkadiusza Milika.
A 27 mln euro, które teraz na niego wydała Hertha Berlin, oznacza, że wszystkie transfery z jego udziałem opiewały na łączną kwotę 66,7 mln euro, czyli ok. 285 mln zł! W przypadku Piątka w grę wchodzą bowiem też transfery z Zagłębia Lubin do Cracovii (0,7) i z Cracovii do Genoi (4).