Obrońcy w roli napastników. Najlepsi I-ligowcy 9. kolejki

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Trudno było wybrać najlepszych obrońców kolejki w Fortuna I lidze. Defensorzy skutecznie chronili własne bramki i jeszcze zdobywali gole. Najskuteczniejszy w ofensywie był GKS Tychy, który zdemolował 4:0 Chrobrego Głogów.

1
/ 11

Już przed wyjazdowym spotkaniem z Sandecją Nowy Sącz był na pierwszym miejscu pod względem liczby obronionych strzałów na zapleczu PKO Ekstraklasy. W województwie małopolskim również miał co robić między słupkami i interweniował z wyczuciem. Powstrzymał pięć strzałów celnych, w tym groźne uderzenie Michała Walskiego. GKS Bełchatów zremisował bezbramkowo, a Paweł Lenarcik zachował czyste konto po raz czwarty w sezonie.

* - liczba nominacji do "11" kolejki

2
/ 11

Puszcza sprawnie zareagowała na gola straconego po strzale Joana Romana i doprowadziła do remisu 1:1 w pojedynku z Miedzią Legnica. Michał Czarny w swoim stylu wbiegł w pole karne przeciwnika przy okazji rzutu rożnego i wykorzystał dośrodkowanie. Puszcza utrzymała korzystny dla siebie remis na terenie przeciwnika.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ekspert krytycznie o zamknięciu stadionów. "Takie gwałtowne restrykcje są przesadą"

3
/ 11

Pomarańczowi nie mieli prostego zadania w meczu z GKS-em 1962 Jastrzębie, mimo to odnieśli zwycięstwo 2:0. Trafienia Artema Putiwcewa to ostatnio stały punkt programu w meczach podopiecznych Mariusza Lewandowskiego. Oddał już cztery uderzenia do bramki i skuteczniejszy od niego w zespole jest wyłącznie Roman Gergel. Inni piłkarze ofensywni mogą pozazdrościć dorobku środkowemu defensorowi.

4
/ 11

Pewny punkt defensywy Widzewa Łódź, która w bezbramkowym meczu z Górnikiem Łęczna nie pozwalała na łatwe kreowanie sytuacji strzeleckich ani Pawłowi Wojciechowskiemu, ani Bartoszowi Śpiączce. Drużyna Enkeleida Dobiego zaprezentowała się na Lubelszczyźnie lepiej w obronie niż w ataku.

5
/ 11

Sytuacja Stomilu w pojedynku z Arką Gdynią wydawała się być krytyczna. Przed przerwą stracił gola oraz zawodnika. Po powrocie z szatni Wiktor Biedrzycki zdołał na przekór problemom doprowadzić do remisu 1:1, a później tak pokierował działaniami obronnymi gospodarzy, że nie pozwolili na rozstrzygnięcie starcia kandydatowi do awansu.

6
/ 11

Najlepszy piłkarz rankingu strzelców oraz klasyfikacji kanadyjskiej co kolejkę poprawia swoje statystyki. Roman Gergel strzelił już siedem goli, a przy jednym asystował. W wygranym 2:0 pojedynku z GKS-em 1962 Jastrzębie wykorzystał rzut karny i pomógł Bruk-Betowi Termalice Nieciecza powrócić na miejsce premiowane awansem.

7
/ 11

GKS lubi od czasu do czasu urządzić sobie ostre strzelanie. Tym razem padło na Chrobrego Głogów, którego drużyna z województwa śląskiego pokonała 4:0. Łukasz Grzeszczyk poprowadził Trójkolorowych do tego efektownego zwycięstwa. Z drugiej linii rozdawał wypieszczone podania i strzelił gola.

8
/ 11

GKS Tychy zagrał najbardziej kompletny mecz w 9. kolejce. Konsekwentnie bronił, skutecznie atakował, zwyciężył 4:0 z Chrobrym Głogów. Zadania po obu stronach boiska wykonywał Oskar Paprzycki. Był mózgiem oraz sercem całej operacji.

9
/ 11

Odra zremisowała 1:1 z Radomiakiem i było to pewne rozczarowanie dla trzeciego zespołu ligi. Ozdobą konfrontacji był strzał z rzutu wolnego Sebastiana Boneckiego, dzięki któremu drużyna prowadzona przez Dietmara Brehmera miała przewagę. W PKO Ekstraklasie piłkarze jeszcze nie przymierzyli z rzutu wolnego do siatki, a w Fortuna I lidze takie trafienia można oglądać.

10
/ 11

Nie tylko Stomil zapunktował w osłabieniu. Radomiak doprowadził do remisu 1:1 w meczu z Odrą Opole w dziesięciu. Na 20 minut przed końcem podstawowego czasu trener Dariusz Banasik wprowadził z ławki rezerwowych Karola Podlińskiego, a wejście tego zawodnika było bardzo energiczne. To on wywalczył rzut karny, z którego strzelił gola Leandro.

11
/ 11

Były król strzelców ligi przypomniał o sobie dubletem w efektownie wygranym 4:0 meczu z Chrobrym Głogów. Szymon Lewicki dopiero po raz pierwszy w rozgrywkach wystąpił od początku w zespole Artura Derbina. Nie minęło nawet pół godziny i dwukrotnie pokonał Kacpra Bieszczada. Po tych uderzeniach tyszanom grało się łatwiej.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)