Doliczone trzy minuty.

Ostatnie minuty rozstrzygniętego spotkania. Paris Saint-Germain daleko od bramki Keylora Navasa i zamierza tam zostać już do końcowego gwizdka sędziego Benoita Bastiena.

Niebezpieczne wstrzelenie z rzutu wolnego w kierunku okienka bramki Keylora Navasa. Doświadczony bramkarz został wyręczony przez defensora, który twardo stanął na nogach i nie pozwolił na lądowanie piłki w sieci.

Trzecie uderzenie do bramki przyjezdnych odebrało im resztkę ochoty do walki w Paryżu. Może Stade Rennais odrobinę poprawi sobie samopoczucie dzięki bramce ze stałego fragmentu gry. Taki został podyktowany za przewinienie blisko linii pola karnego.

Kolejne uderzenie do bramki doświadczonego pomocnika.

Przewaga Stade Rennais pod względem posiadania piłki. Kolejne dośrodkowanie z prawego skrzydła zostało niezgrabnie powstrzymane przez Danilo Pereirę i sędziowie zastanawiali się, czy nie przyznać gościom rzutu karnego za dotknięcie piłki ręką przez Portugalczyka. Ostatecznie bez jedenastki.

Paryżanie nie narzucają wysokiego tempa w drugiej połowie. Przede wszystkim interesuje ich utrzymanie bezpiecznego prowadzenia, a inna sprawa jest taka, że niekoniecznie mają obecnie na boisku skład, który pozwoliłby na brawurowe usposobienie.

Stade Rennais dostało futbolówkę w swoje posiadanie, ale niewiele z tego wynika. Fakt, że od czasu do czasu podnosi się temperatura w polu karnym Paris Saint-Germain, jednak Keylor Navas sporadycznie ma cokolwiek trudnego do wykonania. Czas pracuje na korzyść podopiecznych Thomasa Tuchela.

Gospodarzom jakby momentami nie chciało się biegać za dynamicznymi oraz zmobilizowanymi przeciwnikami, stąd sporo fauli po powrocie drużyn z szatni na boisko. Żółta karta pokazana Colinowi Dagbie krótko po jego wejściu z ławki rezerwowych na boisko, dlatego będzie musiał uważać na ewentualne drugie napomnienie.

Jeden z przyjezdnych próbował rozpędzić się blisko linii bocznej boiska. Mitchel Bakker nie pozwolił na to i skasował ten rajd. Jeszcze rzut wolny dla przyjezdnych i niezłe rozegranie Stade Rennais zostało przerwane przez Abdou Diallo.

Rozpoczęła się druga połowa konfrontacji w Paryżu. Gospodarze w granatowych strojach z czerwonymi oraz białymi akcentami, natomiast przyjezdni na biało. Stade Rennais szuka możliwości poprawienia wyniku.

Piłkarze powoli powracają z szatni na boisko i niebawem przekonamy się, co przygotowali w porozumieniu ze swoimi szkoleniowcami.

Doliczone trzy minuty.

W ostatniej minucie podstawowego czasu najlepsza szansa na gola Stade Rennais. W dużym gąszczu zawodników udało się oddać celne uderzenie, ale nie zaskoczyło ono Keylora Navasa. Piłka zatrzymana przez doświadczonego Kostarykanina.

Paris Saint-Germain miało możliwość strzelenia kolejnego gola dzięki rzutowi rożnemu. Tym razem wszyscy gracze ze stolicy Francji zostali przypilnowani i odcięci od możliwości oddania uderzenia. Pozostało kilka minut do ostatniego gwizdka Benoita Bastiena w pierwszej połowie.

Problem ze zdrowiem Thilo Kehrera. Powiedzieć, że w Paris Saint-Germain jest plaga kontuzji i piłkarski szpital, to nic nie powiedzieć. Zanosi się na to, że trener Thomas Tuchel będzie zmuszony do przeprowadzenia drugiej wymuszonej urazem zmiany.

Ponad dwa kwadranse rywalizacji za drużynami i na razie Paris-Saint-Germain ma czym zarządzać. Dwubramkowe prowadzenie to solidna zaliczka. Stade Rennais postanowiło spróbować rozwiązania na chaos, jednak długo szybująca piłka po zagraniu z rzutu wolnego nie nadawała się do oddania strzału. Keylor Navas niezmiennie nie ma nic skomplikowanego do robienia między słupkami.

Dotychczas wszystko co interesujące w tym meczu dzieje się z inicjatywy Paris Saint-Germain. Obudzili się po drugim straconym golu piłkarze Stade Rennais i wypracowali dla siebie korner. Za wykonanie stałego fragmentu gry zabrał się Steven N'Zonzi, którego dośrodkowanie zostało poskromione przez dobrze ustawionych obrońców Thomasa Tuchela.

Angel Di Maria już z golem oraz asystą w statystykach!

Krótko po zmianie rezultatu była możliwość podwojenia przewagi Paris Saint-Germain. Cały czas Angel Di Maria jest w centrum wydarzeń, ale najwyraźniej nie jest w centrum zainteresowania obrońców Stade Rennais. Futbolówka kopnięta przez Argentyńczyka ominęła Alfreda Gomisa, jednak zatrzymała się na słupku w jego bramce.

Moise Kean dał prowadzenie Paris Saint-Germain! Nie potrzebował na to nawet kwadransa.

Ponownie poderwał się do ataku Angel Di Maria, który w osłabionym zespole z Paryża jest jednocześnie jednym z najbardziej doświadczonych oraz przebojowych zawodników. Przewinienie na Argentyńczyku, które nie zostało wycenione przez sędziego Benoita Bastiena na kartonik.

Pierwsza próba przeprowadzenia niebezpiecznego ataku na bramkę Stade Rennais z wykorzystaniem Angela Di Marii. Argentyńczyk nie dostał podania w idealnym momencie i nie zabrał się z futbolówką w kierunku bramki Alfreda Gomisa.

Thomas Tuchel ostatnio szukał winnych w Polsce.

Liga Mistrzów. Thomas Tuchel miał pretensje do polskiego arbitra

Sędzia: Benoit Bastien

W Ligue 1 przeciwnik Paris Saint-Germain znajduje się na trzecim miejscu i dotychczas zdobył o trzy punkty mniej od finalisty poprzedniej edycji Ligi Mistrzów. Stade Rennais odniósł pięć zwycięstw, z trzema przeciwnikami zremisował i raz zszedł z boiska pokonany przez Angers.

Przygotowania gości do występu w Paryżu.

Piłkarze Stade Rennais również przegrali poprzednio w Lidze Mistrzów. Drużyna z Francji gościła w Londynie, w którym została pokonana 0:3 przez Chelsea FC. Nie odpowiedziała nawet jednym trafieniem na uderzenia oddane do jej bramki przez dwukrotnie Timo Wernera oraz raz Tammy'ego Abrahama.

Paryżanie wrócili na tarczy z Lipska.

Podopiecznym Thomasa Tuchela nie wiedzie się dobrze w Lidze Mistrzów. Zdołali pokonać na wyjeździe Istanbul Basaksehir, ale to ich dotąd jedyne punkty. W konfrontacjach u siebie z Manchesterem United oraz na wyjeździe z RB Lipsk zostali pokonani.

Paris Saint-Germain znajduje się w tabeli Ligue 1 na pierwszym miejscu z 21 punktami zdobytymi w dziewięciu spotkaniach. Bilans podopiecznych Thomasa Tuchela na krajowym podwórku to siedem zwycięstw przy dwóch porażkach.

W Paryżu dojdzie do ligowej konfrontacji dwóch przedstawicieli Ligue 1 w Lidze Mistrzów. Paris Saint-Germain powalczy o punkty ze Stade Rennais. Przyjezdni postarają się wysoko zawiesić poprzeczkę podopiecznym Thomasa Tuchela.