Aż dziewięć rzutów rożnych wykonywanych przez łodzian od początku spotkania. Aktualnie są to cenne stałe fragmenty gry, ponieważ pozwalają przytrzymać futbolówkę bliżej bramki Mateusza Kuchty niż Arkadiusza Malarza.

Doliczone cztery minuty.

Piłka w bramce przyjezdnych, jednak nie ma gola z powodu przewinienia walczącego o pozycję Jakuba Tosika. Niezmiennie skromna zaliczka na koncie podopiecznych Wojciecha Stawowego.

Trener Dietmar Brehmer wprowadził z ławki rezerwowych na boisko czterech podopiecznych. Odra Opole wygląda na naładowaną energią do wyrównania, jednak brakuje jej pomysłu na przeprowadzenie składnego ataku. ŁKS spędza czas na połowie przeciwnika, a czas pracuje na jego korzyść.

Odra Opole w bezpiecznej dla łodzian odległości od bramki strzeżonej przez Arkadiusza Malarza. ŁKS stara się grać rozsądnie na utrzymanie futbolówki. Przed momentem Jan Sobociński przytomnie sprowokował przeciwnika do popełnienia przewinienia.

Zablokowane uderzenie wprowadzonego z ławki rezerwowych Dawida Czaplińskiego. Piłka wytraciła prędkość i stała się banalnym łupem dla Arkadiusza Malarza. Bramkarz z Łodzi już nie zachowa czystego konta, ale pracuje nad utrzymaniem zaliczki swojego zespołu.

Ekwilibrystyczna próba pokonania uderzeniem Mateusza Kuchty. Ricardinho chciał przypomnieć o sobie mocnym akcentem na polskich boiskach, jednak było to chyba odrobinę zbyt skomplikowane i piłka zakończyła lot w rękawicach bramkarza.

Odra Opole szuka sposobu na doprowadzenie do remisu i tym samym zapunktowanie na terenie wicelidera. Po dość niespodziewanym trafieniu kontaktowym przyjezdni są odważniejsi, ale z drugiej strony nie można powiedzieć, że często kreują stuprocentowe sytuacje podbramkowe.

Nieporozumienie przyjezdnych w polu karnym przeciwnika i wznowienie zostało przyznane Arkadiuszowi Malarzowi. Doświadczony bramkarz nie kwapił się do szybkiego wznowienia rywalizacji swoim wykopem, ponieważ zauważył, że konfrontacja wymknęła się spod kontroli jego kompanów z pola.

Maciej Wolski uruchomił swoim podaniem Mikkela Rygaarda. Dośrodkowanie sprowadzonego w zimowym oknie transferowym zawodnika zostało zablokowane. ŁKS Łódź musiał zadowolić się pozostaniem z futbolówką na połowie przeciwnika.

Konrad Nowak, tu w barwach Puszczy Niepołomice, przywrócił gościom wiarę w możliwość zapunktowania.

Szarpane tempo po wznowieniu rywalizacji, a także sporo przewinień. Tak gospodarze, jak również goście mieli możliwość pokonania bramkarza przeciwnika uderzeniem z rzutu wolnego, jednak piłka nie została kopnięta z odpowiednią energią oraz dokładnością.

Kompletnie nieudane rozegranie rzutu wolnego w wykonaniu Odry Opole. Stojąca piłka została kopnięta w Pirulo. Jeszcze możliwość wykonania dobitki, jednak uderzenie kompletnie nieudane i piłka poleciała daleko od bramki strzeżonej przez Arkadiusza Malarza.

Wymiana podań z udziałem Łukasza Sekulskiego. Zorientowali się podopieczni Dietmara Brehmera i tym razem nie pozwolili swoim przeciwnikom na wykreowanie możliwości strzelenia gola.

Rozpoczęła się druga połowa konfrontacji w Łodzi. Sytuacja gospodarzy jest wygodna, a ich założeniem jest spokojne kontrolowanie sytuacji na boisku. Odra Opole musi odważniej zaatakować i poszukać najpierw gola kontaktowego, a ewentualnie później wyrównania.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale błąd. Co ten obrońca zrobił?!

Doliczona minuta.

Efektownie interweniował Arkadiusz Malarz, który nie zamierza pozwolić przeciwnikom na skierowanie piłki do bramki. W odpowiednim momencie rzucił się i spowodował duże rozczarowanie podopiecznych Dietmara Brehmera.

Była krótka przerwa w grze spowodowana urazem Pirulo. Kandydat do wygrania klasyfikacji kanadyjskiej ligi ma zamiar kontynuować rywalizację z zawodnikami Odry Opole. Pozostało mało czasu na poprawienie rezultatu w pierwszej połowie.

Jan Sobociński wybił piłkę po niebezpiecznie wyglądającym dośrodkowaniu. Do oddania uderzenia sposobił się Arkadiusz Piech, ale nie wygrał pojedynku. Nieco wcześniej były napastnik między innymi Legii Warszawa domagał się podyktowania rzutu karnego, jednak Tomasz Marciniak dał mu do zrozumienia, że powinien skoncentrować się na kontynuowaniu gry.

Dwa uderzenia łodzian. Pierwsze z nich zostało poskromione przez Mateusza Kuchtę, a dobitka Antonio Domingueza okazała się niedokładna. Tym razem Odra Opole nie zobaczyła piłki w swojej bramce.

Mateusz Kuchta interweniował z wyczuciem po dośrodkowaniu w pole karne Odry Opole. Bramkarz przyjezdnych nie pozwolił na oddanie strzału. Zainicjowana przez Mateusza Kuchtę akcja przyjezdnych została podsumowana niedokładnym uderzeniem Adama Żaka.

Niebezpiecznie dla gospodarzy po błędzie Jana Sobocińskiego. Piłka trafiła do Adama Żaka, którego uderzenie zostało poskromione przez Arkadiusza Malarza. Weteran między słupkami uratował skórę swojego znacznie młodszego defensora.

Piotr Janczukowicz nie zdołał oddać strzału po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, jednak piłka pozostała w posiadaniu podopiecznych Wojciecha Stawowego. Po drugim golu Łukasza Sekulskiego trwa napór zbudowanych przebiegiem meczu gospodarzy.

Łukasz Sekulski na 2:0 dla kandydata do bezpośredniego awansu!

Mikkel Rygaard uruchomił podaniem Antonio Domingueza. Dośrodkowanie Hiszpana w kierunku Łukasza Sekulskiego. Sędzia odgwizdał przewinienie napastnika gospodarzy na Konradzie Matuszewskim, dlatego od rzutu wolnego Odra Opole.

Podanie na linię pola karnego, skąd była możliwość pokonania strzałem Arkadiusza Malarza. Stanął przed nią Konrad Nowak, którego uderzenie było bardzo niedokładne. Rozczarowanie opolan, a gra zostanie wznowiona przez doświadczonego bramkarza z Łodzi.

Pierwszy kwadrans meczu ze wskazaniem na drużynę z Łodzi. Odra Opole zaatakowała niebezpiecznie raz, jednak Arkadiuszowi Piechowi nie udało się przymierzyć w bramkę strzeżoną przez Arkadiusza Malarza.

Piotr Janczukowicz swoim strzałem dał prowadzenie gospodarzom!

Przewinienie Mateusza Kamińskiego na Pirulo. ŁKS Łódź zdecydował się na krótkie i spokojne rozegranie rzutu wolnego i wznowienie swojego pieczołowitego ataku pozycyjnego. Przewaga podopiecznych Wojciecha Stawowego pod względem posiadania futbolówki, co nie jest zaskoczeniem.

Sędzia Tomasz Marciniak porozmawiał z Arkadiuszem Piechem. Płocczanin ma zastrzeżenia do zbyt agresywnej gry doświadczonego napastnika na połowie przeciwnika.

Ponownie w natarciu gospodarze, a możliwość pokonania Mateusza Kuchty miał Adrian Klimczak. Po podaniu piłka odbiła się niewygodnie i uderzenie bocznego defensora okazało się niecelne. W bramkę nie przymierzył również po przeciwnej stronie boiska Arkadiusz Piech.

Długie rozegranie podopiecznych Wojciecha Stawowego. Spokojna wymiana podań i piłka została skierowana do Pirulo. Hiszpan jako pierwszy w pojedynku przeegzaminował swoim uderzeniem Mateusza Kuchtę. Bez zarzutu interweniował bramkarz przyjezdnych.

Ustawienie zaproponowane przez trenera gospodarzy.

Wybrańcy trenera Dietmara Brehmera.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sędzia zatrzymał strzał do niemal pustej bramki

Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock)

Kolejka rozpoczęła się trzema meczami w piątek.

Fortuna I liga: Widzew Łódź zapunktował na przekór przeciwnościom. Radomiak ma czego żałować

Kapitan opolan przed pierwszym wyzwaniem w rundzie.

Odra Opole na zakończenie rundy jesiennej zremisowała 1:1 z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza. Rozegranie tego spotkania było odrobinę problematyczne z powodu ataku zimy, ale nie przeszkodziło to podopiecznym Dietmara Brehmera zaprezentować się pozytywnie. Stracili prowadzenie dopiero w doliczonym czasie wskutek uderzenia Kacpra Śpiewaka.

Przygotowania łodzian do meczu.

ŁKS pozostaje wiceliderem na zapleczu PKO Ekstraklasy, jednak z powodu serii niepowodzeń nie posiada dużej zaliczki nad niżej notowanymi zespołami. Za łodzianami pięć porażek w meczach o stawkę, a ponadto siedem spotkań bez zwycięstwa.

ŁKS zaliczył falstart w zaległym meczu z tyszanami.

Fortuna I liga: ŁKS jeszcze w zimowym śnie. GKS Tychy bawił się w Łodzi

Drużyna z Łodzi miała możliwość zapunktowania przed tygodniem i nie wykorzystała jej. W zaległym meczu ŁKS poniósł porażkę 0:3 z GKS-em Tychy na własnym stadionie. Swoim występem rozczarował i nie napełnił kibiców optymizmem przed rewanżami.

ŁKS Łódź postara się przerwać pasmo niepowodzeń na zapleczu PKO Ekstraklasy. Przeciwnikiem zespołu Wojciecha Stawowego będzie Odra Opole, która również lepiej prezentowała się na początku niż w drugiej części rundy jesiennej.