Doliczone pięć minut.

West Ham United w podbramkowej sytuacji. W pierwszej połowie przyjezdni ze stolicy Anglii długo cieszyli się prowadzeniem, a po przerwie potrafili utrzymywać kompromisowy rezultat. W tym momencie pozostało zaledwie kilka minut, a ekipa Łukasza Fabiańskiego po raz pierwszy w meczu przegrywa.

Piłka w bramce Łukasza Fabiańskiego, ale nie ma gola. Sędzia Kevin Friend długo nasłuchiwał meldunku z wozu, a później sam wybrał się do monitora. Ostatecznie anulował trafienie Diogo Joty z powodu faulu Sadio Mane na Łukaszu Fabiańskim.

Gra wznowiona po analizie spornej sytuacji. Niezmiennie remis na Anfield, a czasu na rozstrzygnięcie konfrontacji jest coraz mniej. Diogo Jota z wyrzutem machnął ręką i w ten sposób wyraził dezaprobatę po decyzji Kevina Frienda.

Liverpool FC nie podłamał się anulowanym trafieniem Diogo Joty i prowadzi oblężenie pola karnego strzeżonego przez West Hamu United. Gospodarze szukają sposobu na stworzenia zagrożenia czy to krótkimi podaniami czy to dośrodkowaniami. Pod dużą presją znajdują się w tym fragmencie pojedynku goście.

Juergen Klopp zdecydował się na zamieszanie w swojej jedenastce. Podwójna zmiana przeprowadzona przez niemieckiego menedżera The Reds. Za przyspieszenie i nadanie wyrazu atakom gospodarzy odpowiadają pomocnik Xherdan Shaqiri oraz napastnik Diogo Jota.

Wszyscy gotowi do kontynuowania rywalizacji. Trzeba przyznać, że początek drugiej połowy spotkania bez specjalnego wyrazu. Piłkarze nie mogą się zdecydować, czy chcą ryzykować, czy grać ostrożnie. Pablo Fornals próbował skompletować dublet, jednak z kilkunastu metrów trafił w nogi defensora.

Przerwa w grze spowodowana urazem Aarona Creswella po pojedynku z Trentem Alexandrem-Arnoldem. Nie było tam gwizdka sędziego, który oczywiście pozwala zawodnikom rywalizować w twardym angielskim stylu.

Aaron Cresswell rozpędził się na lewej stronie boiska. Jego dośrodkowanie zostało zatrzymane przez odpowiednio ustawionego defensora Liverpool FC. The Reds muszą sobie radzić bez Virgila Van Dijka i generalnie sporo szybkich ataków West Hamu United zostało rozbrojonych.

Kompletnie nieudane zagranie w kierunku Sebastiena Hallera i futbolówka zatrzymała się w koszyczku ustawionego kilkanaście metrów przed własną bramką Alissona. Brazylijczyk już wznowił swoim wyrzutem rozegranie Liverpool FC.

West Ham United stracił swoje prowadzenie i nie zamierza ograniczać się nadal do niszczenia ataków Liverpool FC. Gracze z Londynu chcieli szybko wykonać rzut wolny po przewinieniu w centrum boiska, jednak Kevin Friend nakazał powtórzenie tego już po gwizdku.

Łukasz Fabiański poskromił uderzenie z rzutu wolnego. Nie minęło dużo czasu i Liverpool FC próbował zaatakować z wykorzystaniem lewego skrzydła. Dośrodkowanie w kierunku Roberto Firmino nie było skomplikowane do zatrzymania dla przyjezdnych.

Piłkarze gotowi do rozpoczęcia rywalizacji w drugiej połowie spotkania, więc pora to zrobić. Trafienie Mohamada Salaha kilka minut przed przerwą sprawiło, że rywalizacja rozpoczyna się prawie od początku, tyle że czasu na jej rozstrzygnięcie jest coraz mniej.

Doliczone dwie minuty.

Mohamed Salah oddał uderzenie na 1:1!

Rzut karny dla Liverpool FC. Mohamed Salah sfaulowany w kompletnie niegroźnym miejscu szesnastki. Bezmyślne zachowanie Arthura Masuaku.

Andrew Robertson znalazł się w polu karnym przeciwnika. Jego wbiegnięcie okazało się zaskakujące dla West Hamu United, dlatego boczny defensor miał możliwość oddania uderzenia po dośrodkowaniu. Piłka została strącona wyraźnie ponad bramkę Łukasza Fabiańskiego.

Była możliwość przeprowadzenia szybkiego ataku przez West Ham United. Na prawym skrzydle obiecująco rozpędził się Arthur Masuaku, jednak wykonał beznadziejne podanie za plecy Sebastiane Hallera. Obrońcy Liverpool FC przechwycili piłkę, a napastnik przyjezdnych mógł wyłącznie z wyrzutem spojrzeć w kierunku swojego kompana z zespołu.

Alisson nie miał w ostatnich kilkunastu minutach wyzwań. Brazylijczyk nie stracił koncentracji i wykonał skuteczną interwencję po dośrodkowaniu z prawego skrzydła. West Ham United opuścił własną połowę boiska i dał odetchnąć zapracowanym obrońcom.

Jeden duży błąd, jedna mała pomyłka Łukasza Fabiańskiego na przedpolu od początku spotkania. Przyda się więcej koncentracji przy tych interwencjach bramkarzowi West Hamu United, ponieważ powoduje niepotrzebną nerwowość.

Koszmarny chwyt Łukasza Fabiańskiego po dośrodkowaniu z prawego skrzydła i bramkarz West Hamu United miał szczęście, że za jego plecami nie było gotowego do oddania uderzenia zawodnika Liverpool FC. Wyglądało to komicznie, ale bez przykrych konsekwencji.

Było uderzenie Liverpool FC. Zaplątali się gospodarze w polu karnym przeciwnika i jedyne, co udało się zrobić, to wycofać futbolówkę przed szesnastkę. Stamtąd uderzył Jordan Henderson, ale nieznacznie niecelnie i futbolówka przeleciała obok bramki Łukasza Fabiańskiego.

Jeden do drugiego, drugi do trzeciego, ale poza nabijaniem posiadania piłki nic nie wnosi rozegranie Liverpool FC.

Bardzo konsekwentni w działaniach obronnych są piłkarze z Londynu. W dotychczasowej części spotkania gospodarze mają ogromne trudności z przedostaniem się pod bramkę Łukasza Fabiańskiemu. West Hamowi United nie spieszy się do opuszczania szyków obronnych i zaatakowania Liverpool FC. Dlatego starcie jest aktualnie spokojne.

Liverpool FC w niemrawym tempie próbuje rozbroić defensywę West Hamu United. Wszystko to dzieje się zbyt daleko od bramki Łukasza Fabiańskiego, żeby którykolwiek z gospodarzy zdecydował się na sprawdzenie reprezentanta Polski uderzeniem.

Interwencja na przedpolu Łukasza Fabiańskiego. W pierwszym tempie nie złapał piłki po wstrzeleniu z prawego skrzydła, ale natychmiast pozbierał się i niebawem wykonał chwyt. Reprezentant Polski nie pozwolił na oddanie uderzenia żadnemu z przeciwników.

Liverpool FC jeszcze nie zdążył złapać odpowiedniego rytmu w ofensywie, a już musi myśleć o odrabianiu strat do przeciwnika. Podopieczni Juergena Kloppa nie dostali od dobrze dysponowanego przeciwnika czasu na rozwinięcie skrzydeł.

Niebezpiecznie posłana piłka w kierunku centralnie ustawionego Sebastiena Hallera. Liverpool FC ratował się wybiciem futbolówki na korner, ale West Ham United zaczyna dochodzić do głosu na Anfield.

Niezmiennie w rozegraniu Liverpool FC, a futbolówka sunie między gospodarzami po obrzeżach pola karnego West Hamu United. Fabian Balbuena interweniował skutecznie po dośrodkowaniu Trenta Alexandra Arnolda z prawego skrzydła.

Nie spanikowali na początku spotkania piłkarze West Hamu United i spokojnie przesuwają się w obronie. Podopieczni Juergena Kloppa stosunkowo daleko od bramki strzeżonej przez Łukasza Fabiańskiego i starają się tam stworzyć przewagę dzięki pieczołowitemu rozegraniu futbolówki.

Pierwsza próba przedostania się w pole karne w wykonaniu Sadio Mane. Senegalczyk w czerwonych barwach Liverpool FC został powstrzymany przez odpowiednio ustawionych obrońców West Hamu United grających w błękitno-bordowych strojach.

The Reds są wiceliderami Premier League. Ich przewaga nad najbliższym przeciwnikiem z Londynu to pięć punktów. Drużyna z Liverpoolu więcej goli strzeliła, ale jednocześnie więcej straciła niż West Ham United.

Sędzia: Kevin Friend

Kolejka w Premier League rozpoczęła się w piątek.

Premier League: Wolverhampton Wanderers lepsi od sąsiada. Nastolatek zapisał się w historii klubu

W tym roku Liverpool FC zdążył już odnieść dwa zwycięstwa w konfrontacjach z West Hamem United. W Londynie było 2:0 dla mistrza Anglii, a emocjonujący pojedynek na Anfield zakończył się rezultatem 3:2 dla zespołu Juergena Kloppa.

West Ham United był w stanie w poprzednim spotkaniu zremisować 1:1 z Manchesterem City. To był wartościowy rezultat zespołu prowadzonego przez Łukasza Fabiańskiego. Prowadził dzięki strzałowi Michaila Antonio, a uczestnik Ligi Mistrzów odpowiedział wyłącznie golem Phila Fodena.

W środku tygodnia Liverpool FC rywalizował w Lidze Mistrzów. Wygrana 2:0 z FC Midtjylland była drugą w rozgrywkach. W pojedynku z duńskim zespołem po golu strzelili Diogo Jota oraz Mohamed Salah. Egipcjanin przymierzył z rzutu karnego w doliczonym czasie.

Liverpool FC odniósł w poprzednim meczu ligowym zwycięstwo 2:1 z Sheffield United. Podopieczni Juergena Kloppa jako pierwsi stracili gola po strzale Sandera Berga z rzutu karnego. Do remisu doprowadził Roberto Firmino, a konfrontację rozstrzygnął swoim uderzeniem Diogo Jota.

Na zakończenie sobotniego grania w Premier League dojdzie do konfrontacji Liverpool FC z West Hamem United. The Reds postarają się przerwać serię czterech spotkań bez porażki zespołu z Londynu.