Doliczony czas.

Po pierwszej połowie można było rozpływać się nad profesjonalizmem Bayernu Monachium w podejściu do tego meczu, ale o grze podopiecznych Juliana Nagelsmanna po zmianie stron nie można powiedzieć nic pozytywnego.

Atmosfera nieco sparingowa, chociaż honorowe trafienie zawodników Viktorii Pilzno poderwało publiczność do prowadzenia bardziej żywiołowego dopingu. Z kolei Bayern Monachium nie ma już ochoty do prowadzenia dynamicznego ataku. Podopieczni Juliana Nagelamanna w drugiej połowie przypominają nieco leniwe koty.

Pierwsza tak dobra szansa Viktorii Pilzno po nieco ponad godzinie meczu. Dobre rozegranie ataku na prawej stronie boiska, a uderzenie z bliska trafiło w głowę Svena Ulreicha.

Viktoria Pilzno na połowie Bayernu Monachium i próbowała zdobyć przestrzeń za pomocą wymiany podań. Interweniowali goście i czeska drużyna musiała zadowolić się wywalczeniem rzutu rożnego.

Raz jeszcze jeden obrońca Viktorii Pilzno przeciwko grupce przeciwników, ale zabrakło Bayernowi Monachium wykończenia szybkiego ataku. Uderzenie ponad poprzeczką oddał zmiennik Eric Choupo-Moting.

Julian Nagelsmann rozłożył bezradnie ręce, ponieważ domaga się przyznania Bayernowi Monachium rzutu karnego po nonszalanckiej interwencji bramkarza Viktorii Pilzno w konfrontacji z Leonem Goretzką.

Solidna zaliczka zespołu z Bundesligi.

Mocniejszy trening dla Bayernu Monachium, który prostymi środkami tworzy sobie stuprocentowe sytuacje podbramkowe. 4:0 dla podopiecznych Juliana Nagelsmanna po dwóch strzałach Leona Goretzki, do których po jednym golu dorzucili Sadio Mane oraz nieobecny już na boisku Thomas Mueller.

Doliczone dwie minuty.

Pozostało jeszcze kilka minut w pierwszej połowie spotkania, a Bayern Monachium na wyraźnym prowadzeniu.

Dwa kwadranse spotkania za drużynami i Bayern Monachium od czasu do czasu zabawia publiczność swoimi przyspieszeniami. Była również przypadkowa szansa na poprawienie wyniku przed gospodarzami, ale zaskoczonemu strzelcowi nie udało się ominąć sytuacyjnym uderzeniem odważnie interweniującego Svena Ulreicha.

Julian Nagelsmann nagrodził podopiecznych brawami po zdobyciu trzeciego gola. Krytykowany szkoleniowiec może odetchnąć, ponieważ zanosi się na kolejne zwycięstwo mistrza Niemiec w europejskim pucharze.

Na razie na nic starania czeskiego zespołu. Jego ataki nie zakończyły się jeszcze uderzeniem, po którym musiałby gimnastykować się Sven Ulreich.

Viktoria Pilzno odpowiedziała nieśmiało swoim atakiem, ale nie przekuła w zagrożenie dla Svena Ulreicha stałego fragmentu gry na boku boiska. Dośrodkowanie zostało poskromione przez podopiecznych Juliana Nagelsmanna.

Skuteczna interwencja na boku boiska jednego z zawodników Viktorii Pilzno i podopieczni Juliana Nagelsmanna musieli od nowa martwić się o zbudowanie ataku.

Bayern Monachium na razie dość spokojnie otwiera grę i wymienia podania w żółwim tempie. Rozstawieni na swoich pozycjach w obronie gospodarze nie pozwalają na złapanie wysokiego tempa przeciwnikom.

Niezależnie od problemów kadrowych, Bayern Monachium zagrał w składzie stawiającym go ponownie w roli faworyta. Na pierwszą akcję zespołu z Bundesligi nie trzeba było długo czekać, ale uderzenie ustawionego w polu karnym Leroya Sane okazało się niecelne. To było poważne ostrzeżenie dla Viktorii Pilzno.

Viktoria Pilzno w czerwonych koszulkach i spodenkach z niebieskimi elementami, a jej przeciwnik z Monachium w jasnych strojach.

Ustawienie Viktorii Pilzno.

Jedenastka Bayernu Monachium.

Bawarczycy wybrali się w krótką wyprawę do Czech autokarem. Raczej nie narzekali na ciasnotę w swoim środku transportu, ponieważ Julian Nagelsmann zabrał ze sobą 17 piłkarzy. Wolne miejsca w kadrze wynikały z kontuzji między innymi Manuela Neuera, Serge'a Gnabry'ego, Matthijsa de Ligra czy Lucasa Hernandeza. Z kolei Jamala Musialę eliminuje kwarantanna spowodowana koronawirusem.

Plaga kontuzji w Bayernie Monachium.

Problemy Bayernu Monachium. W Lidze Mistrzów bez kilku gwiazd

Sędzia: Bartosz Frankowski (Polska)

Bayern Monachium wygrał komplet meczów przed półmetkiem fazy grupowej Ligi Mistrzów. Nic nie wskazuje na problem z awansem podopiecznych Juliana Nagelsmanna. Przed nimi drugie starcie z Victorią Pilzno, która dostała się do elitarnych rozgrywek poprzez eliminacje i dotąd nie potrafiła zapunktować.