Legia Warszawa szybko zdobyła w meczu gola i dość szczęśliwie dowiozła prowadzenie do końca. Wojskowi zagrają w finale Fortuna Pucharu Polski!

Końcowe fragmenty spotkania. Legia oddala grę od własnego pola karnego.

Sędzia doliczył 4 minuty.

Zawodnicy KKS-u muszą zacząć ryzykować. Czasu na wyrównanie mają już niewiele. Legia coraz bliżej finału.

Wydaje się, że Legia przetrwała najgorsze. Gospodarze już z taką łatwością nie atakują.

Josue mięciuteńko dogrywał w pole karne. Krakowiak był czujny na przedpolu i zdołał wybić piłkę.

Mocna próba Gordillo, po raz kolejny w meczu. Gola jednak nie ma.

Już pokazał się Baku. Zmiennik ruszył na bramkę KKS-u 1925, ale dobrze interweniowali obrońcy z Kalisza.

Do uderzenia głową doszedł Rosołek, przymierzył jednak ponad poprzeczką bramki gospodarzy!

W końcu Legia pokazała pazur w 2. połowie. Uderzenie Sokołowskiego, Krakowiak był czujny i odbił strzał.

Drugoligowiec cały czas w ataku. Legia ma duże problemy, ale wciąż  utrzymuje prowadzenie.

Dążą do wyrównania gospodarze. Do dośrodkowania doszedł Kendzia, strzał poszybował tam, gdzie stał bramkarz.

Płonne były nadzieje kibiców KKS-u. Gramy dalej. Kaliszanie wznowią grę z narożnika boiska.

Jeszcze mamy VAR. Sędzia sprawdza czy nie doszło do zagrania ręką w polu karnym gości!

Brakuje spokoju piłkarzom Legii. Zawodnicy KKS-u nie mają nic do stracenia. Gospodarze czują, że mogą zaskoczyć Legię.

Kolejna próba KKS-u 1925 Kalisz. Tym razem uderzył Zawistowski, piłka minęła bramkę Legii.

Legia szybko zadała cios i na trzy kwadranse przed końcem jest bliżej finału Fortuna Pucharu Polski.

Sędzia doliczył minutę.

Jeszcze Legia! Po dograniu z rogu Augustyniak uderzył ponad poprzeczką.

Łuszkiewicz doznał urazu. Będzie konieczna zmiana.

Gospodarze domagają się żółtej kartki dla Pekharta po kolejnym faulu. Sędzia Przybył przybył do Kalisza, ale na razie gospodarze mają do niego sporo pretensji.

Zamieszanie w polu karnym KKS-u. Sędzia jednak uznał, że wcześniej był faul i przerwał grę.

Próba ataku w wykonaniu drugoligowca. Giel jednak złamał linię. Spalony!

Dobry moment w wykonaniu gospodarzy. Najpierw strzał Lipkowskiego poszybował ponad bramką. Po chwili starał się główkować Gordillo, ale został przyblokowany.

Niepewnie obrona Legii. Zawistowski starał się wykorzystać błąd, strzał był jednak niecelny.

Brakuje dokładności obu zespołom. Przy większym spokoju bramkarze mieliby dużo większe problemy.

Najpierw Josue zbyt długo zwlekał z uderzeniem i gospodarze zdołali zażegnać niebezpieczeństwo. Po chwili próba Slisza, ale Krakowiak był na posterunku.

W końcu uderzenie KKS-u. Próba Gordillo była jednak wyraźnie niecelna.

Dobre dośrodkowanie Wszołka, piłkę wybili obrońcy. Szukają goście drugiego gola.

Legia stara się szanować piłkę. Goście są świadomi, że kaliszanie zamierzają bazować na dynamice.

Strzałek wychodził sam naprzeciwko bramkarza, ale młodemu graczowi Legii zabrakło spokoju.

Dośrodkowanie z lewej strony. Piłka dotarła do Josue. Ten uderzył z woleja, trochę nieczysto trafił w piłkę i Krakowiak pewnie interweniował.

Strzałek sfaulował rywala w środku pola. Jednak tym razem kartki nie ma. Trochę dziwna decyzja sędziego.

Gospodarze starają się grać agresywnie. To ma być sposób na Legię. Goście póki co solidnie w tyłach, z przodu swoje zrobili.

Akcja kaliszan lewą stroną, dośrodkowanie jednak niezbyt dokładne. Piłka została wybita. KKS łapie swój rytm.

Nerwowo gospodarze w pierwszych minutach. Kaliszanie po raz pierwszy w rozgrywkach Pucharu Polski muszą odrabiać straty. Jak sobie poradzą? Łatwo nie będzie.

Obiekt w Kaliszu nabity niczym lodówka przed świętami. Wszyscy napompowani, jak żołądki po świętach. Teraz czekamy na deserek!

Najlepsza gięta podobno w Chorzowie (teraz w Gliwicach). Jednak Kalisz także nie chce być gorszy.

Mecz poprowadzi Jarosław Przybył (Kluczbork).

We wtorek poznamy pierwszego finalistę Fortuna Pucharu Polski. Grający w eWinner II lidze KKS Kalisz podejmie Legię Warszawa. Dojdzie do sensacji?