Rossoneri domagali się od Szymona Marciniaka przyznania rzutu karnego za faul na Alessandro Florenzim. Na pierwszy rzut oka Włoch mocno przyaktorzył i także sędziowie przy monitorach nie spowodowali wątpliwości u płocczanina.

Doliczone trzy minuty.

Emre Can huknął z rzutu wolnego nieznacznie za wysoko.

Noah Okafor szarżował indywidualnie na połowie przeciwnika. Starał się przymierzyć płasko w narożnik bramki, ale także zmiennikowi brakuje skuteczności.

W 82. minucie Theo Hernandez miał piłkę meczową na głowie. Francuz grasował w polu karnym Borussii i wyprzedził dwóch obrońców Borussii Dortmund. Nie zdołał jednak wpakować futbolówki pod poprzeczkę, co trener Stefano Pioli przyjął z wściekłością.

Ponownie nieudana akcja i piłka uciekła zawodnikom z Mediolanu poza boisko.

Zostało 10 minut podstawowego czasu w drugiej połowie, która patrząc prawie całościowo jest rozczarowaniem. Może z dwie dobre sytuacje podbramkowe. To nie może zachwycić publiczności na trybunach.

Próba oddania strzału do bramki Rossonerich zza pola karnego, ale ponownie o tempo za wolno. Z rozpaczliwym wślizgiem zdążył jeden z podopiecznych Stefano Piolego.

Wymiana podań zakończona strzałem Nico Schlotterbecka. Obrońca zaskoczył Rossonerich obecnością w ich polu karnym, ale kopnął piłkę zbyt anemicznie, żeby zaskoczyć dobrze ustawionego Mike'a Maignana.

Druga połowa generalnie nie jest napakowana sytuacjami podbramkowymi tak jak pierwsza. Szczególnie po Borussii Dortmund można odnieść wrażenie, że straciła energię i pomysł na zaskoczenie przeciwnika.

Stefano Pioli wyraźnie pobudzony i dyryguje swoimi zawodnikami blisko linii bocznej boiska. Po nieudanym dryblingu Christiana Pulisicia piłkarze z Mediolanu musieli ruszać do obrony i blokować rajd Juliana Ryersona.

Reakcja Szymona Marciniaka na nieprzepisowe ściąganie do ziemi Niclasa Fuellkruga. Inna sprawa, że Borussia Dortmund nie miała pomysłu na kreatywne rozegranie rzutu wolnego.

Wymiana podań Borussii Dortmund, jednak na razie odbija się w drugiej połowie od obrońców z Mediolanu.

AC Milan poukładał grę w przerwie i nie pozwalał na hulanki gospodarzom na początku drugiej części. W 55. minucie drużyna z Mediolanu mogła cieszyć się z gola Christiana Pulisicia strzelonego byłemu klubowi, ale Amerykanin strzelił prosto w Gregora Kobela.

Ładna wymiana podań z udziałem Rafaela Leao i Theo Hernandeza, ale Borussia Dortmund potrafiła wybić piłkę na korner. Po dośrodkowaniu Tijaniego Reijndersa spod chorągiewki było bardzo niedokładne strącenie Tommaso Pobegi.

Dobra interwencja w obronie Davida Calabrii, a po chwili Szymon Marciniak gwizdnął przewinienie Ramiego Bensebainiego na Włochu.

Czekamy na wznowienie meczu po przerwie.

Na razie ataki bez powodzenia.

Pierwsza połowa była bezbramkowa.

Brakuje głównie goli. Obu zespołom nie udało się wykorzystać licznych sytuacji podbramkowych. Borussia Dortmund częściej prowadzi grę, ale AC Milan nie pozostaje dłużny. Szymon Marciniak nie doliczył nawet minuty, ale trudno się temu dziwić w dynamicznym pojedynku.

Marco Reus nabiegał niebezpiecznie na piłkę po przedłużonym dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Niemcowi nie udało się wepchnąć futbolówki z bliska do sieci.

Sprytne zachowanie Theo Hernandeza na boku boiska i obił on piłkę o nogi przeciwnika. Inna sprawa, że Milan nie potrafił spokojnie wznowić grania wrzutem z autu i Rossoneri byli w opałach po zagraniach Marco Reusa oraz Ramiego Bensebainiego.

Pozostało zaledwie pięć minut podstawowego czasu do zakończenia rywalizacji w pierwszej połowie spotkania. Borussia Dortmund odważniejsza w atakowaniu, ale cudem nie straciła gola po uderzeniu Oliviera Girouda.

Milan miał najlepszą szansę na zdobycie prowadzenia w ostatnich minutach. Tylko Olivier Giroud wie, jakim sposobem spudłował z bliska!

W odpowiedzi na ostatnie ataki Borussii Dortmund była zatrzymana dopiero rzutem na taśmę wymiana podań z udziałem Oliviera Girouda. AC Milan pokazał, że nie zamierza wyłącznie bronić się w Dortmundzie.

Kompletnie nieprzygotowane dośrodkowanie w wykonaniu Juliana Ryersona. Piłka poleciała prosto w nieatakowanego zawodnika Rossonerich.

Można odnieść wrażenie, że Rossoneri chwieją się na coraz bardziej niepewnych nogach. Kolejne uderzenie, tym razem celne, ale Niclas Fuellkrug huknął dokładnie w miejsce zajmowane między słupkami przez Mike'a Maignana.

Dwa kwadranse za drużynami i pozostaje bezbramkowo w Dortmundzie. Borussia ma przewagę w posiadaniu piłki, a ostatnie dośrodkowanie Juliana Brandta zostało wyłapane przez ryzykownie spekulującego Mike'a Maignana.

Donyell Malen oddał strzał nieznacznie obok słupka w bramce Mike'a Maignana.

Drużyny zwarły szyki obronne i jest im coraz trudniej o tworzenie sytuacji podbramkowych. Ponadto gra zaostrzyła się i Szymon Marciniak napomniał trzech zawodników żółtą kartką w krótkim fragmencie meczu.

Trwa walka w Dortmundzie.

Mike Maignan interweniował po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Następnie rozpoczął kontratak Rossonerich, a ten zakończył się dośrodkowaniem w rękawice Gregora Kobela zamiast na głowę Oliviera Girouda.

Christian Pulisić rywalizuje z zawodnikami byłego klubu. Dynamiczna akcja Amerykanina na prawej stronie boiska i zakończyła się ona zablokowanym dośrodkowaniem. Jeszcze korner, a po nim Malick Thiaw główkował ponad poprzeczką w bramce Gregora Kobela.

Zaczyna się gubić drużyna z Mediolanu pod naporem agresywnego pressingu wicemistrza Niemiec. Dopiero wewnątrz pola karnego Davide Calabria poradził sobie z Donyellem Malenem.

Podanie za linię obrońców Milanu, ale asystent Szymona Marciniaka żwawo pokazał spalonego.

Początek spotkania był całkiem dynamiczny, a piłka przenosiła się szybko spod jednego pod drugie pole karne. Pierwszą szansę na pokonanie strzałem bramkarza przeciwnika miał Tommaso Pobega, ale został zablokowany wewnątrz pola karnego. W odpowiedzi Donyell Malen miał piłkę pod nogami w szesnastce Milanu, ale nie przymierzył sytuacyjnym strzałem.

Ruszyli z szybkim wypadem gospodarze. Nerwowa interwencja obrońcy Milanu i otworzyła się szansa na pokonanie Mike'a Maignana sytuacyjnym strzałem. Kopnięta z kilkunastu metrów piłka nie poleciała w bramkę. Próbował zdobyć gola Donyell Malen.

Podanie w pole karne Borussii Dortmund do Tommaso Pobegi. W pewnym momencie wyglądało to bardzo niebezpiecznie dla gospodarzy, ale pomocnik zbierał się zbyt topornie do oddania uderzenia, albo wykonania dośrodkowania. Ostatecznie wrzawa na trybunach po zablokowaniu zagrania Włocha i wyekspediowaniu piłki na korner.

Borussia Dortmund w klasycznych żółto-czarnych strojach, a AC Milan na biało z czerwonymi oraz czarnymi elementami. Ruszyli pressingiem goście i sprowokowali błąd w rozegraniu podopiecznych Edina Terzicia.

Zestawienie Borussii Dortmund.

Jedenastka Rossonerich.

Sędzia: Szymon Marciniak (Polska)

W jednym z ciekawszych, środowych meczów w Lidze Mistrzów zmierzą się Borussia Dortmund z AC Milanem. Oba zespoły nie zwyciężyły na inaugurację fazy grupowej. Wicemistrz Niemiec wrócił pokonany 0:2 przez Paris Saint-Germain. Z kolei Rossoneri nie potrafili potwierdzić przewagi w bezbramkowym spotkaniu z Newcastle United.