Próba przeprowadzenia skutecznego ataku na bramkę Milanu z wykorzystaniem Ousmane'a Dembele. Przyjezdni bardziej pchają piłkę do przodu niż ją rozgrywają. Jak dotąd w tym spotkaniu udało im się zdobyć gola tylko dzięki stałemu fragmentowi gry.

Doliczone siedem minut.

Stefano Pioli nie zmieniał do końcówki podstawowego czasu, ponieważ Milan działał dobrze w obronie. Rossoneri są zbudowani odwróceniem wyniku i niesieni dopingiem nie dopuszczają Kyliana Mbappe i spółkę do licznych sytuacji podbramkowych.

Davide Calabria nie spieszył się z ponownym wprowadzeniem piłki do grania wrzutem z autu. Trudno się temu dziwić, skoro coraz mniej czasu dzieli Rossonerich od zwycięstwa utrzymującego w grze o awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów.

Konsekwentnie nie zmienia Stefano Pioli.

To już ostatni kwadrans podstawowego czasu. Rozpoczął się on od strzału Rafaela Leao. Portugalczyk dał do zrozumienia paryżanom, że gospodarze nie zamierzają skupiać się wyłącznie na bronieniu skromnego prowadzenia.

Fabian Ruiz poszedł pressingiem, ale nie odebrał piłki Mike'owi Maignanowi, który radzi sobie dobrze w grze nogami.

Interweniował Mike Maignan i po tej obronie Paris Saint-Germain miało jeszcze możliwość doprowadzenia do remisu po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Wiadomo już, że okazja nie została wykorzystana.

Minęła nieco ponad godzina meczu i Luis Enrique przeprowadził cztery zmiany w jedenastce PSG. Trudno się było temu dziwić, skoro gospodarze odwrócili wynik, a jego podopiecznym mecz wymknął się spod kontroli. Była nawet szansa na trzeciego gola Milanu i Gianluigi Donnarumma uratował drużynę po strzale Theo Hernandeza.

Gianluigi Donnarumma nie pozwolił gospodarzom na podwyższenie prowadzenia, ponieważ interweniował po strzale Theo Hernandeza. Jeszcze możliwość zrobienia krzywdy przeciwnikom z rzutu rożnego, ale niewykorzystana przez Milan.

Milan Skriniar starał się stworzyć przewagę na połowie przeciwnika, ale jego akcja nie była kontynuowana przez kompanów z Paris Saint-Germain.

AC Milan skoncentrowany w obronie i nie zamierza pozwolić na ripostę zespołowi Luisa Enrique. Podniosła się wrzawa na trybunach po odwróceniu wyniku strzałem Oliviera Girouda.

Czekamy na ripostę Paris Saint-Germain. Na pewno ciekawy początek meczu nie zapowiadał takich problemów przyjezdnych. Nie poddali się jednak podopieczni Stefano Piolego po bramce Milana Skriniara.

Tijani Reijnders pokazał się na połowie przyjezdnych. Jego uderzenie było tylko ostrzeżeniem dla Paris Saint-Germain. Niewiele brakowało, jednak piłka przeleciała obok bramki Gianluigiego Donnarummy.

Bez zmian w obu jedenastkach w przerwie.

AC Milan szybko odpowiedział na gola przeciwnika.

Pierwsza połowa na remis.

Konfrontacja rozpoczęła się bardzo energicznie. Po kwadransie na koncie obu zespołów była zdobyta bramka. Później bywało różnie, ale nie wypada narzekać na poziom widowiska. Po nieco ponad 45 minutach jest 1:1 i czekamy na wznowienie starcia po przerwie.

Doliczona minuta.

Ostatnie szanse na zdobycie prowadzenia przed zejściem na przerwę do szatni. Dużo dzieje się na skrzydłach. Swoje małe bitwy toczą tam między innymi Ousmane Dembele oraz Davide Calabria.

Przez moment wydawało się, że Achraf Hakimi ma wystarczająco dużo czasu i miejsca na rozpędzenie się, jednak nie, wyrósł jak spod ziemi obrońca i nie pozwolił na kontynuowanie rajdu.

Davide Calabria poderwał się do ataku na boku boiska, ale do zagrożenia podopiecznym Luisa Enrique potrzeba zdecydowanie więcej skupienia. To dlatego, że boczny defensor wpadł w spalonego.

Z powodzeniem interweniował na przedpolu Gianluigi Donnarumma i nie pozwolił na oddanie kolejnego strzału Olivierowi Giroudowi. Piłkarze weszli już w kwadrans poprzedzający przerwę.

Drużyna z Ligue 1 jakby nie spodziewała się trafienia Rafaela Leao i potrzebowała kilka minut na dojście do siebie. Uderzenie Ousmane'a Dembele w 27. minucie było już mocnym znakiem, że goście przebudzili się. Piłka zatrzymała się dopiero na obramowaniu Milanu. Po trybunach poniósł się pomruk ulgi.

Randal Kolo Muani za długo zastanawiał się nad sposobem zakończenia ataku zespołu z Paryża. W efekcie do napastnika doskoczyli obrońcy i stracił piłkę w konfrontacji z Rubenem Loftusem-Cheekiem.

Tym razem na zobligowanych na odpowiedzi wyglądają piłkarze z Paryża. Otworzyła się gra. Skoro zespoły przekonały się już, że stać je na przeprowadzenie skutecznego ataku, to nie zamierzają poprzestać na jednej bramce.

Rozpoczął się ten mecz bardzo interesująco. Kwadrans konfrontacji za kibicami i oba zespoły zdobyły po golu.

Ponownie przyjezdni w natarciu, ale nie ma drugiego gola, przynajmniej na razie. Interweniował z powodzeniem Mike Maignan.

Pierwsze przyspieszenie zespołu z Mediolanu. Piłka trafiła w okolicę pola karnego przeciwnika do Rubena Loftusa-Cheeka. Jego uderzenie zostało zablokowane i ostatecznie nie sprawiło problemu Gianluigiemu Donnarummie.

Kylian Mbappe ponownie może zajść za skórę klubowi, któremu w dzieciństwie kibicował. Już dwie szarże przeprowadzone przez reprezentanta Francji i musieli uwijać się w obronie podopieczni Stefano Piolego.

Pora na emocje związane z pojedynkiem w Mediolanie. Gospodarze z mocnym postanowieniem zrewanżowania się przeciwnikom za porażkę poniesioną w poprzedniej kolejce. Także paryżanie mają się po czym poprawiać. Choć ich notowania w grupie są wyższe, to z poprzedniego wyjazdu do Newcastle wrócili rozbici.

Ostatnie przygotowania do rozpoczęcia meczu, piłkarze gotowi.

To już ostatnie przygotowania do rozpoczęcia starcia w Mediolanie.

Więcej o zbliżającym się meczu.

Problemy Milanu i powrót Roberta Lewandowskiego do Ligi Mistrzów

Sędzia: Jesus Gil Manzano (Hiszpania)

Dużym wydarzeniem wtorku w Lidze Mistrzów będzie konfrontacja AC Milanu z Paris Saint-Germain. Rossoneri nie strzelili gola i zdobyli zaledwie dwa punkty przed półmetkiem rywalizacji w grupie. Lepiej wiedzie się paryżanom, którzy dwukrotnie wykorzystali atut własnego boiska. Paris Saint-Germain między innymi rozbiło mediolańczyków 3:0 w pierwszym spotkaniu.