Gol! Strzelił Afonso Sousa. Asystował mu Antoni Kozubal.
Druga połowa należy do Lecha, który demoluje przeciwnika z Warszawy. Piłka raz po raz znajduje się w bramce Legii. W 69. minucie Afonso Sousa wepchnął piłkę z bliska do siatki po podaniu Antoniego Kozubala. Krótka akcja bramkowa była konsekwencją straty Marca Guala, któremu nie udało się następnie naprawić błędu!
Gol! Strzelił Mikael Ishak. Asystował mu Joel Pereira.
Pytanie brzmiało, czy Legia ponownie doprowadzi do remisu? Nie! Tym razem Lech nauczył się czegoś na własnych błędach i dorzucił gola na 4:2 w 59. minucie. Mikael Ishak wstrzelił się w bramkę Legii, a zdobył to z kilkunastu metrów po dograniu Joela Pereiry. Obrona z Warszawy szwankuje, a poznaniacy bawią się coraz lepiej na boisku!
Gol! Strzelił Afonso Sousa. Asystował mu Ali Gholizadeh.
Jeżeli ktoś miał wątpliwości, czy widowisko będzie miało równie wyraźne rumieńce po przerwie, to te wątpliwości zostały rozwiane przez Afonso Sousę w 50. minucie. Lech po raz trzeci zdobył prowadzenie, a zrobił to po efektownym, kombinacyjnym ataku. Gospodarze rozmontowali defensywę Legii, a strzelcowi na 3:2 pozostało przelobować miękkim uderzeniem z bliska Gabriela Kobylaka.
Gol! Strzelił Rafał Augustyniak.
Legia miała teoretycznie mało czasu na poprawienie wyniku w pierwszej połowie, ale w praktyce wystarczyło go na doprowadzenie do remisu 2:2! Rafał Augustyniak spokojnie pokonał strzałem z rzutu karnego Bartosza Mrozka. Jedenastka została przyznana warszawiakom za zagranie ręką Afonso Sousy i po sprawnej wideo weryfikacji.
Gol! Strzelił Antoni Kozubal.
Tym razem podrażniony był Lech i wznowił ostrzał bramki Gabriela Kobylaka. W 39. minucie Antoni Kozubal przymierzył technicznie do sieci. Ponownie była to dobitka. Tym razem Legia Warszawa niezdarnie wybijała piłkę po uderzeniu Afonso Sousy zatrzymanym przez bramkarza gości. Nadeszła za to kara i Kolejorz ma zaliczkę 2:1! Dzieje się!
Gol! Strzelił Marc Gual. Asystował mu Luquinhas.
Legia doprowadziła do remisu w 29. minucie. Fala jej ataków była do pewnego czasu kontrolowana przez Lecha, ale obrona gospodarzy przeciekła. Na prawej stronie przyspieszył Paweł Wszołek, po którego dośrodkowaniu piłka spadła na głowie Luquinhasa. Przytomne zgranie Brazylijczyka trafiło do Marca Guala, którego uderzenie z bliska było praktycznie nie do zatrzymania dla Bartosza Mrozka. Po niespełna dwóch kwadransach hitu 1:1!
Gol! Strzelił Ali Gholizadeh.
W 5. minucie przeważające siły na trybunach przy Bułgarskiej wybuchły radością. Lech Poznań przekuł pierwszy konkretny atak w prowadzenie 1:0. Akcja bramkowa została napędzona przez Mikaela Ishaka. Następnie uderzenie Patrika Walemarka odbił jeszcze Gabriel Kobylak, ale piłka spadła pod nogami Aliego Gholizadeha. Pers nie zastanawiał się długo i strzelił do sieci eleganckim lobem ponad wysuniętym bramkarzem Legii Warszawa.