Niels Frederiksen o meczu z Legią: Mam nadzieję, że do tego wrócimy

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski

W niedzielę przy Bułgarskiej Lech Poznań podejmie Legię Warszawa. Dla trenera Kolejorza Nielsa Frederiksena będzie to pierwsza potyczka przeciwko Wojskowym. - Potwierdzam, jesteśmy faworytem w tym meczu - przyznał trener Lecha.

Po ostatniej porażce z Puszczą Niepołomice Lech Poznań przy Bułgarskiej w prestiżowym meczu podejmie Legię Warszawa. - Radzą sobie bardzo dobrze. Początek w ich wykonaniu nie był tak mocny. Występy w rozgrywkach europejskich mogą robić wrażenie. Są groźni w ofensywie, nie chcę wyróżniać konkretnych graczy - ocenił rywala na przedmeczowej konferencji trener Kolejorza Niels Frederiksen.

Lider PKO Ekstraklasy do potyczki przystąpi podrażniony ostatnią porażką, gdzie w spotkaniu gracze Lecha musieli przez większą część grać w osłabieniu. Ostatecznie okazało się, że wykluczenie Michała Gurgula było błędne. - Mam przeczucie, że grając 11 na 11 meczu nie przegraliśmy. Zaskoczony jestem, że takie błędy na takim poziomie się zdarzają - przyznał Duńczyk.

Trener Lecha nie zgodził się z opinią, że jego podopieczni notują obniżkę formy. - Pamiętać należy jak wyglądał ostatni mecz. Brakuje nam ustabilizowania, złapania odpowiedniego momentu w grze. Z tempa gry trochę wypadliśmy. Mam nadzieję, że do tego wrócimy - przyznał.

Frederiksen jest świadomy, że w potyczce z Legią bardzo ważna będzie postawa defensywy. - Analizujemy błędy, poprawiamy je. Jestem przekonany, że w stu procentach będziemy przygotowani na obronę przy stałych fragmentach gry - powiedział.

- Kiedy walczy się z lepszym rywalem, więcej jest gry w piłkę. Trwa wymiana ciosów i nie jest się kontrowanym przez przeciwnika. Na pewno do meczów z niżej notowanym przeciwnikiem nie podchodzimy inaczej - stwierdził Duńczyk. - Obie drużyny są obecnie najlepsze w lidze w kilku aspektach. Atakujemy wieloma piłkarzami, sporo czasu spędzamy na połowie rywala. Obie drużyny stosują wysoki pressing - dodał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Kompromitacja bramkarza. Kuriozalny gol w Meksyku

Dla szkoleniowca Lecha będzie to pierwsze starcie przeciwko Legii. - Wiem jak ważne są to mecze dla obu drużyn. Moim zdaniem to najważniejsze spotkania, jeśli chodzi o polską ligę. To mecz wyjątkowy, ale stawką są tylko trzy punkty - powiedział Frederiksen. - Piętnaście razy pracowałem w Danii w meczach derbowych. Wszyscy wiedzą jaka jest stawka. Ważne jest schłodzenie głów - uzupełnił.

Przed bezpośrednim starciem Lech ma od Legią więcej punktów. To goście muszą szukać swoich szans, aby zmniejszyć dystans. - Potwierdzam to co mówiłem, jesteśmy faworytem w tym meczu. Mamy 31 punktów, Legia o sześć mniej. To już w nas stawia w roli faworytów - stwierdził szkoleniowiec Kolejorza.

Przed spotkaniem poprawiła się sytuacja kadrowa Lecha. Niels Frederiksen zapowiedział, że w wyjściowym składzie znajdzie się Patrik Walemark.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty