Ależ nosa miał trener Janusz Niedźwiedź. Łukasz Wolsztyński przed momentem wszedł na boisko i właśnie doprowadził do wyrównania. Daleki wyrzut piłki z autu, Kobylak interweniował niepewnie na linii, wypuścił futbolówkę z rąk, a Wolsztyński skorzystał z prezentu!
Augustyniak był faulowany i to on podszedł do piłki. Strzelił tam, gdzie rzucił się Mądrzyk, ale bramkarz Stali nie sięgnął piłki. Legia prowadzi 2:1!
Piotr Wlazło wziął to na siebie i strzelił nie do obrony z jedenastu metrów. Stal już remisuje z Legią!
Gol! Strzelił Ryoya Morishita. Asystował mu Marc Gual.
Legia prowadzi! Nie można tracić piłki na własnej połowie, a to zrobiła Stal Mielec. Urbański zagrał do Guala, a Hiszpan trochę w ciemno zagrał w pole karne. I dobrze zrobił, bo Morishita dopadł pierwszy do futbolówki i efektownym lobem trafił do siatki. 0:1.