Niewiele w ofensywie ma do zaoferowania Jagiellonia w ostatnich minutach. Ten mecz już jest dawno zakończony.

Diaby-Fadiga wyskoczył najwyżej w polu karnym, jednak strzelił wyraźnie obok słupka.

Radomiak może być wdzięczny Jagiellonii, że ta wyhamowała w drugiej połowie. W przeciwnym razie mogło by się skończyć jeszcze wyższym zwycięstwem mistrza Polski.

Słupek po strzale Paulo Henrique! Centymetry dzieliły Radomiaka od strzelenia gola honorowego. Świetnie z rzutu wolnego zacentrował Bruno Jordao.

Mamy potwierdzenie. Spalony.

Sędziowie sprawdzają to dość długo.

Piłka w siatce Jagiellonii. Strzelał głową Grzesik, Abramowicz odbił piłkę do boku i skuteczną dobitką popisał się Burch. Zawodnik wypożyczony z Legii był jednak na wyraźnym spalonym.

Szansa dla Jagiellonii, ale Diaby-Fadiga z bliska trafia prosto w Kikolskiego.

Chciał zaskoczyć Curlinov. Podjął nieoczywistą decyzję o strzale z rzutu wolnego z ostrego kąta i piłka trafiła w słupek.

16 107 - oficjalna frekwencja.

Skrzypczak blisko gola po rzucie rożnym, ale stoper Jagiellonii nie trafił czysto w piłkę. Niewiele brakowało.

Świetne dośrodkowanie Kubickiego, ale Villar nie doszedł do piłki na dalszym słupku, bo rewelacyjnie interweniował Paulo Henrique.

W strzałach jest 12-4 dla Jagiellonii.

Nie ma żadnych emocji w drugiej połowie.

Ciekawy drybling Curlinova przed polem karnym, ale zawiodło podanie w "szesnastkę". Trudno powiedzieć, co dokładnie autor miał na myśli.

Skrzypczak uderzył rywala w twarz przy linii bocznej. Dziwny faul, zwłaszcza przy takim wyniku.

Strzał Imaza z szesnastu metrów zablokowany, ale Hiszpan był na kilkumetrowym spalonym.

Cała drużyna Radomiaka skupiona na grze defensywnej. Jagiellonia spokojnie wymienia kolejne podania na połowie rywala.

Kikolski w świetnym stylu obronił strzał Kubickiego z kilku metrów, ale i tak był spalony.

Goście snują się po boisku. Chyba nie mieliby nic przeciwko, gdyby ten mecz już się zakończył.

Szykują się zmiany w Radomiaku. W zasadzie każdy zawodnik zasługuje na to, by go zdjąć z boiska.

Piękny kontratak Jagiellonii, ale skończył ją niecelnym strzałem Imaz.

Goście nie są zainteresowani pressingiem. Gdyby Jagiellonia chciała przez całą drugą połowę wymieniać podania na własnej połowie, to pewnie nic złego by się jej nie przytrafiło.

Od początku drugiej połowy Jagiellonia przebywa na połowie Radomiaka.

Gramy!

Zawodnicy wracają na boisko.

Uspokoiło się po tym czwartym golu dla Jagiellonii.

Joao Moutinho wycięty przez Ouattarę. Zawodnik Jagiellonii utyka, ale to raczej nic poważnego.

Akcja gości. Grzesik zagrał piłkę w pole karne z prawej strony, ale Perotti główkował niecelnie.

Gra przerwana, bo Perotti od kilkudziesięciu sekund nie podnosi się z murawy.

Nieudany strzał Imaza z dystansu. Po rykoszecie piłkę złapał Kikolski.

Dośrodkowanie Hansena z rzutu wolnego i pewnie na przedpolu interweniował Kikolski, co nie jest dziś regułą.

Od kilku minut w Białymstoku pada śnieg.

Sacek lekko ucierpiał w starciu z rywalem, ale nie było tam potrzeby interwencji służb medycznych. Gramy dalej.

Jagiellonia ma obecnie delikatne problemy z wyprowadzeniem akcji ofensywnej. Spotkanie lekko się zmieniło.

Wreszcie była konkretna szansa dla Radomiaka. Najpierw po strzale Mammadova z pięciu metrów świetnym refleksem błysnął Abramowicz, a po chwili dobitka Grzesika okazała się minimalnie niecelna. Lepiej późno niż wcale.

Dośrodkowanie Ouattary z prawej flanki i fatalny błąd w przyjęciu popełnił Rafael Barbosa. Trzeba było szukać strzału z powietrza.

Radomiak niby próbuje coś zrobić, ale to lekko trąci desperacją.

Grzesik strącił piłkę głową po centrze z rzutu wolnego, zamykał jeszcze wszystko na dalszym słupku Mammadov, ale nie dał rady oddać strzału.

Popracował w defensywie Pululu i zablokował dośrodkowanie Rafaela Barbosy. Zbyt czytelnie chciał to zrobić zawodnik Radomiaka.

Goście mają olbrzymie problemy z pressingiem Jagiellonii.

Bardzo dużo wolnego miejsca w polu karnym miał Imaz. Obrona Radomiaka stanęła po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ale strzał Hiszpana został zablokowany.

Powalczył w powietrzu Mammadov, jednak to było bardziej podanie do rąk Abramowicza.

Akcja gości. Podłączył się Paulo Henrique, ale jego dośrodkowanie z linii końcowej zostało zablokowane. Rzut rożny.

Gospodarze od pięciu minut bez gola. Czyżby kryzys?

Drużyna Radomiaka w dalszym ciągu nie wie, co się dzieje. Jagiellonia atakuje i chce kolejnych goli.

Kikolski wreszcie coś obronił. Pewnie złapał piłkę po dość słabym strzale Kubickiego z dystansu. Od czegoś trzeba zacząć.

Jagiellonia idzie po dwucyfrówkę. Uda się?

Można zaryzykować stwierdzenie, że Radomiak nie wszedł najlepiej w ten mecz.

W polu karnym Grzesik walczył ze Stojinoviciem i nagle się przewrócił. Szymon Marciniak pokazał mu, żeby się nie wygłupiał, bo za coś takiego nie da karnego.

Jagiellonia świetnia wyszła spod pressingu. Sacek zagrał po linii do Villara, ale ten nie potrafił celnie dograć w pole karne. Zagrał niedokładnie i nie zamknął tej akcji Hansen.

Celny strzał Pululu po rzucie rożnym, ale pewnie broni Kikolski. Brakowało tam mocy.

Gramy!

Stadion wypełniony, sektor kibiców Radomiaka również.

Zawodnicy wychodzą na boisko. Niebawem zaczynamy.

Składy!