Nie tak Juventus wyobrażał sobie pierwszy mecz w Serie A po przerwie na spotkania reprezentacji. Drużyna z Turynu rozczarowała i bezbramkowo zremisowała na boisku rywala z Empoli.

Coraz bliżej niespodzianki jaką dla gospodarzy będzie remis z faworytem Juventusem.

Maleh uderzył z ok. 28 metrów. Piłka o dwa metry minęła słupek bramki Juventusu.

Do 2. połowy sędzia doliczył 5 minut.

To już są decydujące minuty potyczki i nic nie wskazuje na to, aby w potyczce miały paść gole.

Sporo walki w środku pola. Defensywa Empoli nie pozwala Juventusowi na wykreowanie zagrożenia.

Juventus ma problemy z przedostaniem się w pole karne Empoli. Czasu do końca pozostało coraz mniej.

Wydawało się, że Juventus poszuka w końcówce zwycięskiej bramki. Tymczasem to gracze Empoli częściej utrzymują się przy piłce.

Teun Koopmeiners uderzył z pierwszej piłki z ok. 17 metrów, ale kilka pięter ponad bramką.

Kombinacyjna akcja miejscowych, strzał oddał Grassi, w zasięgu rąk bramkarza.

Empoli przy piłce. Juventus nie potrafi zagrozić gospodarzom. Pachnie małą niespodzianką.

Niewiele dzieje się pod bramkami. Wiele wskazuje na to, że w meczu padnie co najwyżej jedna bramka.

Empoli wyraźnie zadowolone z remisu. Juventus musi zrobić coś więcej, aby zapewnić sobie wygraną.

Wydaje się, że gracze Empoli przetrwali najgorsze i teraz sami zaczynają szukać swojego momentu. Póki co dość nieśmiało.

Empoli po przerwie jeszcze nie zagroziło gościom. Juventus ma więcej z gry, ale wciąż nie napoczął gospodarzy.

Drużyna z Turynu w ataku. Empoli ma coraz większe problemy, gospodarze muszą się cofać coraz głębiej pod własną bramkę.

Kolejne zagrożenie pod bramką Empoli. Gospodarze szczęśliwie cało wyszli z opresji. Juventus szuka premierowego gola!

Juventus po przerwie stara się grać szybciej. Póki co nie przynosi to efektów.

Rzut rożny dla gości. Strzał głową Vlahovicia był jednak niecelny.

W meczu Empoli z Juventusem do przerwy bez goli i z niewielką liczbą okazji bramkowych.

Wydawało się, że w końcówce 1. połowy więcej z gry będzie miał Juventus. Tymczasem to gospodarze są aktywniejsi w ofensywie.

Gracze Empoli oddalili grę od własnej bramki i długo rozgrywają swoje akcje w okolicach środka pola.

Pezzella skiksował pod własną bramką. Na swoje szczęście bez konsekwencji, ale piłka omal nie wpadła do siatki Empoli.

Kolejna próba graczy Empoli. Colombo przymierzył z dystansu, pomylił się dość wyraźnie.

Kwadrans do przerwy. Wciąż żadna z drużyn nie potrafi wykreować sobie dogodnej okazji do zdobycia gole. Dość nudne popołudnie na stadionie.

Juventus przy piłce. Goście uzyskali wyraźną przewagę, ale mają problemy ze znalezieniem dziury w obronie Empoli.

Devis Vasquez niepewnie na przedpolu. Bramkarz gdzieś zagubił się w polu karnym. Bez konsekwencji.

Cały czas nikt nie chce ryzykować. Na szczęście to wciąż początkowa faza meczu i mamy duże nadzieje, że w końcu piłkarze zabiorą się do większej pracy w ofensywie.

Pierwszy celny strzał w meczu. Szybka akcja Empoli zakończona uderzeniem z dystansu Maleha. Wprost w dobrze ustawionego Perina.

Kolejny rzut rożny dla gości i kolejny raz bez żadnego efektu.

Kwadrans za nami. Brakuje okazji bramkowych. Zespoły nie pozwalają rywalom na wiele.

Pierwsze wyjście Empoli, dogranie z lewej strony. Kalulu uprzedził napastnika i w ostatnim momencie wybił piłkę.

Więcej z gry mają goście. Empoli dobrze ustawione, bez większych problemów rozbija ataki Juventusu.

Po rzucie rożnym bez zagrożenia pod bramką Empoli. Gospodarze wybili piłkę.

Sporo niedokładności w pierwszych minutach. W końcu ruszył Juventus. Uderzał Dusan Vlahović, został przyblokowany i będzie rzut rożny dla gości.

Mocno zamierzał rozpocząć Juventus. Jednak gospodarze szybko oddalili grę od własnej bramki.

Mecz poprowadzi Marco Di Bello.

Juventus jest wiceliderem Serie A z dorobkiem siedmiu punktów. Empoli ma w dorobku pięć punktów.