W meczu 3. fazy kwalifikacji do Ligi Konferencji Europy Legia Warszawa dwukrotnie przegrywała na boisku rywala z Broendby IF, ale do stolicy wraca z "tarczą" po wygranej 3:2!

Sędzia konsultował się jeszcze z VAR-em. pachniało karnym dla Broendby, ale centymetry decydowały.

Sędzia doliczył 4 minuty do 2. połowy.

Wszystko jest sprawdzane. Ależ emocje. Tutaj trzeba rozrysować, ale dobrze.

Mogło być pięknie! Kramer do Morishity, ten do bramki, ale sędzia pokazał spalonego. Centymetry!

Kontra Legii, dogranie Wszołka, jednak Luquinhas nie był w stanie uderzyć, ani odegrać. Zabrakło spokoju.

Broendby stara się atakować, Legia zamierza poszukać swojej szansy w kontrataku.

Wszołek z pola karnego, jednak ponad poprzeczką!

Kolejny błąd gospodarzy. Jednak zagranie do Guala zbyt niechlujne. Wyratowali się miejscowi.

Goncalves uderzył z ostrego kąta, bramkarz odbił piłkę. Legia w końcu w natarciu!

Legia prosi się o stratę kolejnego gola To piłkarze Broendby przeważają i mogą postawić gości w trudnej sytuacji.

Groźne dogranie w pole karne Legii, jednak na szczęście Kvistgaarden nie doszedł do piłki.

Legia stara się przyspieszyć. Przez kwadrans niewiele zrobiła, aby wyrównać stan gry.

Legia wciąż nie kwapi się do natarcia. Może to dobrze, wcześniej także pierwsza groźniejsza akcja zakończyła się bramką.

Po głowie od rywala dostał Pekhart. Sędzia się uśmiecha, Czech cierpi. Duńczyk bezkarny.

Wass dośrodkował z rzutu wolnego, na szczęście pięć metrów przed bramką nikt do piłki nie doszedł.

Legia stara się zaatakować, Broendby jednak wychodzi dość wysoko i utrudnia gościom rozgrywanie akcji zaczepnych. To duński zespół ma więcej do powiedzenia.

Teraz już mamy strzał. Na szczęście Wass z dystansu kropnął metr obok lewego słupka.

Rzut wolny dla Broendby. Dośrodkowanie, zgranie, ale bez dalszych konsekwencji w postaci uderzenia.

W meczu jak na razie padły trzy gole. Broendby prowadzi z Legią 2:1.

Pogramy jeszcze przez 2 minuty.

Strzał oddał Goncalves, bez większego zagrożenia. Ważne, że Legia zaczyna szukać kolejnego wyrównania.

Legia rozgrywa swoje akcje szybciej, ale wszystko dzieje się dość daleko od bramki.

Próba Legii, źle głową zagrywał Vinagre. Piłka przeleciała obok słupka.

Czy Legia będzie w stanie się podnieść? Goście dali rywalom wiary w momencie, kiedy panowali na boisku.

Z każdą minutą coraz lepiej wygląda Legia. Duński zespół trochę zagubił się i wyraźnie ma problem. Wiemy, że taka sytuacja nie będzie trwała cały czas.

Dobra akcja Legii lewą stroną. Dwa dogrania Vinagre'a padły łupem obrońców.

Gospodarze po stracie gola mają dla Legii większy szacunek, ale wciąż przeważają. Wojskowi coraz bardziej pazerni. Strzał Kapustki otarł się o obrońcę i padł łupem bramkarza.

Otworzył nam się mecz. Po dwóch "policzkach" obserwujemy akcję za akcję.

Legia musi się obudzić, bo na razie niewiele zrobiła, aby pokazać siłę.

Dość statyczny moment meczu. Dla Legii to nie są złe wiadomości. Broendby nie potrafi złapać swojego rytmu.

Dogranie z prawej strony, strzał głową Guala, ale z uderzenia wyszła "świeca" i piłkę złapał bramkarz.

Przerwa w grze. Na boisku leży Celhaka i będzie konieczna zmiana.

Broendby przyspieszyło, jednak również nie zagroziło jeszcze Legia. Wiadomo, że to może być moment, na który tylko miejscowi czekają.

Legia stara się odgryzać rywalom, ale jak na razie ma problemy z przedostaniem się z piłką pod bramkę gospodarzy.

Pierwsza próba Legii. Jednak bez zagrożenia, piłka w rękach bramkarza miejscowych.

Cały czas przy piłce Broendby. Legia czeka. Oby nie czekała przez tydzień, bo się nie za bardzo doczeka.

Gospodarze od początku częściej utrzymują się przy piłce. Legia stara się ją odebrać, ale ma z tym problemy.

Mecz poprowadzi Martin Dohal (Słowacja).

Łatwo nie będzie. Po łatwej przeprawie w 2. rundzie kwalifikacji do Ligi Konferencji Europy Legia Warszawa w 3. walczyć będzie z Broendby IF.