KONIEC! Absolutna sensacja w Pucharze Polski. Resovia pokonuje lidera PKO BP Ekstraklasy 1:0 i wyrzuca Lecha Poznań za burtę rozgrywek.

Wciąż nie kończy się ten mecz. Patrik Walemark przed momentem oddawał strzał, który blokował jeden z zawodników Resovii. Sugerowali rzut karny piłkarze z Poznania, ale przewinienia tam nie było.

Świetna interwencja Michała Gliwy. Stał tam, gdzie powinien przy strzale Filipa Szymczaka. To była jedna z najlepszych okazji dla Lecha Poznań.

Sześć minut doliczył sędzia Tomasz Kwiatkowski.

Spieszą się piłkarze Lecha Poznań, ale nie potrafią nawet skutecznie odwrócić się z piłką w kierunku bramki. Trudno wyobrazić sobie, że ten zespół jest w stanie przełamać defensywę Resovii, jeśli w ostatnich minutach pod bramką gospodarzy nie wydarzyło się nic, co realnie mogłoby ekipie trenera Jakuba Żukowskiego zagrozić.

Kolejne świetne zagranie Joela Pereiry, próbował zagrywać jeszcze wzdłuż bramki Patrik Walemark, ale cały czas doskonale ustawieni są gospodarze.

Sprytny strzał Patrika Walemarka, ale zawiodła odpowiednia skuteczność. Piłka nie zmierzała w światło bramki.

Świetna interwencja Michała Gliwy po strzale Antoniego Kozubala, który czujnie zamykał akcję po rzucie rożnym.

Nieporozumienie pomiędzy ofensywnymi zawodnikami Lecha w polu karnym Resovii. Sousa i Szymczak nie wiedzieli, który ma ostatecznie strzelać, aż akcję zamknął finalnie Maksymilian Pingot.

Antoni Kozubal z dystansu i po raz kolejny piłka po strzale jednego z lechitów szybuje daleko ponad bramką.

W bardzo dobrej dyspozycji jest dziś Michał Gliwa. Bramkarz, który przecież nie jest pierwszym wyborem trenera w tym sezonie. 36-latek znakomicie przerwał kolejną akcję Lecha po dośrodkowaniu Joela Pereiry

Ofiarna interwencja Bartłomieja Wasiluka, który przerwał podanie z prawej strony, przenosząc piłkę ponad własną bramką.

Kolejna poprzeczka w tym spotkaniu, tym razem po strzale Joela Pereiry, który zamykał akcję z prawej strony boiska.

Krótki rajd lewą stroną Bryana Fiabemy. Norweg trafił jedynie w boczną siatkę.

Poprzeczka ratuje Filipa Bednarka! Znakomita była ta akcja Resovii. Piłka wyłożona przez Radosława Adamskiego idealnie trafiła do niepilnowanego Daniana Pavlasa.

Początek drugiej połowy i natychmiastowe zagranie Joela Pereiry w kierunku pola karnego, gdzie zabrakło niewiele, by piłkę sięgnął Antoni Kozubal.

Reaguje błyskawicznie trener Niels Frederiksen dokonując w przerwie dwóch zmian w składzie. Radosław Murawski oraz Joel Pereira wzmocnią "Kolejorza" w drugiej części meczu.

Sędzia Kwiatkowski kończy pierwszą połowę tego spotkania. Resovia sensacyjnie prowadzi z Lechem Poznań 1:0. Wracamy za kilkanaście minut.

Minutę dłużej pograją zawodnicy obu drużyn.

Kibice Lecha Poznań mogą dzisiejszym spotkaniem cofnąć się myślami do ubiegłego sezonu. "Kolejorz" prezentuje się w Rzeszowie niemal jak wiosną za kadencji Mariusza Rumaka.

Bardzo mocny i sprytny strzał Aliego Gholizadeha. Zdołał jednak interweniować Michał Gliwa.

Rozpaczliwie szuka bramki wyrównującej "Kolejorz". Antonio Milić pokusił się o uderzenie z dość sporej odległości. Efekt? Piłka daleko za bramką.

Silne uderzenie lewą nogą Filipa Szymczaka poszybowało daleko w trybuny.

Stara się przyspieszać grę Ali Gholizadeh, ale piłkarze Resovii znakomicie przemieszczają się w kierunku piłki, blokują dostęp do pola karnego i z łatwością wybijają dośrodkowania w obręb szesnastki.

Męczą się gracze Lecha Poznań ze znalezieniem sobie miejsca do oddania strzału. Próbował zza pola karnego Antoni Kozubal i trafił prosto w rywala. Potrzebna jest interwencja sztabu medycznego Resovii.

Chciał tym razem sam skończyć akcję Gracjan Jaroch, ale jego uderzenie kompletnie nieudane. Piłka przeturlała się po ziemi daleko od słupka.

Próba uderzenia z dystansu Maksymiliana Pingota. Musiał wyciągnąć się jak struna Michał Gliwa, by przenieść piłkę nad poprzeczką.

Gospodarze teraz z piłką na połowie Lecha Poznań. Z pewnością ta bramka dodała im więcej spokoju, dała im więcej wiary w to, że z liderem PKO BP Ekstraklasy można zagrać na równi.

Przytomne zagranie w tempo do Filipa Jagiełły. Zdążył z interwencją gracz Resovii i powstrzymał środkowego pomocnika Lecha przed oddaniem strzału z ostrego kąta.

Szybkie zgranie piłki w kierunku Bryana Fiabemy. Norweg próbował znaleźć sobie trochę miejsca z piłką, ale sędzia odgwizdał pozycję spaloną.

"Kolejorz" mógł błyskawicznie odpowiedzieć na sygnały ostrzegawcze ze strony Resovii. Bardzo dobre podanie prostopadłe otrzymał Antoni Kozubal, ale w pojedynku sam na sam z bramkarzem posłał piłkę obok bramki.

Zagapili się piłkarze Lecha Poznań i po raz kolejny musiał interweniować Filip Bednarek. Przyjezdnych uratował jeszcze słupek!

Ależ to było okazja dla Resovii! Niesamowita interwencja Filipa Bednarka.

Gra toczy się na razie w środku pola, z wyraźną przewagą w posiadaniu piłki po stronie Lecha Poznań. Nie obserwujemy jednak póki co konkretnych akcentów ofensywnych

Dobrze wyglądała akcja "Kolejorza". Po szybkiej wymianie podań piłkę otrzymał na lewej stronie Bryan Fiabema, ale dograł niecelnie do będącego w pobliżu Filipa Jagiełły. To wszystko na skraju pola karnego Resovii.

Pierwsza akcja Resovii. Piłka dograna z lewej strony boiska w kierunku Maksymilana Hebla i zdążył z interwencją jeden z zawodników Lecha Poznań.

Czas na pierwszy gwizdek sędziego. Rozpoczynają gospodarze tego pojedynku.

Już ostatnie minuty przed rozpoczęciem spotkania. Za moment na murawie powinni pojawić się piłkarze w towarzystwie sędziego dzisiejszych zawodów, Tomasza Kwiatkowskiego.

W obu składach znajduje się tylko jeden piłkarz, który pamięta poprzednie spotkanie Resovii z Lechem Poznań. Obecny dziś w wyjściowej jedenastce Radosław Adamski, tamten mecz oglądał z perspektywy ławki rezerwowych.

Ostatni raz obie drużyny spotkały się w 2019 roku, wówczas w ramach 1/16 finału Pucharu Polski. "Kolejorz" zwyciężył w Rzeszowie 4:0 i poległ dopiero w półfinale z Lechią Gdańsk. Miejmy nadzieję, że dziś piłkarze obydwu zespołów dostarczą również sporo emocji oraz bramek.

W wyjściowych składach obu drużyn sporo zmian względem poprzedniej kolejki ligowej. Po stronie Lecha Poznań wciąż brakuje Mikaela Ishaka, który trenuje z drużyną i wsiadł do autokaru zmierzającego na Podkarpacie, ale nie został włączony do kadry meczowej na dzisiejsze spotkanie. Ponownie zastąpi go Filip Szymczak.

Zapraszamy na relację tekstową z ostatniego czwartkowego spotkania Pucharu Polski. Resovia na własnym obiekcie podejmie lidera PKO BP Ekstraklasy, Lecha Poznań. Początek tego widowiska już za niespełna 30 minut.