Spieszą się piłkarze Lecha Poznań, ale nie potrafią nawet skutecznie odwrócić się z piłką w kierunku bramki. Trudno wyobrazić sobie, że ten zespół jest w stanie przełamać defensywę Resovii, jeśli w ostatnich minutach pod bramką gospodarzy nie wydarzyło się nic, co realnie mogłoby ekipie trenera Jakuba Żukowskiego zagrozić.