Już tylko pięć minut do zakończenia podstawowego czasu, a Piotr Urban prawdopodobnie nie przedłuży znacząco tego spotkania. Dla zespołu Szymona Grabowskiego każda minuta, spędzona na murawie, jest bolesna. Przyjezdni zostali kompletnie zdemolowani przez Wiślaków.

Ostatni fragment spotkania i w nim Wisła Kraków może zadać jeszcze przynajmniej jeden cios zdemolowanym przeciwnikom. ŁKS szuka sposobu na zdobycie bramki honorowej, jednak nie widać przekonania w działaniach przyjezdnych. Oni najchętniej schowaliby się już w szatni i pod prysznicami.

Pozostał zaledwie kwadrans podstawowego czasu do zakończenia spotkania.

Przerwa w grze jest spowodowana urazem Wiktora Biedrzyckiego.

Bramka Angela Rodado okazała się kolejnym ciosem dla łodzian, którzy wydawali się nabierać odrobiny rozpędu. Hiszpan natychmiast sprowadził podopiecznych Szymona Grabowskiego na ziemię.

Niezmiennie tylko jedno przewinienie zostało wycenione przez sędziego Piotra Urbana na napomnienie żółtym kartonikiem.

Godzina meczu za drużynami, konfrontacja praktycznie rozstrzygnięta.

Pojawili się już piłkarze rezerwowi po obu stronach boiska. Na razie nie ma jednak gola po roszadach personalnych. Kibice liczą jeszcze na przynajmniej jedno trafienie zanim rozejdą się do domów.

W przerwie trener Szymon Grabowski wprowadził z ławki rezerwowych na boisko trzech zawodników. Była to dosadna reakcja szkoleniowca na katastrofę, która wydarzyła się w pierwszej połowie spotkania.

Nadeszła pora na emocje w drugiej połowie spotkania. Drużyna z Krakowa ma bardzo okazałe prowadzenie i nic nie zapowiada problemu z jego utrzymaniem do końca.

Czekamy na emocje w drugiej połowie spotkania.

Po rozwiązaniu worka z golami, Wisła zaczęła oddawać strzał za strzałem do bramki coraz bardziej zniechęconego przeciwnika z Łodzi. Królem polowania był Frederico Duarte, który przed zakończeniem pierwszej połowy spotkania zdobył trzy gole, a jednego dołożył Mariusz Kutwa. Spektakularne przyspieszenie pozwoliło Wiślakom objąć prowadzenie 4:0.

ŁKS ma problem z przeprowadzaniem niebezpiecznego ataku, przyjezdni są znokautowani seria ciosów przeciwnika.

Biała Gwiazda nie dopuszcza przeciwnika do głosu, dominacja na murawie.

Biała Gwiazda ma praktycznie zapewnione zwycięstwo po czterech ciosach zadanym przeciwnikom już w pierwszej połowie spotkania.

Po raz drugi w meczu ŁKS od rzutu rożnego. Wiadomo już, że również ta szansa na zdobycie bramki nie została wykorzystana.

Pierwsza połowa meczu za półmetkiem.

Niesieni do kolejnych ataków są pozytywnym wynikiem gospodarze.

Wisła Kraków, już bez Łukasza Zwoleńskiego w kadrze, próbuje przeprowadzać ataki z wykorzystaniem Angela Rodado.

Ponownie przerwa w grze spowodowana urazem, tym razem zawodnika z Krakowa.

Bezbramkowy kwadrans meczu za drużynami.

Suną ataki w obu kierunkach boiska, jednak na razie ani gospodarzom, ani gościom nie udaje się zdobyć bramki przeciwnika.

Bardzo wcześnie spowodowana kontuzją zmiana bramkarza.

Przerwa w grze jest spowodowana urazem bramkarza Aleksandra Bobka.

Pora na pierwsze ataki w hitowo zapowiadającym się meczu przy Reymonta. Oba zespoły mocno nastawione na zdobycie kompletu punktów.

Trener gospodarzy przed meczem.

Mariusz Jop tonuje nastroje przed hitem. "Nie ekscytujemy się"

Tak zapowiadamy nadchodzące starcie.

Wisła Kraków broni pozycji lidera po raz pierwszy

Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

Tak trenowali goście przed meczem.

ŁKS odniósł skromne zwycięstwo na początek sezonu.

Pierwsza kolejka i już rewanż ŁKS-u na Zniczu Pruszków. Zdecydował jeden gol

Wisła wygrała w siedmiu z 10 ostatnich meczów z całkiem wygodnym przeciwnikiem z Łodzi. Była mocniejsza niż ŁKS między innymi w poprzednim spotkaniu.

Wzmocniona drużyna z Łodzi zdobyła już jeden komplet punktów.

Mariusz Jop przed spotkaniem.

Wisła Kraków spektakularnie rozpoczęła sezon.

Demolka! Wisła Kraków weszła w sezon "z drzwiami"

Wisła tydzień temu zdemolowała 4:0 Stal Mielec i znalazła się na pierwszym miejscu w tabeli. Do dwóch goli Angela Rodado po jednym dokładali Bartosz Jaroch i nieobecny już w zespole Łukasz Zwoliński. Z kolei ŁKS wygrał 1:0 ze Zniczem Pruszków dzięki wczesnemu trafieniu Fabiana Piaseckiego.

Przygotowania zespołu z Krakowa.

W pierwszym, sobotnim meczu w Betclic I lidze zmierzą się drużyny, które wygrały na inaugurację sezonu. Przy Reymonta mogą potwierdzić wysokie aspiracje. Konfrontacja byłych mistrzów Polski zapowiada się na hit kolejki.