Ostatnia, desperacka centra "na aferę". Kibice GKS-u zamarli, ale Abramowicz dobrze interweniował na przedpolu.

Piłkarze pograją jeszcze przez 4 minuty.

Precyzyjnie ze skrzydła dogrywał Pielorz, ale Grzegorz Goncerz chyba zamknął oczy przy strzale. Wszędzie tylko nie w desperacko interweniującego bramkarza. Karol Szymański odbił piłkę.

Rzut karny dla GKS-u! Michalski zagrał ręką we własnej szesnastce.

Piłka w siatce Chrobrego, ale gola nie ma! Oliver Praznovsky był na ofsajdzie, a do tego pomagał sobie ręką.

Kolejne zamieszanie w polu bramkowym Szymańskiego. Tym razem jednak przy dużej dawce szczęścia piłka spoczęła w rękach golkipera.

Słaba gra GieKSy, Chrobry też ponizej oczekiwań.

Dośrodkowanie Czerwińskiego, ale Szołtys nie był w stanie przepchnąć dwóch rywali.

Paweł Wojciechowski sam przed bramkarzem! Tym razem nie na siłę. Techniczny strzał, ale piłka minęła lewy słupek.

Uraz Kwietnia. Piłkarz nadział się na nogi Garbacika.

Początek II połowy.

Dwie fantastyczne parady Abramowicza, który w sobie tylko znany sposób odbijał piłkę po uderzeniach Danielaka.

Kolejny strzał marnej jakości. Karol Danielak prosto w Abramowicza. Nie było w tej próbie odpowiedniej siły.

Czerwiński dał się ograć i mimo chęci nie dał już rady zablokować strzału Machaja. Ten jednak fatalnie przestrzelił.

Goncerz przewrócony w polu karnym Chrobrego. Arbiter uznał jednak, że nikt mu w upadku nie pomógł.

Zapachniało golem! Wojciechowski idealnie nabiegł na piłkę dogrywaną z prawej strony. Soczysty strzał głową i kapitalna parada bramkarza GieKSy.

Zbyt krótko wybita piłka przez obrońców Chrobrego. Do futbolówki na 19 metrze doskoczył Szołtys, ale zawahał się i zamiast strzału mamy stratę.

Centra Foszmańczyka trafiła do Lebedyńskiego, ale ten nie do końca spodziewał się, że piłka do niego dotrze. Efekt był taki, że główkował nieczysto.

Celny strzał z dystansu, ale na posterunku był Abramowicz.

Cóż za pudło Bartosza Machaja. Piłkarz Chrobrego przestrzelił z kilku metrów!

Blisko trafienia był Mikołaj Lebedyński. Snajper dostał podanie od Goncerza, ale główkował obok słupka.

Pierwsza próba strzału przyjezdnych. Mateusz Machaj huknął mocno, ale nad bramką.

Chrobry zdecydował się na przyjmowanie gospodarzy na własnej połowie. Jeśli goście prezechwytują piłkę od razu posyłają długie podanie na napastnika.

Paweł Szołtys otrzymał dobre podanie i nie namyślając się zbyt długo uderzył z 17 metrów... tuż nad poprzeczką.

Z marszu dwa kornery dla miejscowych. O dośrodkowaniach nie da się jednak nic dobrego napisać.

Spotkanie poprowadzi Łukasz Szczech (Warszawa).