Kompletnie rozbita jest Legia Warszawa w doliczonym czasie. Ma mnóstwo szczęścia, że nie straciła kolejnego gola. Futbolówka trafiła w poprzeczkę, a następnie po dobitce gospodarzy ratował Paweł Łakota. Czekają gospodarze na ostatni gwizdek.

Doliczone dwie minuty do regulaminowego czasu.

Najlepszą obroną jest atak, dlatego poznaniacy są na połowie przeciwnika. Uderzenie Huberta Sobola z dystansu zatrzymane przez bramkarza Legii Warszawa.

Ponownie ekipa z Poznania. Po dośrodkowaniu z prawego skrzydła Pawła Tupaja zapachniało czwartym golem Lecha.

Kolejorz niby przeważał, mimo to nie potrafił trafić Legii po raz trzeci. Szybki wypad gospodarzy pozwala im ponownie rozdawać karty, a czasu do końca rywalizacji coraz mniej.

Przerwa w grze spowodowana urazem Filipa Marchwińskiego. Piłkarz Lecha Poznań zamierza za moment powrócić na boisko i kontynuować rywalizację.

Napięcie w prestiżowym dwumeczu coraz większe.

Lech Poznań częściej na połowie przeciwnika niż Legia Warszawa. Ekipa z Wielkopolski poczuła krew i chciałaby awansować bez dogrywki.

Filip Marchwiński. Po płaskim strzale młodziana musiał interweniować bramkarz Legii Warszawa. Trudno było o sparowanie piłki, jednak nie pomylił się Paweł Łakota.

Łukasz Norkowski przytomnie przerwał kontratak Legii Warszawa. Rozpędzeni gospodarze zostali zatrzymani już w okolicach koła środkowego.

Pierwszą szansę na zdobycie gola po przerwie miała Legia Warszawa. Konkretnie Łukasz Zjawiński, którego młodzi Lechici wypchnęli z dogodnej pozycji.

Piłka ponownie w grze.

Legia Warszawa nie ma już przewagi.

Doliczone dwie minuty.

Techniczne uderzenie z rzutu wolnego nieznacznie obok bramki Legii. Mierzył Michał Skóraś, który ma już na koncie gola oraz asystę.

Końcówka pierwszej połowy i przewaga psychologiczna jest w tym momencie po stronie zespołu z Poznania.

Błyskawiczna odpowiedź Kolejorza. Po miękkim dośrodkowaniu z prawego skrzydła Hubert Sobol powinien główkować z bliska do siatki, jednak fatalnie spudłował. Marnuje swoje szanse drużyna z Wielkopolski.

Michał Góral próbował strzelić swojego drugiego w tym meczu gola. W ostatnim momencie został zablokowany przez obrońcę Lecha. Gospodarze mieli jeszcze rzut rożny, ale tym razem nie potrafili go spożytkować.

Wciąż wynik premiujący awansem Legię.

Legia Warszawa miała w ostatnich minutach problem z opuszczeniem własnej połowy. Jej jedyna sytuacja podbramkowa wynikła ze stałego fragmentu.

Kolejne dwa uderzenia na bramkę Legii. Filip Marchwiński trafił w lekko wysuniętego golkipera, a dobitka Eryka Kryga była niecelna. Tylko ostrzeżenie dla obrońcy trofeum.

Poznaniacy nie zwiesili głów po stracie gola i są w natarciu. To drużyna ze stolicy Wielkopolski zaczęła stwarzać więcej sytuacji podbramkowych niż przeciwnik.

Fantastyczna szansa Kolejorza na wyrównanie stanu dwumeczu. Hubert Sobol wymanewrował już golkipera gospodarzy i miał przed sobą odsłoniętą bramkę. Jak spod ziemi wyrósł obrońca Legii Warszawa i zaasekurował Pawła Łakotę rozpaczliwym wślizgiem.

Potężne uderzenie z dystansu. Bramkarz Legii Warszawa miał szczęście, że piłka nie poleciała w światło bramki.

Twarda walka Legionistów i nie dopuszczają oni do zagrożenia pod własną bramką.

W Ząbkach rozstrzygnie się kwestia awansu.

Lech Poznań musi strzelić na terenie wroga minimum dwie bramki. Dlatego próbuje od początku spotkania zaatakować. Pierwszą interwencję na przedpolu zaprezentował Paweł Łakota.

Sędzia: Paweł Pskit (Łódź)

W pierwszym meczu we Wronkach mistrz Polski juniorów pokonał Lecha Poznań 2:1. Co prawda Legioniści stracili pierwszego gola, ale następnie odwrócili wynik dzięki stałym fragmentom.

CLJ: Legia Warszawa zdobyła teren Lecha Poznań. Zabójcze stałe fragmenty

Podstawowy skład Legionistów.

W Ząbkach dojdzie do rewanżu młodych zawodników Legii Warszawa i Lecha Poznań. Stawką prestiżowej rywalizacji jest awans do finału Centralnej Ligi Juniorów.