Warta ma mecz pod kontrolą. Podbeskidzie już wie, że przegrało ważną potyczkę.

Sędzia doliczył 4 minuty.

Jeszcze Podbeskidzie szuka wyrównania. Czasu mają goście już jednak niewiele.

Biliński uciekał Ławniczakowi, padł na murawę. Sędzia uznał, że nic nie było. Gdyby było to gracz gospodarzy wyleciałby z boiska.

Już tylko dziesięć minut do końca. Podbeskidzie nie jest w stanie zagrozić Warcie.

Szuka Podbeskidzie wyrównania, ale cały czas nie jest w stanie oddać celnego uderzenia.

Kuzimski do Zrelaka, ten jednak na spalonym.

Po stracie gola bielszczanie starają się zaatakować. Jednak Podbeskidzie nie potrafi zagrozić Warcie.

Dośrodkował Kiełb, Zrelak zgrał piłkę do Żurawskiego, ten jednak nie zrozumiał intencji.

Za nami... połowa połowy. Trwają piłkarskie szachy. Nikt nie chce zbytnio ryzykować.

Strzelał głową Baku, piłka poszybowała tuż ponad bramką.

Optyczna przewaga należy do Warty. Cały czas brakuje jednak klarownych okazji bramkowych.

Zrelak uderzał, ale próba została zablokowana.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjrzyj się dokładnie, co on zrobił! Fantastyczny gol piłkarza-amatora

Dużo, bardzo dużo chaosu. Proste błędy, do tego coraz ostrzej na murawie.

Rundić ma tym razem problemy, a nam mecz znowu przestał się podobać.

Po rzucie wolnym Hory piłka poszybowała wysoko ponad bramką, a sędzia dostrzegł nieprawidłowości w ustawieniu muru... bielszczan.

Hora został sfaulowany 18 metrów przed bramką. Będzie bardzo groźnie!

Problemy ma Janicki, przerwa w grze. Zawodnik Górali został "przyskrobany" przez Baku, ale już pozbierał się.

Ładne dogranie w pole karne bielszczan, Rundić w ostatnim momencie wślizgiem wybił piłkę.

Po zmianie stron piłkarze starają się szybciej poruszać po boisku. Oby to była zapowiedź większych emocji.

Wracamy do gry po przerwie.

ZOBACZ WIDEO: Zaskakujące decyzje Sousy. "Brak powołania dla Kapustki jest ogromnym zaskoczeniem"

Sędzia doliczył minutę.

Zagranie Sierpiny do Hory, ale ten nie doszedł do piłki. Do bramki miał już tylko sześć metrów.

Gra toczy się w środku pola. Nie spodziewamy się w meczu kanonady. Tutaj padnie jeden gol, góra dwa.

Będzie konieczna zmiana. Urazu doznał Jakóbowski.

Podbeskidzie w końcu dłużej rozgrywało piłkę na połowie Warty. Zabrakło jednak sprytu, kreatywności.

ZOBACZ WIDEO: Kamil Grosicki niezbędny w reprezentacji? "Straciliśmy szybkość na skrzydłach"

Uderzał Grzesik, piłka trafiła w Kuzimskiego, który przy odrobinie szczęścia mógł znaleźć się w dobrej sytuacji. Jednak nie znalazł się w niej.

Sponiewierany Trałka. Bielszczanie twierdzą, że do niczego złego nie doszło.

Zagranie Trałki z lewej strony na dalszy słupek do Ivanova. Ten jednak do piłki nie był w stanie dojść.

Pierwsza groźniejsza akcja Warty, po niewielkim zamieszaniu piłka wycofana do Kupczaka, którego strzał zablokował obrońca.

Zaczynają mnożyć się faule. Piłkarze testują sędziego i sprawdzają na ile mogą sobie pozwolić.

Walka w środku pola, pod bramkami cisza. Czekamy na większe emocje.

Uaktywniła się Warta. Poznaniacy przenieśli ciężar gry na połowę bielszczan. Jednak na razie bez okazji bramkowych.

Pierwszy stezał w meczu. Uderzenie z woleja Danielaka. Dwa metry ponad poprzeczką.

Goście uzyskali optyczną przewagę. Jak na razie niewiele z niej wynika. Warta czeka. Jest w lidze wyżej, nic nie musi.

Pierwszy atak Podbeskidzia. Dośrodkowanie z lewej strony nie dotarło jednak do Bilińskiego.

Jesteśmy pod bramką bielszczan. Zagranie z rzutu wolnego, piłka jednak obok słupka wyszła na aut.

Mecz poprowadzi Łukasz Kuźma (Białystok). To debiut arbitra w PKO Ekstraklasie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szokujące sceny. Piłkarze niemal zlinczowali sędziego!

Rozpoczynamy niedzielne granie w PKO Ekstraklasie. Warta Poznań, w miarę bezpieczna, podejmuje Podbeskidzie, które spadło ostatnio na dno ligi.