Andrea Belotti strzelił gola na 1:1!

Doliczone siedem minut.

Pozostało mało czasu gospodarzom na poprawienie rezultatu. Torino FC będzie atakować w ostatnich minutach spotkania w jedenastu przeciwko dziewięciu przeciwnikom. Bartłomiej Drągowski musi mieć się na baczności, ponieważ z pewnością nie zabraknie okazji do wykazania się umiejętnościami między słupkami.

Franck Ribery dał prowadzenie Fiorentinie. Przyjezdni blisko zwycięstwa.

Andrea Belotti miał ochotę na pokonanie swoim uderzeniem Bartłomieja Drągowskiego. Kapitan Torino poradził sobie blisko pola karnego z nieostrożnym Lucasem Martinezem Quatrą, po czym nie przymierzył w bramkę Violi. Polak nie musiał interweniować, ale postanowił zmobilizować swoich nieco ospałych kompanów z pola.

Możliwość zaskoczenia Bartłomieja Drągowskiego z rzutu wolnego. Futbolówka została ustawiona kilka metrów od narożnika pola karnego. Cristian Ansaldi zrezygnował z oddania strzału i pozostawił tę możliwość Simone Zazie. Próba doświadczonego napastnika została zatrzymana przez mur ustawiony przez Polaka. Nadal bezbramkowo w stolicy Piemontu.

Lyanco nie popisał się przed strzałem do bramki Dusana Vlahovicia, ponieważ nie pozostał przy młodym napastniku. Miał szczęście, że trafienie zostało anulowane, a niewiele później miał pecha, ponieważ miał możliwość pokonania Bartłomieja Drągowskiego strzałem głową po dośrodkowaniu. Zabrakło niewiele w zamieszaniu pod bramką Polaka.

Krótko po rozpoczęciu drugiej połowy spotkania Fiorentina wpakowała piłkę do bramki przeciwnika. Dusan Vlahović pokonał płaskim uderzeniem Salvatora Sirigu. Trafienie anulowane po obejrzeniu powtórek przez sędziów w wozie. Nie ma gola z powodu spalonego w momencie podania Francka Riberego.

Piłka ponownie w grze. Z czasem aktorom widowiska powinno się coraz bardziej spieszyć do ataku. Na razie szkoleniowcy nie zdecydowali się na przeprowadzenie rewolucji w wybranych przez siebie jedenastkach.

Piłkarze powoli sposobią się do wznowienia rywalizacji.

Kup pakiet ELEVEN SPORTS za 14,90 zł i oglądaj w WP Pilot!

Dośrodkowanie z lewego skrzydła w pole karne Bartłomieja Drągowskiego. Ponownie futbolówka została skierowana w kierunku Simone Zazy, któremu zabrakło sposobu na opanowanie futbolówki. Coraz więcej wskazuje na to, że pierwsza połowa zostanie podsumowana ostatnim gwizdkiem przez sędziego przy bezbramkowym wyniku.

Poprzeczka! Potężne uderzenie oddane przez Simone Zazę po podaniu Andrei Belottiego. Piłka znalazła się między pogubionymi Bartłomiejem Drągowskim oraz defensorami Fiorentiny, jednak byłemu reprezentantowi Włoch nie udało się wykorzystać okazji. Potężne, ale minimalnie niecelne uderzenie.

Kolejne ataki oskrzydlające powstrzymane przez zawodników broniących. Tempo rywalizacji jest odrobinę niższe niż na początku meczu, a przede wszystkim można ponarzekać na niską częstotliwość kreowania sytuacji podbramkowych. Dotąd tylko dwie można było nazwać stuprocentowymi.

Gaetano Castovilli uruchomił swoim podaniem ustawionego na lewym skrzydle Francka Riberego. Blisko byłego reprezentanta Francji znajdował się Tomas Rincon i nie pozwolił mu na rozpędzenie się w kierunku bramki Salvatora Sirigu. Franck Ribery zdołał wyłącznie wypracować wrzut z autu dla zespołu ze Stadio Artemio Franchi.

Bartłomiej Drągowski! Polak interweniował z dużym wyczuciem. Po sprytnym podaniu Simone Zazy strzelał Sasa Lukić, ale nie zaskoczył brawurowo zachowującego się na przedpolu bramkarza Fiorentiny. Gospodarze domagali się jeszcze odgwizdania rzutu karnego za przewinienie Bartłomieja Drągowskiego, ale kolizja była nie do uniknięcia.

Dwa dośrodkowania w pole karne Torino. Po obu nie było dobrego uderzenia. Kolejne ostrzeżenie dla podopiecznych Davide Nicoli. Brakuje w tym spotkaniu dobrego wykończenia w wykonaniu Dusana Vlahovicia albo Francka Riberego.

Przewinienie Sasy Lukicia na Gaetano Castrovillim. Reprezentant Włoch próbował rozpędzić się z futbolówką w kierunku bramki strzeżonej przez Salvatora Sirigu, jednak Serb na to nie pozwolił. Fiorentina nie mogła zrobić nic innego niż wznowić grę od rzutu wolnego, a gospodarze zyskali czas na staranne rozstawienie się w obronie.

Rozczarowanie Dusana Vlahovicia po zmarnowaniu sytuacji podbramkowej.

Rośli piłkarze Torino wbiegli w pole karne przeciwnika, ale po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Bartłomiej Drągowski nie pozwolił na oddanie uderzenia. Podręcznikowy chwyt zaprezentowany przez bramkarza Violi.

Wilfried Stephane Singo zatańczył z obrońcami Fiorentiny i wparował z futbolówką w pole karne przeciwnika. Po technicznym podaniu Iworyjczyka była szansa na oddanie strzału z ostrego kąta. Andrea Belotti trafił w defensora, więc łupem Torino okazał się wyłącznie korner.

Po pierwsze Simone Zaza był na spalonym, a po drugie nie doszedł do piłki dośrodkowanej zbyt głęboko w pole karne Fiorentiny. Bartłomiejowi Drągowskiemu nie pozostało do zrobienia nic poza odprowadzeniem futbolówki wzrokiem poza boisko.

Ponownie poszybowało dośrodkowanie w pole karne Torino. Sędzia Marco Di Bello nie pozwolił przyjezdnym na podsumowanie ataku, ponieważ odgwizdał zagranie ręką zawodnika, który próbował opanować futbolówkę między nieco zdezorientowanymi gospodarzami.

Na zakończenie premierowego kwadransa piłka przecięła niebezpiecznie pole karne Torino FC. Żaden z podopiecznych Cesare Prandellego nie oddał uderzenia na bramkę Salvatora Sirigu.

Całkiem dynamiczny początek rywalizacji w Turynie. Bez fajerwerków, ale piłkarze obu klubów przejawiają ochotę do atakowania. Najbliżej zmiany wyniku był Dusan Vlahović, po którego strzale piłka zatrzymała się na słupku. Granata nie miała jeszcze równie dogodnej szansy na pokonanie Bartłomieja Drągowskiego.

Piłka trafiła w słupek Torino FC! Przyjezdni byli blisko zdobycia prowadzenia. Nieskuteczny jest Dusan Vlahović, który znalazł się sam w polu karnym i po podaniu z głębi boiska miał przed oczami wyłącznie Salvatora Sirigu. Techniczne i minimalnie niecelne uderzenie.

Cristiano Biraghi ponownie szarżował na obrzeżach pola karnego przeciwnika. Tym razem nie szukał swoim podaniem żadnego kompana z Fiorentiny, a zdecydował się na uderzenie. Kopnięta przez niego z dystansu futbolówka nie poleciała w bramkę Salvatora Sirigu.

Salvatore Sirigu ustawił się odpowiednio i powstrzymał dośrodkowanie z lewego skrzydła. Rozpędził się tam Cristiano Biraghi, jednak nie zdołał uruchomić centralnie ustawionego Dusana Vlahovicia. Po jednej interwencji obu bramkarzy, ale żadna z nich nie była specjalnie skomplikowana.

Fiorentina przejęła piłkę w swoje posiadanie i po raz pierwszy zaprezentowała swoje możliwości w ataku pozycyjnym. Przyjezdni nie przedarli się przez starannie ustawionych podopiecznych Davide Nicoli i nie zagrozili bramce Salvatora Sirigu.

Pierwsze uderzenie celne oddane przez Torino FC i jednocześnie premierowa interwencja Bartłomieja Drągowskiego. Kandydat do reprezentacji Polski prowadzonej przez Paulo Sousę nie miał problemu z powstrzymaniem piłki szybującej w kierunku jego bramki.

Torino FC w klasycznych strojach, czyli w bordowych koszulkach oraz getrach, a także w białych spodenkach. ACF Fiorentina w odrobinę mniej standardowych strojach. Podopieczni Cesare Prandellego w białych koszulkach i getrach, a ponadto w fioletowych spodenkach.

Kup pakiet ELEVEN SPORTS za 14,90 zł i oglądaj w WP Pilot!

Rozgrzewka zawodników z Piemontu.

Więcej o rozpoczynającej się w Turynie kolejce.

Serie A: pora na rewanże. Polscy broniący na drodze najmocniejszych

Sędzia: Marco Di Bello

Karol Linetty od początku po stronie Torino.

Gospodarze gotowi do walki.

Bartłomiej Drągowski rozpocznie mecz w podstawowym składzie.

W oczekiwaniu na mecz.

Runda rewanżowa w lidze włoskiej rozpocznie się w piątek. Torino FC zamierza zaprezentować się zdecydowanie lepiej niż przed półmetkiem sezonu i bez problemu zapracować na utrzymanie w elicie. Przeciwnikiem podopiecznych Davide Nicoli będzie ACF Fiorentina, w przypadku której trudno jest mówić o ustabilizowaniu formy na wysokim poziomie.