Doliczone cztery minuty.

Ciro Immobile dostał podanie od Manuela Lazzarego. Uderzenie reprezentanta Włoch zostało poskromione przez skoncentrowanego na linii Romana Burkiego.

Pepe Reina nie interweniował w stu procentach pewnie po uderzeniu zza pola karnego, ale zdążył sam zaasekurować się i sprzątnąć futbolówkę sprzed przymierzającego się do wykonania dobitki przeciwnika.

Akcje Biancocelestich z wykorzystaniem dynamicznego Manuela Lazzarego. Dośrodkowania wykonane przez wprowadzonego z ławki rezerwowych wahadłowego nie nadawały się do podsumowania uderzeniem.

Możliwość odzyskania prowadzenia przez Borussię Dortmund. Uderzenie Manuela Akanjiego z rzutu wolnego zatrzymało się na murze rzymian, a dobitka Thomasa Delaneya przeleciała obok bramki Pepego Reiny.

Przy wyniku 3:0 w meczu Club Brugge z Zenitem Sankt Petersburg obecny rezultat daje awans wyłącznie Borussii Dortmund. Widać po rzymianach chęć rozstrzygnięcia tego pojedynku.

Ciro Immobile odpowiedział na gola Raphaela Guerreiro.

Sergej Milinković-Savić trafiony w pobliżu narożnika pola karnego przez Nico Schulza. Jedenastka dla Lazio.

Wesley Hoedt postanowił zaskoczyć przeciwników odważnym wbiegnięciem ofensywnym. Holender nie popisał się jego podsumowaniem. Piłka poleciała poza lustro bramki Romana Burkiego.

Patric sprawdził, czy Roman Burki nie stracił koncentracji między słupkami w bramce Borussii Dortmund. Spokojna interwencja doświadczonego golkipera po uderzeniu z dystansu. Hiszpan przeprosił za egoistyczne podsumowanie ataku kompanów z Lazio.

Płaskie wstrzelenie ze skraju pola karnego w pobliże bramki Biancocelestich. Na przedpolu popracował Pepe Reina i nie pozwolił Marco Reusowi na wykorzystanie dogrania i oddanie uderzenia.

Mats Hummels naprawił błąd przy wyprowadzeniu piłki Manuela Akanjiego i wyekspediował futbolówkę sprzed nosa rozpędzonego Ciro Immobile. Jeszcze korner dla Lazio, ale spokojnie poradzili sobie gracze z Dortmundu.

Raphael Guerreiro pozostaje jedynym skutecznym w tym meczu.

Joaquin Correa zatrzymany w momencie rozpędzania się w kierunku bramki Romana Burkiego. Argentyńczyk ma coraz mniej swobody między skoncentrowanymi podopiecznymi Luciena'a Favre'a.

Płaskie dośrodkowanie wykonane z lewego skrzydła przez Adama Marusicia. Futbolówka nie dotarła do centralnie ustawionego Ciro Immobile, blisko którego niezmiennie znajduje się i nie pozwala na częste oddawanie strzałów Manuel Akanji.

Futbolówka w polu karnym Biancocelestich i Pepe Reina musiał wykazać się umiejętnościami po płaskim uderzeniu z kilkunastu metrów. Otworzyła się przed zespołem z Dortmundu możliwość podwojenia prowadzenia.

Po przerwie dotąd jedno niecelne uderzenie Luisa Alberto. Hiszpanowi nie udało się przymierzyć zza linii pola karnego w bramkę Borussii. Po tej sytuacji gospodarze przystąpili do ataku pozycyjnego.

Rozpoczęła się druga połowa konfrontacji i przyjezdni muszą odrabiać stratę do przeciwnika. Borussia na pewno pokusi się jeszcze kilkakrotnie o poprawienie rezultatu, ponieważ jak wiadomo, najlepszą obroną jest atak.

Lazio w niekorzystnym położeniu.

Radość gospodarzy z otwarcia wyniku.

Powstrzymany wślizgiem w bocznym sektorze boiska został Luis Alberto. Trener Lucien Favre donośnym okrzykiem zmobilizował swojego podopiecznego do zebrania bezpańskiej futbolówki, ponieważ sędzia nie zdecydował się na przyznanie Lazio rzutu wolnego.

Mateu Morey po raz pierwszy od początku w meczu Ligi Mistrzów i gra aktywnie.

Lazio stosuje arytmię w grze i przez pewien czas ograniczało się do hamowania ataków podopiecznych Luciene'a Favre'a. Obecnie piłkarze z Rzymu przesunęli się na połowę przeciwnika i poszukali możliwości stworzenia sytuacji podbramkowej.

Sergej Milinković-Savić czujnie po wrzutce z rzutu wolnego. Reprezentant Serbii wyekspediował piłkę i Borussia Dortmund musi szukać innego sposobu na zmuszenie do kapitulacji Lazio.

Dwie ogromne szanse po przeciwnych stronach boiska, więc śmiało można powiedzieć, że pachnie otwarciem wyniku. Francesco Acerbi nie jest napastnikiem, ale już Marco Reus mógł bardziej przyłożyć się do swojego uderzenia, gdy Pepe Reina był w zasadzie na łopatkach.

W odpowiedzi stuprocentowa sytuacja podbramkowa Borussii Dortmund zmarnowana przez Marco Reusa. Po strzale Thorgana Hazarda obronionym przez Pepego Reinę, wykonał dobitkę, ale nie zdołał dokręcić piłki w narożnik bramki strzeżonej przez doświadczonego Hiszpana.

Przecież to powinna być bramka. Francesco Acerbi przestrzelił, mając przed oczami odsłoniętą w 90 procentach siatkę. Na usprawiedliwienie dla reprezentanta Włoch jest spalony. Zawsze będzie mógł powiedzieć w szatni, że dlatego nie przyłożył się do uderzenia po płaskim dośrodkowaniu Adama Marusicia.

Przyspieszenie Borussii podsumowane kompletnie niedokładnym uderzeniem z linii pola karnego. Thorgan Hazard nie zdołał ani zatrudnić, ani pokonać Pepego Reinę. Hiszpan uspokoił zdecydowanym gestem swoich kompanów z pola.

Może za wcześnie zostali pochwaleni bohaterowie widowiska, ponieważ ich rozegrania w kilku ostatnich minutach nie były płynne, a futbolówka turlała się w bezpiecznej dla obrońców odległości od bramek Romana Burkiego oraz Pepe Reiny.

Wyrównana rywalizacja i widać po obu stronach boiska chęć do atakowania. Lazio po bezbarwnym kwadransie zaczęło coraz odważniej przedostawać się w pole karne Borussii Dortmund, a spustoszenie sieją energiczne rozegrania Ciro Immobile oraz Joaquina Correi.

Dynamiczna minuta konfrontacji. Dwie akcje Lazio przeciwko jednej Borussii. Futbolówka została dostarczona od Ciro Immobile do Joaquina Correi, którego powstrzymało dopiero odważne wyjście na przedpole Romana Burkiego.

Świetne podanie w pole karne wykonane przez Łukasza Piszczka. Po kopnięciu byłego reprezentanta Polski otworzyła się możliwość oddania uderzenia, ale ostatecznie Borussia przekombinowała i pozwoliła Lazio ustawić się na pozycjach obronnych.

Nie odpowiedziało jeszcze niczym specjalnie interesującym Lazio. Przed momentem rozegranie rzymian zapowiadało się dobrze, ale tylko zapowiadało, ponieważ po podaniu Joaquina Correi został zatrzymany składający się do oddania uderzenia Ciro Immobile.

Kolejne dośrodkowanie wykonane z prawego skrzydła przez Mateu Moreya. Tym razem zdecydował się na podniesienie piłki, tyle że kopnął ją katastrofalnie i poleciała ona zdecydowanie za wysoko - za bramkę strzeżoną przez Pepe Reinę.

Duża przewaga Borussii Dortmund pod względem posiadania futbolówki. Wstrzelenie z prawego skrzydła w wykonaniu Mateu Moreya zostało poskromione przez środkowego defensora Lazio. Wyglądało to przez moment panicznie, ale poradzili sobie Biancocelesti.

Lucien Favre ruszył się z ławki rezerwowych w kierunku boiska, żeby przyjrzeć się z bliska rozegraniu swoich podopiecznych. Uczestniczył w nim Łukasz Piszczek, ale zostało przerwane przez Lazio w poblizu narożnika pola karnego. Tam czujnie Patric.

Lazio również w klasycznych strojach. Podopieczni Simone Inzaghiego w błękitnych koszulkach i getrach, a także białych spodenkach. Próbowali przedrzeć się w pobliże bramki Romana Burkiego liderzy zespołu Luis Alberto oraz Ciro Immobile, ale trudno było mówić po ich rozegraniu o poważnym zagrożeniu.

Pierwsza do ataku ruszyła Borussia Dortmund i była możliwość pokonania strzałem Pepe Reiny. Piłka po wybitym dośrodkowaniu z rzutu rożnego została kopnięta niebezpiecznie przez Łukasza Piszczka, który nie zaskoczył właściwie ustawionego Hiszpana.

Sędzia: Antonio Mateu Lahoz (Hiszpania)

Ostatnie przygotowania gości w Dortmundzie.

Więcej o środowych meczach.

Liga Mistrzów: starcie pod dużą presją. Manchester United gości Paris Saint-Germain. Pojedynek o awans w Dortmundzie

Borussia Dortmund zmierzy się z Lazio w meczu na szczycie tabeli grupy Ligi Mistrzów. Na Stadio Olimpico zdecydowanie lepiej zaprezentowali się podopieczni Simone Inzaghiego, którzy odnieśli zwycięstwo 3:1 z wicemistrzem Niemiec.

Poznaliśmy składy obu drużyn.

Liga Mistrzów: Borussia - Lazio. Znamy składy. Łukasz Piszczek zagra od początku