Doliczone cztery minuty.

Piotr Wlazło ponownie z rzutu wolnego i tym razem celnie, ale Cezary Miszta przypilnował okienka we własnej bramce.

Festiwal kartek zamiast festiwalu goli. Pozostało jeszcze pięć minut podstawowego czasu na rozstrzygnięcie meczu jedenastu gospodarzom oraz dziesięciu gościom. No, nie zanosi się, ale nie takie zaskoczenia serwował futbol.

Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego szansa na pokonanie Cezarego Miszty. Piłka dotarła do Michala Hubinka, jednak strzał był niecelny i skończyło się poruszeniem bocznej siatki.

Rafael Lopes był na boisku 10 minut. Cóż.

Na zakończenie przedostatniego kwadransa Piotr Wlazło strzelił z rzutu wolnego nieznacznie obok bramki strzeżonej przez Cezarego Misztę.

Podanie do rozpędzonego na prawej stronie boiska Pawła Wszołka. Wprowadzonemu z ławki rezerwowych zawodników nie udało się dogonić piłki, dlatego wznowienie zostało przyznane Pawłowi Pawluczence.

Trenerzy zaczęli szukać rozwiązań na ławkach rezerwowych. Aleksandar Vuković postanowił wprowadzić za jednym zamachem trzech naładowanych energią zawodników.

Świetna szansa na gola Bruk-Betu Termaliki Nieciecza i premierowe uderzenie celne gospodarzy. Cezary Miszta stanął na wysokości zadania i nie pozwolił na lądowanie piłki w sieci!

ZOBACZ WIDEO: Skandal podczas przejazdu autokaru Realu Madryt. Te obrazki obiegły świat

Nieudana akcja oskrzydlająca zawodników z Niecieczy. Rozpędził się Matej Hybs, ale piłka uciekła mu poza boisko i ostatecznie wznowienie od bramki zostało przyznane Cezaremu Miszcie.

Początek drugiej połowy ze wskazaniem na Legię Warszawa. Brakuje wykończenia podopiecznym Aleksandara Vukovicia. Patryk Sokołowski oddał strzał z dystansu obok spojenia słupka z poprzeczką w bramce Pawła Pawluczenki.

W ostatnim momencie interweniowali gospodarze i nie pozwolili rozpędzonemu Kacprowi Skibickiemu na pokonanie bramkarza Bruk-Betu Termaliki Nieciecza w sytuacji sam na sam.

Josue zabrał się za wykonanie rzutu rożnego po niezgrabnej interwencji Artema Putiwcewa. Ukrainiec zdołał naprawić swoją pomyłkę, ale Legia Warszawa pozostała dłużej na połowie przeciwnika i Tomas Pekhart sprawdził drugim strzałem celnym Pawła Pawluczenkę.

Rozpoczęła się druga połowa meczu na dnie PKO Ekstraklasy. Bruk-Bet Termalica Nieciecza w pomarańczowych strojach z białymi elementami, a Legia Warszawa w ciemnozielonych koszulkach i spodenkach. Jedni i drudzy mają co poprawiać po markotnej pierwszej części.

Na razie piłkarze nieskuteczni.

Pierwsza połowa na zero.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tego jeszcze nie widzieliśmy! Kapitalna obrona rzutu karnego

Doliczona minuta.

Pozostało pięć minut podstawowego czasu w pierwszej połowie meczu. Legia Warszawa nieco zrelaksowała się na terenie przeciwnika i potrafi płynniej wymieniać podania. Zdobywanie przestrzeni nie jest jednak banalnym zadaniem.

Akcja indywidualna Filipa Mladenovicia została podsumowana niecelnym dośrodkowaniem. Po chwili próba oddania strzału do bramki w wykonaniu Josue, ale nie przebił się przez mur zawodników w pomarańczowych strojach z białymi elementami.

Piotr Wlazło wykonał podanie z głębi pola. Futbolówka uciekła kapitanowi Bruk-Betu Termaliki Nieciecza i Adam Radwański nie miał możliwości dogonienia jej zanim wylądowała w rękawicach Cezarego Miszty.

Przewinienie Tomasa Pekharta na Wiktorze Biedrzyckim. Niezadowolenie Czecha po gwizdku sędziego.

Patryk Sokołowski uciekł obrońcom Pomarańczowych i oddał strzał głową po dośrodkowaniu Josue z rzutu rożnego. Pomruk rozczarowania, ponieważ była to druga w krótkim okresie szansa na pokonanie Pawła Pawluczenki.

Piłkarskie szachy, które na pewno nie porywają tłumów na stadionie i przed telewizorami. Legia Warszawa przejęła piłkę i poprawia statystykę posiadania. Ostatnia jej akcja została zakończona niebezpiecznym strzałem, ale nie ma gola.

Josue próbuje nadać rumieńce ofensywie zespołu z Warszawy. Ostatnia próba uruchomienia podaniem Tomasa Pekharta zakończyła się jednak spektakularnym niepowodzeniem. Piłka została przechwycona przez Bruk-Bet Termalicę Nieciecza.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w tej roli Lewandowskiego jeszcze nie widzieliśmy. Co on trzyma w dłoni?

Akcja Legii Warszawa w odpowiedzi na wcześniejsze przyspieszenia beniaminka. Josue wypracował korner, a po rozegraniu stałego fragmentu gry Filip Mladenović oddał niecelne uderzenie.

Wrzutka w kierunku centralnie ustawionego Murisa Mesanovicia. Otworzyła się szansa na pokonanie Cezarego Miszty, ale nie została ona wykorzystana. Po chwili Piotrowi Wlazle nie udało się przymierzyć w bramkę Legii Warszawa po dośrodkowaniu Samuela Stefanika z rzutu rożnego.

Kwadrans meczu z delikatnym wskazaniem na gospodarzy. Na razie Bruk-Bet Termalica postraszył niebezpiecznym uderzeniem z dystansu Cezarego Misztę, a Legia Warszawa jeszcze nie zagroziła poważnie Pawłowi Pawluczence.

Gospodarze zaczynają coraz mocniej naciskać na przeciwnika. Piłka została wybita niestarannie przez Mateusza Wieteskę i po sekundzie została wykorzystana do oddania strzału z dystansu. Nieznaczne pudło obok bramki Cezarego Miszty.

Korner po zablokowanym, płaskim dośrodkowaniu. Samuel Stefanik zabrał się za wykonanie stałego fragmentu gry, a jego odchodzące dośrodkowanie zostało zatrzymane przez defensorów rozstawionych przez Cezarego Misztę.

Szansa dla Bruk-Betu Termaliki Nieciecza po faulu Mateusza Wieteski na Adamie Radwańskim. Rozegranie rzutu wolnego przez podopiecznych Radoslava Latala pozostawiało jednak bardzo dużo do życzenia.

Na razie bez interesujących sytuacji podbramkowych. Rozegranie na lewej stronie boiska, z wykorzystaniem Filipa Mladenovicia, zakończyło się lądowaniem piłki poza placem. W tej sytuacji od bramki Paweł Pawluczenko.

Legia Warszawa miała możliwość sprawienia problemu gospodarzom rozegraniem rzutu wolnego, ale dośrodkowanie zostało poskromione przez ustawionych w odpowiednich miejscach zawodników w pomarańczowych strojach z białymi elementami.

Ostatnie przygotowania do meczu.

ZOBACZ WIDEO: Miliony obejrzały filmik "Ibry". Nic dziwnego!

Sędzia: Damian Sylwestrzak (Wrocław)

Jest nad czym pracować.

Kolejna porażka mistrza Polski.

Szok w stolicy! Legia Warszawa przegrała i zostaje w strefie spadkowej

Legia Warszawa ponownie zeszła pokonana z boiska przy Łazienkowskiej. Tym razem poniosła porażkę 0:1 w meczu z Wartą Poznań. Drużyna została osłabiona czerwoną kartką Artura Boruca, a w osiągnięciu lepszego wyniku nie pomogło jej nawet pudło Adama Zrelaka z rzutu karnego.

Przygotowania Legii Warszawa.

Wspomnień czar niecieczan.

Pomarańczowi nie mieli dużo do powiedzenia w Poznaniu.

Demolka w Poznaniu. Lider nie dał szans outsiderowi

Czerwona latarnia ligi dostała lanie 0:5 w poprzednim meczu z Lechem Poznań. Po nieco ponad kwadransie straciła gola po strzale Mikaela Ishaka. Pozostałe uderzenia do bramki Bruk-Betu Termaliki Nieciecza oddali Jakub Kamiński, Dani Ramirez, Bartosz Salamon oraz Dawid Kownacki.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza ma coraz mniej czasu na ratowanie się przed spadkiem.

W ostatnim sobotnim meczu PKO Ekstraklasy zmierzą się Bruk-Bet Termalica Nieciecza z Legią Warszawa. Beniaminek znajduje się na ostatnim miejscu w tabeli, a jego jedynym sąsiadem jest właśnie mistrz Polski.