Doliczone cztery minuty.

Pozostaje coraz mniej czasu obu jedenastkom na rozstrzygnięcie spotkania. Na razie nie widać ani energii, ani koncepcji w tych wszystkich atakach, ale niewykluczone, że Massimiliano Allegri oraz Vincenzo Italiano przygotowali coś na ostatni fragment spotkania, a ich podopieczni wcielą plan w życie.

Fiorentina na połowie przeciwnika i szuka sposobu na zranienie Juventusu. Generalnie jednak widowisko rozczarowuje swoim poziomem, nie jest ono wypełnione po brzegi sytuacjami podbramkowymi.

Paulo Dybala przechwycił piłkę na obrzeżach pola karnego przeciwnika. Natychmiast decyzja o oddaniu strzału, ale Argentyńczyk nie ma odpowiednio nastawionego celownika. Ponownie rozczarowanie na trybunach w Turynie.

Rusza do przodu drużyna prowadzona przez Massimiliano Allegriego, ale uderzenie Alvaro Moraty nie poleciało w odpowiednim kierunku. Reprezentant Hiszpanii próbował przymierzyć w narożnik bramki Pietro Terracciano, ale przynajmniej na razie jest to tylko prognostyk przyspieszenia Bianconerich.

Rozpoczęła się druga połowa meczu na Allianz Stadium. Piłkarze mieli kwadrans na przygotowanie lepszego pomysłu na dobranie się do bramki przeciwnika.

Kup pakiet ELEVEN SPORTS za 14,90 zł i oglądaj w WP Pilot!

Doliczone dwie minuty.

Matthijs de Ligt stoczył konfrontację w powietrzu z Alvaro Odriozolą. Holender jakoś poradził sobie z przeciwnikiem. Następna akcja została przeprowadzona przez napastników Juventusu, ale zabrakło odpowiedniego porozumienia między Paulo Dybalą oraz Alvaro Moratą.

Jak dotąd najgroźniejsza akcja zostałą przeprowadzona przez zawodników ze Stadio Artemio Franchi. Piłka trafiła żwawo do ustawionego za polem karnym Riccardo Saponary. Ten zdecydował się na nieco brawurowe uderzenie, ale niewiele zabrakło mu do pokonania Mattii Perina.

Dwa bezbramkowe kwadranse w Turynie. Nie jest to jak dotąd konfrontacja wypełniona po brzegi trudnymi egzaminami dla dublerów Wojciecha Szczęsnego oraz Bartłomieja Drągowskiego. Nie było celnego strzału ani na bramkę strzeżoną przez Mattię Perina, ani na bramkę, w której ustawiony jest Pietro Terracciano.

Skuteczni w działaniach obronnych są podopieczni Vincenzo Italiano. Z atakami Bianconerich rozprawia się często Nikola Milenković. Wspiera go Lucas Martinez Quatra, a po bokach są ustawieni Alvaro Odriozola oraz Cristiano Biraghi.

Dobiegli przeciwnicy do wyprowadzającego piłkę Pietro Terracciano, ale dubler Bartłomieja Drągowskiego nie spanikował pod ich naporem. Od kilku kolejek Włoch ma możliwość zaprezentowania się w elicie pod nieobecność kontuzjowanego Polaka i radzi sobie poprawnie. W sobotę spore wyzwanie, ponieważ konfrontacja między innymi z Paulo Dybalą oraz Alvaro Moratą.

Bezbramkowy kwadrans rywalizacji na stadionie Juventusu. Gospodarze dłużej w posiadaniu piłki, ale nie można jeszcze powiedzieć, że zdominowali podopiecznych Vincenzo Italiano.

Manuel Locatelli zatańczył z przeciwnikiem i zdobył nieco przestrzeni dla Bianconerich na połowie Fiorentiny. Inna sprawa, że ponownie zabrakło gospodarzom ostatniego podania i żaden z nich nie sprawdził uderzeniem Pietro Terracciano.

Przyglądamy się pierwszym atakom w meczu. Stara Dama na połowie przeciwnika i szuka tam dla siebie miejsca do przeprowadzenia akcji bramkowej. Weston McKennie wpadł na odpowiednio ustawionego Nikolę Milenkovicia. Zdecydowanie ciekawszym pomysłem było wcześniejsze poszukanie podania do Paulo Dybali albo Alvaro Moraty.

W kadrach na to spotkanie nie ma Wojciecha Szczęsnego i Bartłomieja Drągowskiego. Obaj są kontuzjowani.

Kup pakiet ELEVEN SPORTS za 14,90 zł i oglądaj w WP Pilot!

Sędzia: Simone Sozza

Viola w poprzednim meczu zwyciężyła ze Spezią Calcio.

ACF Fiorentina również odniosła wysokie zwycięstwo w poprzednim meczu. Mierzyła się ona z poprzednim klubem jej szkoleniowca Spezią Calcio. Najważniejszym zawodnikiem zakończonego wynikiem 3:0 spotkania był autor hat-tricka Dusan Vlahović.

Dusan Vlahović bierze na celownik bramkę Wojciecha Szczęsnego.

Bianconeri wygrali w poprzednim meczu z Zenitem Sankt Petersburg.

W takich okolicznościach Juventus wygrał z przeciwnikiem z Rosji.

Absurdalny gol samobójczy nie zatrzymał Juventusu. Aż sześć trafień w Turynie

W poprzednim meczu Bianconeri zwyciężyli 4:1 z Zenitem Sankt Petersburg. Prezentowali się pozytywnie, grali dynamicznie, a komplet punktów zagwarantował im awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Pierwszoplanowym zawodnikiem wieczoru na Allianz Stadium był Paulo Dybala, który dwa gole strzelił, a przy trzecim asystował.

Wspomnień czar w Juventusie.

Juventus FC powalczy przed przerwą reprezentacyjną z ACF Fiorentiną. Po ostatnich niepowodzeniach Stara Dama ma coraz mniejszą nadzieję na odzyskanie mistrzostwa Włoch. Przed nią w terminarzu kolejne trudne wyzwania, a pierwszym z nich będzie starcie z klubem walczącym o powrót do europejskich pucharów.