Doliczone trzy minuty.

Nie powinno być wielu doliczonych minut, ponieważ brakowało pauz innych niż spowodowanych zmianami. Obaj szkoleniowcy przeprowadzili już po pięć roszad personalnych w wybranych przed meczem jedenastkach.

Coraz mniej widać z powodu mgły, ale niemal na pewno na boisku nie dzieje się nic bardzo niebezpiecznego dla Łukasza Skorupskiego albo Wojciecha Szczęsnego.

Łukasz Skorupski nie przepuścił piłki do bramki Bologni FC po uderzeniu Adriena Rabiota. Była to trzecia interwencja reprezentanta Polski po piątym uderzeniu celnym Bianconerich.

Bologna FC jeszcze próbuje cokolwiek zdziałać w ataku pozycyjnym. Spokojna wymiana podań zaproponowana przez podopiecznych Sinisy Mihajlovicia i Bianconeri wreszcie znaleźli sposób na jej rozbrojenie.

Juan Cuadrado strzelił na 2:0!

Brawa za interwencję dla Wojciecha Szczęsnego! Nie pozwolił on na lądowanie piłki w narożniku bramki po podaniu prostopadłym oraz uderzeniu Nicolasa Domingueza. Jak dotąd najtrudniejsza obrona Polaka.

Denerwuje się Matthis de Ligt po podaniu prostopadłym w pole karne Bianconerich. Co prawda Holender przerwał atak gospodarzy i wyekspediował piłkę na korner, jednak nie podoba mu się zbliżanie Bologni do bramki Wojciecha Szczęsnego.

Za mało zawodników było zaangażowanych w atak Juventusu. Ostatecznie gra została przerwana, a piłka przyznana Rossoblu po zagraniu ręką Alvaro Moraty.

Niezmiennie brakuje konkretów w atakach Bologni FC. Przed momentem dynamiczna akcja Musy Barrowa zakończyła się podaniem do Mattiasa Svanberga, którego uderzenie w kierunku bramki Wojciecha Szczęsnego zostało poskromione rozpaczliwym wślizgiem przez Westona McKenniego.

Marko Arnautović nie przedostał się z piłką w pole karne Juventusu. Blisko napastnika z Bolonii znalazło się jednocześnie kilku podopiecznych Massimiliano Allegriego.

Pora na wznowienie rywalizacji w Bolonii. Gospodarze z jednym nowym zawodnikiem w jedenastce. Juventus nie zamierza pozbywać się wcześnie zdobytego prowadzenia, a w najlepszym scenariuszu chce je podwoić.

Rossoblu muszą odrabiać stratę.

Juventus na prowadzeniu!

Kup pakiet ELEVEN SPORTS za 14,90 zł i oglądaj w WP Pilot!

Mattias Svanberg poczęstował Wojciecha Szczęsnego strzałem z kilkunastu metrów. Bramkarz Juventusu stał w odpowiednim miejscu i miał czas na przygotowanie się do pewnej interwencji.

Ostatnie minuty w pierwszej połowie i od pewnego czasu nie było stuprocentowych sytuacji podbramkowych. Poderwali się jeszcze do ataku podopieczni Massimiliano Allegriego, ale ich akcja z wykorzystaniem prawego skrzydła została zahamowana.

Bologna FC spędziła trochę czasu na połowie przeciwnika. Ciekawie rozegrany rzut rożny nie został zakończony strzałem na bramkę Wojciecha Szczęsnego. Po chwili kombinacja gospodarzy i dopiero w ostatnim momencie połapali się w tym wszystkim turyńczycy.

Pozostało jeszcze trochę czasu w pierwszej połowie. Juventus zerwał się do wysokiego pressingu, jednak podopieczni Sinisy Mihajlovicia tym razem nie spanikowali i nie pozwolili sobie na zgubienie futbolówki. Ostatecznie Bologna wypracowała dla siebie korner.

Nieudane rozegranie Juventusu na lewej stronie boiska. Próbował tam wymienić podania w odpowiednim tempie Moise Kean, ale wmieszali się w to wszystko gospodarze.

Przed polem karnym Bologni znalazł się Federico Bernardeschi. Tym razem reprezentant Włoch nie przebił się ani ze swoim uderzeniem, ani podaniem.

Zrobiło się niebezpiecznie pod bramką Juventusu. Dwa uderzenia w ciągu kilku sekund. Próba pokonania Wojciecha Szczęsnego przez Nicolasa Domingueza została zablokowana, a poprawka Mattiasa Svanberga okazała się niedokładna.

Szansa na podwojenie prowadzenia z rzutu wolnego. Juan Cuadrado zabrał się za jego wykonanie, ale nie zaskoczył swoim dośrodkowaniem Bologni FC. Całe zamieszanie zostało wyjaśnione przez Łukasza Skorupskiego.

Nie brakuje pracy reprezentantom Polski. Marko Arnautović główkował w rękawice Wojciecha Szczęsnego po dośrodkowaniu Mattiasa Svanberga. Było to pierwsze uderzenie celne podopiecznych Sinisy Mihajlovicia.

Tym razem interweniował Łukasz Skorupski w bramce Rossoblu. Nie pozwolił sobie na kapitulację po uderzeniu Adriena Rabiota. To nie mogło sprawić dużego problemu reprezentantowi Polski.

Pierwsza interwencja Wojciecha Szczęsnego. Musiał wyjaśniać drobne nieporozumienie z udziałem Adriena Rabiota.

Rossoblu próbują odpowiedzieć gościom czymkolwiek interesującym. Po interwencji Juana Cuadrado gospodarze mieli możliwość doprowadzenia do remisu z rzutu rożnego, jednak wykonanie stałego fragmentu gry pozostawiało bardzo dużo do życzenia.

Stara Dama wcześnie otworzyła wynik.

W rozegraniu grający w klasycznych strojach podopieczni Massimiliano Allegriego. Bologna w czerwono-granatowych koszulkach i przyczaiła się ona na początku spotkania na własnej połowie boiska.

Łukasz Skorupski i Wojciech Szczęsny zagrają od początku.

Kup pakiet ELEVEN SPORTS za 14,90 zł i oglądaj w WP Pilot!

Więcej o nadchodzącym pojedynku.

Starcie za plecami lidera Serie A. Spotkanie reprezentacyjnych bramkarzy

Sędzia: Daniele Orsato

Tak wyglądał poprzedni mecz Bianconerich.

Juventus odwiedził beniaminka. Niewiele pomogło nawet prowadzenie

Wspomnienia w Piemoncie.

Stara Dama nie popisała się w poprzednim meczu w Wenecji. Zremisowała 1:1 z beniaminkiem. Przed przerwą zdobyła prowadzenie strzałem Alvaro Moraty po dograniu Luki Pellegriniego. W drugiej połowie Mattia Aramu zdołał doprowadzić do kompromisowego wyniku, pokonując Wojciecha Szczęsnego.

Bologna FC postara się przerwać niemoc w konfrontacjach z Juventusem.

Tak wyglądał poprzedni mecz Bologni.

Niezdarna obrona Łukasza Skorupskiego sporo kosztowała

Rossoblu ostatnio wrócili bez jakiegokolwiek punktu z Turynu.

Bologna w poprzednim meczu mierzyła się z innym przeciwnikiem z Turynu. Wyprawa zespołu Sinisy Mihajlovicia na Stadio Olimpico zakończyła się niepowodzeniem. Ponieśli porażkę 1:2 z Torino FC. Vanję Milinkovicia-Savicia pokonał wyłącznie uderzeniem z rzutu karnego Riccardo Orsolini.

Bianconeri w drodze na mecz.

Juventus dobrze wspomina swoją poprzednią wyprawę na Stadio Renato dall'Ara. Wygrana 4:1, odniesiona na zakończenie sezonu, pozwoliła mu w ogóle znaleźć się w Lidze Mistrzów. O kolejne zwycięstwo w Bolonii powalczy już po zmianie szkoleniowca z Andrei Pirlo na Massimiliano Allegriego.