Niemcy dostali sporo doliczonych minut od sędziego na poprawienie rezultatu, ale nie widać wielkiego zapału do atakowania. Kamera telewizyjna pokazała wyraźnie zaskoczonego przebiegiem spotkania Hansiego Flicka. Chyba nawet selekcjoner nie wierzy w wyrównanie w ostatnich sekundach.

Doliczone pięć minut.

Ostatnie ataki Niemców.

Niemcy w ataku pozycyjnym, ale przychodzi to wszystko z ogromnym trudem. W odpowiednim miejscu własnego pola karnego ustawił się Attila Szalai i poradził sobie z dośrodkowaniem z prawego skrzydła. Jedenastu Węgrów czeka na gospodarzy na własnej połowie boiska.

Poradzili sobie gracze znad Balatonu z wymianą podań na obrzeżach ich pola karnego. Reprezentacja Węgier znalazła w sobie energię, a każda minuta przybliża ich do wywalczenia kompletu punktów w Lipsku.

Dwie interwencje Petera Gulacsiego. Pierwsza z nich, po dośrodkowaniu, była daleka od perfekcji, ale po chwili naprawił błąd. Weteran podniósł się na nogi i mógł liczyć na wsparcie Adama Langa przy zatrzymaniu strzału Joshuy Kimmicha.

Przerwa w grze spowodowana urazem.

W zasadzie pierwsza akcja ofensywna Węgrów w drugiej połowie. W szesnastce reprezentacji Niemiec szarżował indywidualnie Martin Adam i sprawdził on płaskim uderzeniem poziom koncentracji Marca-Andrego ter Stegena. Kompan z klubu Roberta Lewandowskiego interweniował z powodzeniem.

Selekcjonerzy zastanawiają się nad kolejnymi zmianami.

W kwadransie po przerwie Niemcy stworzyli więcej sytuacji podbramkowych niż w całej pierwszej połowie. W 51. minucie Leroy Sane sprawdził płaskim strzałem Petera Gulacsiego. Niewiele później piłka znalazła się w bramce Węgrów, ale nie było gola Thomasa Muellera z powodu spalonego Jonasa Hofmanna. Na dokładkę, były jeszcze uderzenia Timo Wernera oraz Joshuy Kimmicha.

Na zakończenie kwadransa po przerwie niebezpieczne uderzenie Joshuy Kimmicha z dystansu. Piłka otarła się po drodze o jednego z węgierskich obrońców i co prawda nie ma wyrównania, ale jest możliwość zaszkodzenia przeciwnikom z rzutu rożnego.

Niemcy wyraźnie przyspieszyli po zmianie stron. Wymiana podań przed polem karnym Węgrów i akcja zakończona płaskim uderzeniem Timo Wernera. Ponownie na posterunku interweniował z powodzeniem Peter Gulacsi.

Piłka w bramce Węgrów, ale nie ma gola Thomasa Muellera z powodu wcześniejszego spalonego Jonasa Hofmanna.

Mocno zapachniało wyrównaniem, ale Peter Gulacsi stanął na wysokości zadania i interweniował nogami po płaskim uderzeniu Leroya Sane. Z wysoką prędkością wparował w pole karne piłkarz Bayernu Monachium, jednak wygonił się do odrobinę zbyt ostrego kąta.

Szansa na poprawienie wyniku z rzutu wolnego. Przy piłce było ustawionych dwóch reprezentantów Niemiec. Ostatecznie dośrodkowanie Joshuy Kimmicha nie zostało wykorzystane do wyrównania.

Niemcy muszą gonić przeciwnika po przerwie.

Problemy Niemców na własnym terenie.

Pierwsza połowa zakończona i reprezentacja Węgier jest na zasłużonym prowadzeniu 1:0. Goście zawdzięczają to stałemu fragmentowi gry. Adam Szalai oddał akrobatyczne uderzenie za kołnierz Marca-Andrego ter Stegena po dośrodkowaniu Dominika Szoboszlaia z rzutu rożnego. Gospodarze mieli problem z tworzeniem sytuacji podbramkowych i mają o czym rozmawiać z selekcjonerem Hansim Flickiem.

Doliczona minuta.

Ostatnie szanse w pierwszej połowie meczu.

Także po golu nie klei się gra Niemcom. Dopiero w 39. minucie odpowiedzieli strzałem celnym na bramkę doskonale znanego w Lipsku Petera Gulacsiego. Doświadczony bramkarz poradził sobie z próbą Thomasa Muellera, który zawiesił się na plecach defensora i główkował po dośrodkowaniu z lewego skrzydła.

Naganne zachowanie kibiców w Lipsku. Kulki papieru poszybowały w kierunku szykującego się do wykonania kolejnego dośrodkowania z rzutu rożnego Dominika Szoboszlaia.

Gra przerwana po przewinieniu Ilkaya Gundogana. Reprezentacja Węgier absolutnie nie spieszyła się ze wznowieniem rywalizacji od rzutu wolnego.

Piłkarze weszli już w kwadrans poprzedzający przerwę i nie klei się gra gospodarzom. Reprezentacja Węgier jest zdyscyplinowana, kiedy ustawia się w jedenastu na własnej połowie boiska.

Reprezentacja Niemiec starała się doprowadzić do remisu po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Niechlujnie wybita piłka spadła pod nogami ustawionego przed polem karnym Leroya Sane. Uderzenie zawodnika Bayernu Monachium pozostawiało bardzo dużo do życzenia i nie było zagrożeniem dla Petera Gulacsiego.

Ponownie akcja rozpędzonych reprezentantów Węgier, jednak zostali oni powstrzymani w bezpiecznej odległości od bramki Marca-Andrego ter Stegena. Niemcy poradzili sobie tym razem w defensywie, ale mają problem z zagrożeniem Peterowi Gulacsiemu.

Podopieczni Hansiego Flicka mieli w pierwszym kwadransie problem z przekuciem przewagi w posiadaniu piłki w sytuacje podbramkowe. Gospodarze snuli się tylko po obrzeżach pola karnego przeciwnika.

Konfrontacje w centrum boiska. Próbował to wszystko przyspieszyć podaniem prostopadłym Thomas Mueller, jednak piłka została powstrzymana przez ciasno rozstawionych obrońców reprezentacji Węgier.

Podanie prostopadłe zatrzymane przez Willy'ego Orbana. Nie pozwolił on reprezentantom Niemiec na wykorzystanie nieodpowiedzialnego zachowania Andreasa Schafera w centrum boiska.

Reprezentacja Niemiec w białych koszulkach i getrach, a także w czarnych spodenkach. Z kolei przyjezdni w bordowo-biało-zielonych strojach. Pierwsze próby przedostania się w pole karne przeciwnika podjęte przez naszych zachodnich sąsiadów.

Sędzia: Slavko Vincić (Słowenia)

W jednym z piątkowych meczów w Lidze Narodów zmierzą się reprezentacje Niemiec i Węgier. Po czterech kolejkach Madziarzy mają siedem punktów, a to o jeden więcej niż nasi zachodni sąsiedzi. Podopieczni Hansiego Flicka spróbują zmienić kolejność w tabeli dzięki ewentualnemu zwycięstwu w Lipsku.