Koniec! Tragiczny mecz w wykonaniu Lechii i bardzo dobry Rakowa. Zasłużone 3:0 dla gości.

Kontra gości, ale Kuciak broni strzał Gutkovskisa z ostrego kąta. Po raz kolejny obrona Lechii stoi i tylko się przygląda. Raków mógł strzelić dziś zdecydowanie więcej goli.

Sędzia doliczył minimum trzy minuty.

Zwoliński strzelił gola po dośrodkowaniu Conrado, ale w momencie podania był na minimalnym spalonym. Bramka nie została uznana.

Z rzutu rożnego Pietrzak, ale Gajos uderzył nad bramką.

Strzał Lechii! To dziś praktycznie się nie dzieje. Próbował z dystansu Terrazzino i Kovacević odbija piłkę na róg.

Przerwa w grze, bo na boisku leży kontuzjowany Tudor. Upadając złapał się w okolice pachwiny.

Kolejny strzał Nowaka zza pola karnego. Obok bramki.

Tymczasem na trybunach "pozdrowienia" dla Adama Mandziary i Pawła Żelema.

Svarnas dostał prezent na piątym metrze, ale nie trafił czysto w piłkę i po prostu podał do Kuciaka.

Kontratak gości. Nowak strzelał z dwudziestu metrów i broni Kuciak. Mógł przepuścić piłkę, bo za jego plecami biegł dużo lepiej ustawiony kolega.

Wrzutka Conrado z lewej flanki, jednak czujny Kovacević uprzedził na piątym metrze Zwolińskiego.

Kun sam się zdziwił, że nikt do niego nie podszedł, więc wbiegł z łatwością w pole karne, ale zagrał prosto do rąk Kuciaka.

A Raków spokojnie, nie forsuje tempa. Jakby zdawał sobie sprawę, że nic już mu w tym meczu nie grozi.

Raków broni się całym zespołem na własnej połowie, zachęca Lechię do atakowania, ale gdańszczanie raczej nie mają zamiaru skorzystać z zaproszenia.

Koczerhin strzelił w aut zza pola karnego.

Wdowiak miał dużo miejsca przed polem karnym, oddał soczysty strzał, ale ponownie odbija piłkę Kuciak.

Jeszcze jedna akcja Lechii, lecz Svarnas bez problemu radzi sobie z kiepską centrą Conrado.

Odbiór Zwolińskiego na połowie Rakowa, już pędził w kierunku bramki, ale sędzia dopatrzył się faulu napastnika Lechii.

Kolejna próba Gajosa z dalszej odległości, trafiony w polu karnym Durmus, ale ten rykoszet nie miał prawa zaskoczyć Kovacevicia.

Uderzenie Gajosa z dystansu zablokowane.

Gra toczy się w środku pola. Raków ma bardzo komfortową sytuację.

Obraz gry się nie zmienia. Lechia nie ma sposobu na solidnie grający dziś Raków.

Akcja Lechii! To rzecz rzadsza niż ciepłe dni w grudniu. Dośrodkowanie Pietrzaka, ale strzał głową Gajosa został zablokowany.

Leży na boisku Wdowiak, potrzebna pomoc medyczna. Chwila oddechu dla mocno zapracowanej dziś defensywy gdańskiego klubu.

Przedarł się środkiem pola Conrado, zagrał na skrzydło do Pietrzaka, ale ten nie popisał się przy dośrodkowaniu. Raków nie ma większych problemów z grą w defensywie.

Rozpoczynamy drugą część spotkania.

Zawodnicy wracają na boisko.

Koniec pierwszej połowy. Gwizdy żegnają piłkarzy Lechii, która nie wyszła na boisko. Gospodarze nie zrobili absolutnie nic w pierwszej części. W pełni zasłużone prowadzenie Rakowa 2:0. A pewnie jest nawet zbyt niskie.

Jeszcze korner dla Rakowa w końcówce po akcji Kuna.

Sędzia dolicza minimum jedną minutę.

Nowak ucierpiał i potrzebuje pomocy medycznej.

Kolejna bardzo łatwa strata Lechii na własnej połowie. Koczerhin strzelał z dystansu - nad bramką.

Irytują się kibice Lechii, bo gospodarze nie potrafią wymienić kilku podań. Od razu następuje strata.

Nalepa składał się do strzału przewrotką z osiemnastu metrów. Odważnie. Nie trafił jednak w piłkę i - na szczęście - w rywala.

Lechia miała kontrę, ale Durmus centrował po prostu beznadziejnie. Cudem gospodarze wywalczyli rzut rożny.

Nowak z dystansu, Kuciak odbija piłkę na rzut rożny. Nie ma Lechii w tym meczu!

Raków z kolejną akcją. Tudor zagrał mocno na szesnasty metr do Nowaka, ale obrońcy Lechii byli na tyle bierni, że zawodnik gości miał czas opanować piłkę, jednak strzelił nad bramką.

Trochę zadymiło się nad boiskiem z powodu rac, ale póki co mecz nie jest przerwany.

Uderzenie Papanikolaou z dystansu, był rykoszet i Raków ma kolejny rzut rożny.

Gwizdy publiczności, bo Lechia nie potrafi wyjść z własnej połowy.

Rzut wolny dla Rakowa, jednak tym razem nie popisał się przy dośrodkowaniu Nowak.

Lechia na stojąco, a Raków się bawi. Piękna klepka przed polem karnym. Wdowiak wystawił piłkę do Koczerhina, który uderzył potężnie, lecz nad poprzeczką.

Tempo meczu nie jest zbyt wysokie, natomiast wpływ na to ma wynik. Raków nie musi atakować za wszelką cenę, z kolei Lechia... chyba nie potrafi.

Lechia potrafi ominąć pierwszą linię pressingu Rakowa, ale później nie za bardzo ma koncepcję na atakowanie.

Nowak na krótko, ale goście nie stworzyli zagrożenia.

Raków chwilę odsapnął, dał się Lechii wyszumieć, a potem wystarczyły dwa podania i akcja była pod polem karnym gdańszczan. Korner dla Rakowa.

Gdańszczanie nie panikują, non stop próbują grać krótkimi podaniami na własnej bramki. Momentami na bardzo dużym ryzyku.

Lechia miała dobrą okazję do kontry, była sytuacja trzech na trzech, ale Clemens, jak to on, podał do rywala zamiast do kolegi z drużyny.

Goście bardzo szybko przeszli do konkretów i wydają się kontrolować boiskowe wydarzenia. Lechia na razie nie potrafi odpowiedzieć.

Wciąż atakuje Raków, który praktycznie nie schodzi z połowy Lechii.

Prawą stroną atakował Sorescu, dwukrotnie został zablokowany.

Od początku Raków grał wysokim pressingiem i zabrał piłkę gdańszczanom. Ci jednak zachowali się dobrze w obronie.

Mecz poprzedzi minuta ciszy ku czci Dariusza Raczyńskiego, byłego piłkarza Lechii.

Piłkarze wychodzą na boisko. Lechia zagra na biało-zielono, Raków na czerwono-niebiesko.

Na trybunach trochę mniejsze pustki niż w poprzednich meczach w Gdańsku, jednak wciąż kibice nie mieli najmniejszych problemów z nabyciem upragnionej wejściówki na wybrane przez siebie miejsce.

Mecz sędziuje Jarosław Przybył. Arbitrem VAR jest Paweł Pskit.

Raków obecnie plasuje się na 1. miejscu w lidze, Lechia jest siedemnasta.

Początek meczu o godzinie 15:00.