W Kielcach losu meczu Korony z Jagiellonią Białystok ważyły się do końca. W doliczonym czasie gry zwycięską bramkę (2:1) dla gospodarzy zdobył Jewgienij Szykawka i beniaminek sięgnął po komplet punktów.

Korona ambitnie w ataku, gospodarze szukają zwycięskiego trafienia, ale sporo w tym wszystkim chaosu.

Sędzia doliczył 5 minut.

Dogranie w pole karne gości z Podlasia, piłka uderzona głową przez Kostorza padła łupem bramkarza.

Strzał z pola karnego oddał Mena, Forenc obronił.

Zagranie do Imaza, ten zrobił kółeczko, ale w ostatnim momencie został wytrącony z równowagi przez rywala.

Ostra walka w środku pola. Żadna z drużyn nie zamierza ryzykować. Lepszy punkt niż jego brak.

Kontra w wykonaniu gości, dobrze interweniowała defensywa kielczan w ostatnim momencie zatrzymując prostopadłe podanie.

Malarczyk uderzył z dystansu, wyraźnie obok bramki gości.

Szukają remisu gospodarze, ale nie są w stanie zagrozić poważniej Jagiellonii.

Piłka trafiła do Szykawki, który uderzył z okolic linii pola karnego. Wysoko ponad poprzeczką.

Jagiellonia przy piłce, goście starają się długo konstruować swoje akcje. Czas płynie, kielczanie nie mają pomysłu na atak.

Szarżował Gual, trochę niepotrzebny strzał został zablokowany przez wracającego Malarczyka.

Długo trwała akcja kielczan, w końcu płasko z dystansu uderzył Deaconu. Alomerović spokojnie złapał piłkę.

Korona w końcu przedostała się pod bramkę przyjezdnych. Dośrodkowanie jedno, po chwili kolejne, ale bez zagrożenia.

W polu karnym piłka trafiła pod nogi Nene, ten jednak z ok. 13 metrów uderzył ponad poprzeczką.

Leży również piłkarz gospodarzy. Piłkarze zderzyli się w środku pola.

Przerwa w grze, na murawie jest opatrywany jeden z graczy gości.

Jagiellonia stara się skontrować kielczan, którzy szukają wyrównującego gola.

Deaconu uderzył z ok. 19 metrów, prawą nogą. Kilka metrów ponad bramką.

Po rzucie rożnym błąd popełnił Alomerović, ostatecznie bez konsekwencji.

Po rzucie rożnym zamieszanie pod bramką gości, ale obrońca w ostatnim momencie uratował zespół.

Działo się pod bramkami w 1. połowie. Skuteczniejsza była Jagiellonia, która prowadzi 1:0.

Sędzia doliczył 2 minuty.

Jagiellonia chce dowieźć skromne prowadzenie do przerwy. Kradną sekundy goście.

Deaconu ruszył środkiem pola, zabrakło mu szybkości. Po chwili niepotrzebnie z dystansu uderzył Petrow. Wysoko ponad bramką.

Korona stara się zaatakować, Jagiellonia jednak nie dopuszcza gospodarzy pod własne pole karne.

Próba z dystansu gości, Forenc zdołał odbić piłkę. Dość niepewnie, ale ostatecznie skutecznie.

W ostatnich minutach groźniej wyglądają ataki kielczan. Jagiellonii udało się wyprowadzić kontrę, w ostatnim momencie Gual został zablokowany.

Dogranie do Szykawki, ten chciał uderzyć efektownie, ale niewiele z tego wyszła. Piłka obok bramki wyszła na aut.

Dogranie w pole karne, do piłki starał się dojść Imaz. Zabrakło mu niewiele, aby trącić piłkę.

Dogranie z kornera, piłka wylądowała na poprzeczce bramki gości.

Płaski strzał z okolic linii pola karnego Łukowskiego. Piłkę pewnie złapał bramkarz gości.

Korona stara się długo konstruować swoje akcje. Jagiellonia tylko czeka na błąd rywala.

Korona niemal całą drużyną we własnym polu karnym. Kielczanie są świadomi siły w ataku gości.

I znowu mamy zmianę, Jagiellonia pod bramką kielczan. Dogranie z rzutu rożnego, nikt do piłki nie był w stanie dojść.

Dobry fragment w wykonaniu kielczan. Korona uzyskała przewagę, teraz to Jagiellonia musi uważać w tyłach.

Dogranie, Alomerović piąstkował, trochę zbyt krótko, ale bez konsekwencji.

Kielczanie pokazali się z dobrej strony. Petrow dośrodkował z prawej strony, obrońca dla pewności wybił piłkę na korner.

Goście cały czas częściej przy piłce. Mecz toczy się na połowie Korony, gospodarze nastawieni na grę z kontrataku.

Rzut wolny dla Jagiellonii. Dogranie w pole karne, ale sędzia odgwizdał faul w ataku gości.

Pierwsza próba gospodarzy. Z pola karnego uderzył Jewgienij Szykawka, kilka metrów ponad poprzeczką.

Jagiellonia stara się od początku atakować. Korona jak na razie przyczajona.

Mecz poprowadzi Szymon Marciniak (Płock).

Obydwa zespoły plasują się nad strefą spadkową, ale o spokoju mówić nie mogą. Jagiellonia nad Koroną ma dwa punkty przewagi.