Korona Kielce grała do końca!

W Kielcach losu meczu Korony z Jagiellonią Białystok ważyły się do końca. W doliczonym czasie gry zwycięską bramkę (2:1) dla gospodarzy zdobył Jewgienij Szykawka i beniaminek sięgnął po komplet punktów.

Michał Piegza
Michał Piegza
Jewgienij Szykawka (z lewej) i Dusan Stojinović (z prawej) PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Jewgienij Szykawka (z lewej) i Dusan Stojinović (z prawej)
To było kolejne niezwykle ważne spotkanie w kontekście gry o utrzymanie. Obydwa zespoły przed meczem były w tabeli bezpieczne, ale strefa spadkowa była niedaleko. W trochę lepszej sytuacji byli białostoczanie, którzy nad kielczanami mieli w PKO Ekstraklasie dwa punkty przewagi.

W meczu żadna z drużyn nie zamierzała kalkulować. Stąd też obserwowaliśmy akcję za akcję. Próby długo nie kończyły się jednak celnymi uderzeniami.

Ciekawiej zrobiło się w 18. minucie. Jesus Imaz oddał płaski strzał z ok. 16 metrów. Piłka o pół metra minęła bramkę gospodarzy. Trzy minuty później z pola karnego przymierzył Marc Gual, w ostatnim momencie zablokował go obrońca. Piłka wyszła na rzut rożny. Po dograniu z narożnika boiska z dwóch metrów uderzał Israel Puerto, Konrad Forenc wystawił nogę i w nią został trafiony.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niecodzienne ogłoszenie szczęśliwej nowiny

Korona odpowiedziała gościom w 27. minucie. Soczyście z dystansu uderzył Ronaldo Deaconu  Alomerović jest rozgrzany i czujny. Bramkarz sparował piłkę na korner. Dziewięć minut przed przerwą Jagiellonia zadała cios. Po dograniu z rzutu rożnego, Puerto zgrał piłkę na trzeci metr, a Imaz uderzył pod poprzeczkę.

W 2. połowie beniaminek PKO Ekstraklasy starał się atakować. Kielczanie nie byli w stanie poważniej zagrozić Zlatanowi Alomerovicowi, który w 49. minucie popełnił błąd na przedpolu. Na swoje szczęście bez konsekwencji.

Po zmianie stron piłkarze mniej strzelali na bramkę rywali. Bramkarze mieli niewiele pracy. W 57. minucie przymierzył Nene, ale próba z ok. 13 metr minęła cel. Pięć minut później z dystansu płasko uderzył po raz kolejny Deaconu, Alomerović pewnie interweniował.

Kielczanie do końca szukali wyrównania. To jednak goście mogli podwyższyć wynik, kiedy w 72. minucie do strzału z ostrego kąta doszedł Gual, Forenc nogą odbił piłkę.

Kielczanom udało się wyrównać w 79. minucie. Dalekie dogranie na siódmy metr Mariusa Briceaga, głową uderzył Dominick Zator i przelobował bramkarza Jagiellonii.

W końcówce pod bramkami nie działo się zbyt wiele. Aktywniejsi początkowo byli goście. Pięć minut przed końcem w dobrej sytuacji mógł się znaleźć Imaz. Hiszpan nie zdołał oddać uderzenia. W 89. minucie Dawid Błanik znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, Alomerović zdołał odbić piłkę.

W emocjonującej końcówce cios zadali gospodarze. W 95. minucie po dograniu piłki z kornera, zgrał ją Zator, a Szykawka z bliska wbił do siatki. Sędzia chwilę później zakończył mecz!

Korona Kielce - Jagiellonia Białystok 2:1 (0:1)
0:1 - Jesus Imaz 36'
1:1 - Dominick Zator 79'
2:1 - Jewgienij Szykawka 90+5'

Składy:

Korona Kielce: Konrad Forenc - Dominick Zator, Piotr Malarczyk, Miłosz Trojak, Marius Briceag - Kyryło Petrow (80' Bartosz Kwiecień) - Marcus Godinho (46' Jacek Podgórski), Ronaldo Deaconu (80' Kacper Kostorz), Dalibor Takac (69' Dawid Błanik), Jakub Łukowski (89' Jakub Kiełb) - Jewgienij Szykawka.

Jagiellonia Białystok: Zlatan Alomerović - Israel Puerto, Mateusz Skrzypczak, Dusan Stojinović - Tomas Prikryl (77' Aurelien Nguiamba), Taras Romanczuk (46' Tomasz Kupisz), Bartłomiej Wdowik (66' Jakub Lewicki) - Michal Sacek, Nene - Jesus Imaz, Marc Gual (77' Camilo Mena).

Żółte kartki: Gual, Nguiamba (Jagiellonia).

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).

Czytaj także:
Tlen dla Górnika Zabrze. Zmarnowany rzut karny w Lubinie
Waldemar Fornalik wyjaśnia przyczyny porażki z Górnikiem Zabrze

Korona Kielce utrzyma się w PKO Ekstraklasie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×