Doliczone cztery minuty do podstawowego czasu.

Przyglądamy się ostatnim minutom rozstrzygniętego spotkania. Pogoń Szczecin stara się trzymać zrezygnowanych podopiecznych Jacka Zielińskiego jak najdalej od bramki strzeżonej przez Valentina Cojocaru. Zanosi się na pierwsze czyste konto Rumuna w PKO Ekstraklasie.

Akcja podopiecznych Jacka Zielińskiego zapowiadała się obiecująco tylko do momentu oddania uderzenia. Ponownie pomruk rozczarowania na trybunach stadionu, ponieważ Benjaminowi Kallmanowi wciąż nie udaje się przymierzyć w bramkę strzeżoną przez Valentina Cojocaru.

Godzina rywalizacji na stadionie w Krakowie za drużynami. Można powiedzieć, że piłkarska fortuna sprzyja tym razem Portowcom, a często tak nie działo się w meczach poprzedzających wrześniową przerwę reprezentacyjną.

Rzut karny dla Cracovii.

Po zmianie stron Pogoń Szczecin wymieniła podania na własnej połowie boiska. Podopieczni Jensa Gustafssona chcą toczyć rywalizację na ich warunkach i nie pozwolić Cracovii na rozpędzenie się po zmianach personalnych.

Piłkarze powracają z szatni na boisko.

Czekamy na wznowienie meczu po przerwie.

Pasy muszą zaatakować.

Pogoń Szczecin na prowadzeniu!

Pierwsza połowa zdecydowanie dla Pogoni Szczecin. Drużyna z województwa zachodniopomorskiego zdobyła prowadzenie 2:0 dzięki dwóm stałym fragmentom gry. Kamil Grosicki zdobył pierwszego gola z rzutu karnego, a druga bramka Alexandra Gorgona padła po dośrodkowaniu z kornera.

Doliczone trzy minuty do podstawowego czasu.

Ostatnie szanse na poprawienie wyniku w pierwszej połowie spotkania. Cracovia ma duży problem z przeprowadzeniem ataku zakończonego strzałem celnym. Valentin Cojocaru pokazał umiejętności po tylko jednym niezłym kopnięciu Mateusza Bochnaka.

Benjamin Kallman oddał piłkę blisko pola karnego Michałowi Rakoczemu, a ten oddał uderzenie obok bramki. To była niewykorzystana szansa Cracovii na strzelenie gola kontaktowego jeszcze w pierwszej połowie spotkania. Futbolówka została odprowadzona wzrokiem poza boisko przez Valentina Cojocaru.

Grecka akcja Pogoni Szczecin, jednak Efthymis Koulouris nie oddał celnego strzału po dośrodkowaniu Leonardo Koutrisa. Piłka została skierowana między środkowych obrońców Cracovii, a tam napastnik Portowców starał się wrzucić piłkę za kołnierz Sebastiana Madejskiego.

Akcja indywidualna Mateusza Bochnaka prosto w dobrze ustawionego Valentina Cojocaru. Do pewnego momentu ta szarża wyglądała obiecująco, jednak ostatecznie były zawodnik Pogoni Szczecin w barwach Cracovii nie podsumował jej w odpowiedni sposób.

Po dwóch kwadransach Pogoń Szczecin jest zdecydowanie bliżej zwycięstwa w sobotnie popołudnie. Na dodatek Cracovia ma duży problem z Kamilem Grosickim, który rozgrywa prawdopodobnie najlepszą połowę meczu od początku sezonu. Reprezentant Polski jest zbudowany przerwaniem niemocy strzeleckiej w PKO Ekstraklasie.

Poradził sobie Linus Wahlqvista z płaskim dośrodkowaniem Pawła Jaroszyńskiego. W odpowiedzi szarża Pogoni Szczecin z wykorzystaniem Kamila Grosickiego. W ostatnim momencie z kadrowiczem Fernando Santosa poradził sobie wślizgiem Virgil Ghita.

Dwubramkowe prowadzenie Pogoni Szczecin!

Cracovia zaczęła dłużej utrzymywać się w posiadaniu piłki i próbuje żwawo doprowadzić do remisu. Benjamin Kallman jest podrażniony i chce jak najszybciej zrehabilitować się za sprokurowanie rzutu karnego. Napastnik ucieka nieostrożnemu Benediktowi Zechowi, ale ma problem z oddaniem celnego strzału na zakończenie swoich ataków.

Benjamin Kallman nie wykorzystał szansy na pokonanie Valentina Cojocaru uderzeniem po dośrodkowaniu Mateusza Bochnaka. Napastnik Cracovii poradził sobie z doświadczonym Benediktem Zechem, ale na zakończenie ataku nie oddał celnego uderzenia.

Kamil Grosicki i 1:0 dla Pogoni Szczecin.

Kamil Grosicki zabrał się po raz pierwszy w meczu za wykonanie rzutu rożnego. Po nim krótkie zamieszanie i jest jedenastka dla Pogoni Szczecin. Faul Benjamina Kallmana na Kamilu Grosickim.

Pierwsza akcja Pogoni Szczecin przerwana przez Kamila Glika. Doskonale wiedział, dokąd potoczy się piłka po podaniu Linusa Wahlqvista. Z kolei po przeciwnej stronie boiska dośrodkowanie prosto w rękawice Valentina Cojocaru.

Trener Jens Gustafsson przed meczem.

Pogoń Szczecin w trakcie odbudowy. "Brakuje nam jednego"

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce)

Cracovia przywitała Pogoń z Kamilem Glikiem w podstawowym składzie. Obrońca, którego poprzednim klubem było Benevento Calcio, powrócił do PKO Ekstraklasy po długiej nieobecności. Na stadionie od razu uciął sobie pogawędkę z Kamilem Grosickim, a w jedenastce Jacka Zielińskiego stworzył trio obrońców z Virgilem Ghitą oraz Andreasem Skovgaardem.

Pogoń przyjechała do Krakowa z zamiarem odbudowania pozycji w PKO Ekstraklasie. Przed przerwą reprezentacyjną drużyna Jensa Gustafssona nie potrafiła w czterech kolejnych meczach strzelić gola, ani zapunktować. W efekcie znalazła się w strefie spadkowej ligi. Przełamanie nadeszło tydzień temu, kiedy Pogoń zwyciężyła 3:1 z Koroną Kielce.