Doliczone minimum 10 minut do regulaminowego czasu.

Danielowi Szczepanowi nie udało się oddać uderzenia po dośrodkowaniu z lewego skrzydła Łukasza Monety. Zabrzanie w ostatnim momencie wyekspediowali futbolówkę na korner.

Pozostał kwadrans regulaminowego czasu i dużo doliczonych minut z powodu odpalania pirotechniki. Jak słusznie zauważył Kamil Kosowski oczekiwanie na przewietrzenie stadionu utrudniło złapanie dobrego rytmu gospodarzom.

W obu połowach gra została przerwana z powodu zadymienia Stadionu Śląskiego. Kibice bawią się pysznie pirotechniką i najwyraźniej nigdzie im się nie spieszy. Po niektórych zawodnikach widać jednak irytację.

Przed momentem jeszcze raz odpalona pirotechnika, jednak nie zadymiło się tak jak ostatnio.

Akcja indywidualna Lawrence'a Ennaliego i jego wstrzelenie zostało poskromione przez Dantego Stipicę. Przyjezdni nieustannie straszą przeciwników swoimi kontratakami.

Po godzinie derbów bliżej zdobycia kompletu punktów są zawodnicy Górnika Zabrze.

Rzut wolny dla Niebieskich po niefrasobliwym zachowaniu zawodnika Górnika Zabrze. Piłka została pieczołowicie ustawiona przez Filipa Starzyńskiego. Jego uderzenie okazało się delikatnie za wysokie.

Spokojnie w obronie Górnik Zabrze, a wznowienie od bramki zostało przyznane Danielowi Bielicy. Nie spieszy się gościom zmobilizowanym atakiem Adriana Kapralika na miarę skromnego prowadzenia.

Lawrence Ennali oddał uderzenie nieznacznie obok słupka w bramce Dantego Stipicy! Piłka trafiła do tego zawodnika na zakończenie kontrataku i była okazja do podwyższenia prowadzenia Górnika Zabrze.

Niebawem wznowienie meczu po przerwie.

Oprawa kibiców Niebieskich.

 

Do 45. minuty groźniejsi byli gospodarze, ale nie potwierdzili tego ani jednym golem. Za karę na prowadzenie 1:0 wyszedł Górnik Zabbrze, który zrobił różnicę na boisku rewelacyjnym rajdem indywidualnym Adriana Kapralika.

Doliczone sześć minut.

Niebezpieczne dośrodkowanie z lewego skrzydła w pole bramkowe Górnika Zabrze. Tam niedokładnie główkował Robert Dadok i nie ma gola na zakończenie regulaminowego czasu w pierwszej połowie! W pobliżu był jeszcze Daniel Szczepan, ale również on nie skorzystał z nieodpowiedniego ustawienia Rafała Janickiego.

W 39. minucie piłka znalazła się w bramce Górnika, a kibice przeważający na trybunach Stadionu Śląskiego wybuchli radością. Trafienie zostało jednak anulowane po wideo weryfikacji. Nie ma gola Filipa Starzyńskiego z powodu wcześniejszego przewinienia pressującego zawodnika Ruchu Chorzów na Damianie Rasaku.

Anulowana bramka dla Niebieskich!

Szymon Marciniak obejrzy sytuację na monitorze.

Coraz mniej czasu pozostało obu zespołom na otwarcie wyniku w pierwszej połowie derbów. Tomasz Wójtowicz oddał uderzenie z dystansu, jednak piłka poleciała daleko od bramki Daniela Bielicy.

Daniel Bielica popracował na przedpolu po dośrodkowaniu. Sporo wrzutek, jednak brakuje dokładności Niebieskim na zakończenie ataków.

Niezła szansa Daniela Szczepana na główkowanie do bramki po dośrodkowaniu Tomasza Wójtowicza! Komentatorzy zastanawiali się, czy napastnik Niebieskich jeszcze dogrywał czy już uderzał, ale fakt jest taki, że piłka ominęła bramkę strzeżoną przez Daniela Bielicę.

Już dwa bezbramkowe kwadranse derbów za zespołami.

Przerwa w grze jest tym razem spowodowana urazem Sebastiana Musiolika.

Ruch Chorzów powrócił do atakowania i próbował przedrzeć się z akcją na lewej stronie boiska. Ostatecznie zagranie Adama Vlkanovy zostało poskromione przez skoncentrowanego od początku spotkania Daniela Bielicę.

Górnik rozpoczął mecz niemrawo i miał problem z utrzymaniem się na połowie przeciwnika w posiadaniu piłki. Akcje zespołu Jana Urbana były kasowane po zaledwie kilku podaniach i Dante Stipica nie miał możliwości wykazania się miedzy słupkami.

Gra została wznowiona. Trzy minuty wystarczyły na delikatne rozgonienie dymu.

Tym razem Szymon Marciniak zdecydował się już na przerwanie meczu z powodu zadymienia stadionu. Mówiąc krótko, nic nie widać w transmisji i zapewne niewiele lepszy jest widok z trybun.

Bezbramkowy kwadrans prestiżowej rywalizacji za zespołami.

Przyglądamy się pierwszemu kwadransowi w derbach. Na trybunach głośno, czego można było się spodziewać. Jak dotąd nieco lepsze wrażenie na boisku sprawiają gospodarze, a najlepszą szansę na strzelenie gola Danielowi Bielicy miał Juliusz Letniowski.

Uderzenie z dystansu Filipa Starzyńskiego poza lustro bramki strzeżonej przez Daniela Bielicę. Delikatne rozczarowanie na szczelnie wypełnionych kibicami trybunach Stadionu Śląskiego.

Pierwsza, rewelacyjna szansa na gola w derbach. Nie została ona wykorzystana przez Juliusza Letniowskiego! Bardzo dobrze rozegrana akcja przez podopiecznych Janusza Niedźwiedzia, jednak zabrakło w niej skutecznego wykończenia.

Mocno zadymiło się nad boiskiem, a to oczywiście z powodu pokazu pirotechnicznego.

Rozpoczęła się konfrontacja na Stadionie Śląskim. Gospodarze w niebieskich koszulkach, a do tego w białych spodenkach oraz niebieskich getrach. Górnik Zabrze wyszedł na boisko w czerwono-czarnych strojach.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock)

Tak wygląda bilans rywalizacji Górnika Zabrze z Ruchem Chorzów.

W taki sposób Górnik Zabrze zremisował z Lechem Poznań.

Zachowawcza gra w Zabrzu. Lechowi musi wystarczyć punkt

Górnik Zabrze wygląda dobrze w rundzie wiosennej PKO Ekstraklasy. Podopieczni Jana Urbana są daleko od strefy spadkowej, a nawet naciskają na czołówkę, która w ślimaczym tempie zbliża się do europejskich pucharów. W poprzednim meczu Górnik zremisował bezbramkowo z Lechem Poznań przy Roosevelta.

Tak wyglądały derby w rundzie jesiennej.

Pierwszoplanowi bohaterowie widowiska.

Tak wyglądał poprzedni mecz beniaminka.

Ruch Chorzów przegrał z wirusem i Stalą Mielec

Ruch Chorzów przegrał w poprzednim meczu 1:3 ze Stalą Mielec. Drużyna Janusza Niedźwiedzia zagrała na Podkarpaciu osłabiona, a konfrontacja była specyficzna, ponieważ wszystkie gole w niej padły po stałych fragmentach gry. Niebiescy nie zwiększyli więc i tak niewielkich szans na utrzymanie w PKO Ekstraklasie. Ruch jest przedostatni w lidze wyłącznie przed Łódzkim Klubem Sportowym.

Derby na Stadionie Śląskim są jednym z najważniejszych wydarzeń kolejki w PKO Ekstraklasie, która poprzedza przerwę reprezentacyjną. Beniaminek z Chorzowa będzie gospodarzem konfrontacji z Górnikiem Zabrze. Sprzedaż biletów na hitowe spotkanie przebiegała błyskawicznie.