Po rzucie rożnym szczupakiem próbował uderzać Marquinhos, ale do sięgnięcia piłki zabrakło mu centymetrów.

Bezmyślne zachowanie obu zawodników, którzy mając na koncie żółte kartki, wdali się w przepychankę.

Doliczone 4 minuty.

Kto zada decydujący cios? Gospodarze są mocno podrażnieni, bo wynik nie oddaje przebiegu meczu. Muszą jednak uważać, bo Arsenal wyprowadza groźne kontry.

To mogła być zabójcza kontra Arsenalu! Alexis Sanchez podał do Iwobiego, ale jego płaski strzał znakomicie zatrzymał Kevin Trapp.

Edinson Cavani zmarnował kolejną wyborną okazję, przegrywając pojedynek sam na sam z Ospiną!

Angel di Maria uderzył z kilku metrów pod poprzeczkę, ale górą znów Ospina!

Jeszcze raz David Ospina uratował Arsenal! Tym razem zatrzymał uderzenie Cavaniego z bliska. Londyńczycy popełniają w tyłach ogromne błędy.

Teraz Aurier mógł zdobyć gola! Przegrał jednak pojedynek sam na sam z Ospiną po podaniu Di Marii.

Serge Aurier niefortunnie upadł po walce powietrznej z Monrealem i przez chwilę zwijał się z bólu.

Alex Iwobi mógł mieć kapitalną okazję na gola, ale świetnie w polu karnym zatrzymał go Marquinhos.

Blaise Matuidi zamknął akcję oskrzydlającą, przeszkadzał mu jednak Hector Bellerin, w efekcie strzał z 10 metrów był niecelny.

Czas mija, a londyńczycy wciąż nie potrafią zagrozić gospodarzom.

Gospodarze nie forsują tempa, z drugiej strony zaskakująco łatwo rozbijają wszelkie akcje Arsenalu.

Angel di Maria wyszedł na czystą pozycję, mógł stanąć oko w oko z Ospiną, jednak Nacho Monreal przeszkadzał mu na tyle skutecznie, że Argentyńczyk nie oddał nawet strzału.

Zatrważająco wygląda na razie ofensywny dorobek Arsenalu. Goście nie oddali jeszcze celnego strzału.

Przypominamy o naszym profilu na Facebooku tylko dla kibiców piłki nożnej. Polecamy -> http://www.facebook.com/PilkaNozna.SportoweFakty

W dużym tłoku w polu karnym próbował uderzać Alexis Sanchez, ale przytomnie zablokował go Marquinhos.

Początek drugiej połowy.

Mesut Oezil groźnie dośrodkował do Sancheza, ale szybciej przy piłce był Thiago Silva. Chwilę wcześniej po drugiej stronie boiska Edinson Cavani skiksował w sytuacji sam na sam z Ospiną.

Tempo spadło, gospodarze czyhają na kontry, zaś Arsenal nie błyszczy w ataku.

Gospodarze egzekwowali rzut rożny, jednak sędzia przerwał grę, bo Grzegorz Krychowiak sfaulował Koscielnego.

Cóż za nieprawdopodobne pudło Cavaniego! Urugwajczyk znakomicie przejął piłkę po kompletnie nieudanym wślizgu Monreala, minął już wychodzącego Ospinę, ale chybił na pustą bramkę.

Hector Bellerin zablokował płaską centrę Maxwella z lewego skrzydła.

Do nikogo z prawego skrzydła dośrodkował Alexis Sanchez i gospodarze łatwo wyszli z opresji.

Pierwsza od dłuższego czasu akcja mistrza Francji. Shkodran Mustafi przeciął jednak groźną centrę Auriera z prawej strony boiska.

Z rzutu rożnego dośrodkował Santi Cazorla, a niecelny strzał głową z trudnej pozycji oddał Shkodran Mustafi.

Podkręcił tempo Arsenal, londyńczycy przez dłuższy fragment nie opuszczają pola karnego PSG.

Grzegorz Krychowiak sfaulował Cazorlę, obyło się jednak bez kartki dla Polaka.

David Ospina wybiegł przed pole karne i zagraniem głową uprzedził Cavaniego.

Gospodarze trochę spuścili z tonu i oddali inicjatywę rywalowi.

Kanonierzy na razie grają niemrawo i pierwszy kwadrans w ich wykonaniu można uznać za kompletnie nieudany.

Głębokie dośrodkowanie Di Marii z rzutu rożnego przerodziło się w strzał i David Ospina interweniował z kłopotami.

Zapachniało drugim golem dla PSG! Angel di Maria efektownie podał w pole karne do Rabiota, ale strzał tego drugiego z ostrego kąta w ostatniej chwili zablokował Laurent Koscielny.

Przerwa w grze, w starciu z Matuidim ucierpiał Shkodran Mustafi.

Szaleńcze tempo w pierwszych minutach, PSG nie chce spuszczać z tonu, jednak Arsenal też się odgryza.

W piątek mistrz Francji fatalnie zawiódł w Ligue 1.

Ligue 1: Grzegorz Krychowiak wreszcie zadebiutował, ale PSG zawiodło na całej linii!

Od 1. minuty w barwach gospodarzy wystąpi Grzegorz Krychowiak. To jego premierowy występ w podstawowym składzie.

Sędzia: Viktor Kassai (Węgry).

Przypominamy o naszym profilu na Facebooku tylko dla kibiców piłki nożnej. Polecamy -> http://www.facebook.com/PilkaNozna.SportoweFakty