W czwartek Sebastian Mila został oficjalnie zaprezentowany jako piłkarz Lechii Gdańsk. Reprezentant Polski związał się z klubem z Trójmiasta 3,5-letnim kontraktem. Biało-zieloni chcieli pozyskać Milę już latem, gdy był do wzięcia za darmo, teraz musieli za niego zapłacić Śląskowi Wrocław pokaźną sumę odstępnego. - Lechia Gdańsk to jest dla Sebastiana coś więcej niż klub, dlatego wszyscy tak emocjonalnie podchodzili do tego tematu - mówi Daniel Weber, menadżer piłkarza. - Prezes Mandziara bardzo chciał pozyskać Milę latem. Nie udało się wtedy, minęło pół roku, zdobył kilka bramek i cena wzrosła - dodaje Weber.