- Nie martwię się o moją posadę. To jest jedyna rzecz, którą nigdy się nie przejmuję - powiedział trener Manchesteru City Manuel Pellegrini po porażce 1:2 z Crystal Palace. Przegrana sprawiła, że „The Citizens” zajmują obecnie czwarte miejsce w Premier League, za Chelsea, Arsenalem i Manchesterem United. Do przewodzących stawce "The Blues", którzy rozegrali mecz mniej, tracą aż dziewięć punktów.
- Nie rozmawiamy teraz o tytule lub zespole Chelsea. Postaramy się po prostu wygrać pozostałe spotkania. Mamy do zgarnięcia 21 punktów i musimy je zdobyć - nie poddawał się Pellegrini.
Brytyjskie media podkreślają, że po poniedziałkowej porażce szanse "The Citizens" na obronę tytułu są iluzoryczne. Prawdopodobieństwo zachowania posady przez chilijskiego szkoleniowca również. Podobna sytuacja miała miejsce w 2013 roku. Poprzednik Pellegriniego - Roberto Mancini nie dokończył sezonu na ławce trenerskiej po tym jak zespół stracił szanse na tytuł.