Obrońca Legii Warszawa komentuje decyzję sędziego, który ze względu na faul na zawodniku nie uznał bramki Antonio Colaka z Lechii Gdańsk. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem biało-zielonych 1:0.
Tak ewidentnie przy dotknięciu ,a w zasadzie na ubezpiecenie się byś nie wleciał w niego,a ty odskoczyłeś jak frajer ze niby faul. Gil to wydrukował wam jak faul na Miliku.
Zalogowani mogą więcej
Dodaj ulubione ligi, drużyny i sportowców, aby mieć ich zawsze pod ręką