Artur Boruc: mam żal, że nie gram? Nie znasz mnie jeszcze...

W tym artykule dowiesz się o:

Zaczęło się od rywalizacji o miejsce w bramce i sytuacji w klubie, a skończyło na dyskusji o... komunikacji niewerbalnej. Choć w meczu z Islandią Artur Boruc nie wstał z ławki, to humor go nie opuszcza.

Komentarze (1)
avatar
piotruspan661
14.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Im dłużej Boruc nie gra, tym bardziej się przekonuję do jego osoby.