Kilka lat temu włoska liga była dla polskich piłkarzy za trudna. Radosław Matusiak pojechał jako nasz najlepszy piłkarz i przepadł. Potem rodzynkiem był Kamil Glik...
Teraz w klubach Serie A i Serie B gra dziesięciu polskich piłkarzy. Nie do pomyślenia. Szturmują oni reprezentację Polski. W pierwszych meczach za kadencji Adama Nawałki nie było żadnego "Włocha". Ostatnio - to rewolucja na przestrzeni miesięcy - już sześciu! I grali świetnie.
Piłkarze z włoskich klubów powołani na mecze z Serbią i Finlandią: Wojciech Szczęsny, Kamil Glik, Bartosz Salamon, Piotr Zieliński, Paweł Wszołek, Jakub Błaszczykowski.