W połowie drugiej połowy był moment, w którym oddaliśmy rywalowi inicjatywę. Przeciwnik miał swoje minuty, ale my później strzeliliśmy mu gola na dwa i trzy do zera. Wygraliśmy, ale wiemy, że nie możemy pozwolić sobie na kolejną wpadkę, jaka miała miejsce w Kopenhadze - powiedział po wygranym meczu z Kazachstanem (3:0) napastnik reprezentacji Polski, Arkadiusz Milik.