- Nie zgadzam się z wyborem Wojciecha Szczęsnego na pierwszego bramkarza. Ma niezwykły potencjał, ale historia jest brutalna. W kluczowych momentach nawalał i niczego nam nie wybronił. Przykład mieliśmy na mundialu, gdzie co leciało w bramkę, to wpuszczał - mówi dziennikarz WP SportoweFakty Marek Wawrzynowski. - Tak naprawdę wybór bramkarza to temat medialny. Gorzej byłoby, gdybyśmy nie mieli w kim wybierać.