Gdzie był Leo Messi w środowy wieczór? Złośliwi powiedzą, że na pewno nie na murawie stadionu Vicente Calderon w Madrycie. I będą mieli trochę racji. Statystyki nie kłamią i jasno z nich wynika, że Argentyńczyk był tego dnia wyjątkowo mało aktywny. Lider Barcelony był przy piłce 39 razy, oddał jeden celny strzał i tylko raz był faulowany. Argentyński napastnik przebiegł tego wieczoru 6800 metrów, niespełna 1,5 kilometra więcej niż bramkarz "Dumy Katalonii" Jose Pinto. Dla porównania, wynik strzelca jedynego gola w tym spotkaniu – Koke – to 12200 metrów.