Edward Kowalczuk, trener przygotowania fizycznego Hannoveru 96, klubu 2. Bundesligi, mógł z bliska przekonać się o procesach w niemieckich klubach, kiedy ten dotknie pandemia koronawirusa. Dwóch piłkarzy z jego zespołu przeszło już zakażenie i może trenować. - Byli wprowadzani stopniowo. Gdyby weszli od razu na trening zespołowy, to mogłoby mieć wpływ na ich stan fizyczny. Lekarze nas ostrzegają - po przebyciu zakażenia koronawirusem zawodnik przez 2-4 tygodni, a nawet do sześciu, zawodnik nie jest w stanie podjąć maksymalnych obciążeń treningowych czy meczowych - tłumaczy Kowalczuk.