Szymon Marciniak pojedzie na trzeci wielki turniej. Polski sędzia został powołany do sędziowania meczów mistrzostw świata w Katarze. - Nie robimy żadnej przerwy. W tym tygodniu mamy baraże o ekstraklasę, w czerwcu jedziemy na mecz Ligi Narodów, a pod koniec miesiąca mamy zgrupowanie w Madrycie. Nie robimy przerw, żeby być w gotowości. Nie chcę wygaszać silników do końca - mówi nam. 41-latek opowiada nam też o ambicjach podczas mundialu. - Nie miałbym nic przeciwko, żeby na kanapie dopingować polskich piłkarzy w półfinale lub finale - śmieje się. - Zrobimy wszystko, żeby się fajnie zaprezentować i zrobić duży ból głowy komisji sędziowskiej co do tego, co mają z nami zrobić i gdzie dać mecze - dodaje.