Brak postępu w pracach od 2011 roku, wydane 600 milionów złotych, a nie jak zakładano 300 milionów, wreszcie zawiadomienie do prokuratury przed Najwyższą Izbę Kontroli o beztroskie wydawanie publicznych pieniędzy. Tak wygląda obecna sytuacja Stadionu Śląskiego, który miał być gotowy na Euro 2012, a tuż przed startem mistrzostw świata, czyli dwa lata później, wciąż jest placem budowy.