Tegoroczne akademickie mistrzostw świata przeszły do historii. Po raz pierwszy doszło do sytuacji, w której miała miejsce rywalizacja w czterech dyscyplinach plażowych. Do siatkówki dołączyły piłka ręczna, beach soccer oraz zapasy.
Reprezentacja Polski w piłce ręcznej plażowej kobiet ma powody do zadowolenia, bowiem zdobyła historyczny medal. Biało-Czerwone z brazylijskiego Rio de Janeiro wróciły ze srebrnym krążkiem!
Polki w fazie grupowej ograły Chile 2:0 (28:4, 22:15), Argentynę 2:0 (28:18, 18:16) i Urugwaj 2:0 (20:8, 2:14). Na zakończenie zmagań musiały uznać wyższość gospodyń, czyli Brazylii 0:2 (14:20, 10:26).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Piękna pogoda i basen. Tak wypoczywał polski siatkarz
W półfinale nasze zawodniczki ponownie spotkały się z reprezentantkami Urugwaju. Tym razem starcie było bardziej zacięte, bo rozstrzygnęło się w trzech setach, ale znów na korzyść Polek, które odwróciły wynik meczu (16:18, 13:10, 7:4).
Dzień później Biało-Czerwone rywalizowały w finale z miejscowymi zawodniczkami. Po raz kolejny nasze piłkarki nie znalazły sposobu na Brazylijki, przegrywając 0:2 (15:22, 14:22).
- Z dużymi obawami lecieliśmy na ten turniej, bo sporo zawodniczek jeszcze nie miało międzynarodowego doświadczenia. Było to dla nich duże wyzwanie. Mieliśmy raptem tydzień podczas zgrupowania w Warszawie na zbudowanie tego zespołu. Graliśmy w niestandardowy sposób, z dwoma leworęcznymi zawodniczkami, z tym z jedną na środku rozegrania. Ta reprezentacja też nigdy wcześniej nie grała w takim układzie. Dodatkowo pojawił się stres związany z grą po drugiej strony kuli ziemskiej. Dziewczyny zdawały sobie sprawę z oczekiwań środowiska - opowiedziała Karolina Peda, trenerka naszej kadr cytowana przez Akademicki Związek Sportowy.
- Po pierwszym meczu było widać, że w grupie jest dobra energia i zrozumienie, że można tutaj dużo ugrać. Brazylijki całe życie grają na piasku i zupełnie inaczej rozumieją filozofię „plażówki”. Nasze zawodniczki zaczynały od "halówki" i dopiero od pewnego czasu przeniosły się na piasek. Przewaga psychologiczna była po stronie Brazylijek, nam zabrakło tej pewności siebie i ogrania na takich imprezach. Ten sukces jest bardzo ważny dla naszego środowiska. Cały czas budujemy markę piłki ręcznej plażowej w Polsce. Rozwój całej dyscypliny idzie w dobrą stronę - dodała na koniec.