Piotrkowska drużyna po raz drugi rozegrała świetne zawody i powróciła zwycięsko z "gorącego" terenu w Inowrocławiu. Warto zaznaczyć, że jak co roku inowrocławski turniej cechowała doskonała organizacja oraz silna obsada. W stolicy Kujaw pojawiły się m.in. szanowane w Europie zespoły z Węgier oraz Holandii. Po zaciętych meczach Piotrkowianie zajęli pierwsze miejsce w grupie i w półfinale zmierzyli się z dobrze im znaną drużyna z Wąbrzeźna. Ekipa Piotrkowianina przeważała przez całe zawody i zasłużenie wywalczyła miejsce w meczu finałowym, gdzie czekali już na nich odwieczni rywale i zarazem gospodarze, zespół BHT Damy Radę Inowrocław.
Spotkanie cieszyło się dużym zainteresowaniem ze strony kibiców. Licznie zgromadzona publika chętnie dopingowała obydwie drużyny, co dodatkowo dodawało temu wydarzeniu charakteru. Sam mecz cechował się dużą dawką emocji oraz wysokim, europejskim poziomem. Po dwóch setach tak jak przed tygodniem lepsi okazali się szczypiorniści z Piotrkowa Trybunalskiego. Kluczem do sukcesu okazała się świetnie funkcjonująca obrona, którą dyrygował Łukasz Piaścik. Kolejny turniej z rzędu na wysokości zadania stanął bramkarz Mikołaj Krekora, za co został uhonorowany tytułem najlepszego bramkarza turnieju.
- Jesteśmy bardzo szczęśliwi z kolejnego zwycięstwa. Zdobycie Mistrzostwa Polski byłoby dla mnie spełnieniem marzeń, ponieważ nie posiadam jeszcze takiego tytułu w swoim dorobku. Zdaję sobie jednak sprawę, że do tego jeszcze daleka droga i dużo grania, dlatego w pełni mobilizujemy się na kolejny turniej - komentuje Łukasz Piaścik.
Najlepszym zawodnikiem został Przemysław Żywocki z Damy Radę. W klasyfikacji kobiet niepokonana okazała się drużyna Paksoft Camelot z Holandii. Sanne Deng z drużyny Paksoft Camelot i Milena Zamęcka z Relaxu Warszawa zdobyły odpowiednio tytuł najlepszej zawodniczki i bramkarki imprezy.
Za tydzień dalszy ciąg finałowych rozgrywek. Tym razem plażowi piłkarze ręczni o punkty będą walczyć w Radomiu.
