Ostatni akord sezonu. Wysoka stawka derbów Dolnego Śląska

Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Paweł Andrachiewicz / Na zdjęciu: Daria Zawistowska (przy piłce) i Alona Szupyk
Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Paweł Andrachiewicz / Na zdjęciu: Daria Zawistowska (przy piłce) i Alona Szupyk

Czas na ostatni akcent w zmaganiach piłkarek ręcznych i piąte już w tym sezonie dolnośląskie derby. Do wzięcia pozostało jeszcze jedno trofeum, o które zagrają MKS Zagłębie Lubin i KPR Gminy Kobierzyce.

Zmagania w PGNiG Superlidze Kobiet w minioną sobotę dobiegły już końca, poznaliśmy już wszystkie rozstrzygnięcia i medalistki, ale w tym sezonie jest jeszcze coś do zdobycia. Mowa o Pucharze Polski, o który w Gnieźnie zawalczą MKS Zagłębie Lubin i KPR Gminy Kobierzyce.

Oba zespoły już teraz mogą być zadowolone ze swoich poczynań. Lubinianki zdobyły trzecie w dziejach klubu złoto i w międzyczasie z bardzo dobrej strony pokazały się w Lidze Europejskiej, a świetnie poukładana przez Edytę Majdzińską drużyna z podwrocławskich Kobierzyc wywalczyła brąz.

To będzie już piąte bezpośrednie dolnośląskich zespołów w tym sezonie. Bilans przemawia na korzyść drużyny ze stolicy polskiej miedzi, która wygrała wszystkie cztery starcia.

Należy jednak zaznaczyć, że tylko jedno z nich miało typowo jednostronny przebieg i odbyło się ono w styczniu. Wówczas MKS Zagłębie Lubin wygrało z derbowym przeciwnikiem różnicą siedmiu bramek.

ZOBACZ WIDEO Wielki powrót do KSW. To będzie przyszły mistrz organizacji?

- To ciężki przeciwnik, z którym zawsze ciężko nam się gra. Podobnie może być i tym razem, ale wyjdziemy na parkiet z jasnym celem. Chcemy obronić Puchar Polski. Cieszymy się, że finałowe spotkanie po raz kolejny odbędzie się w Gnieźnie, bo mecze tam mają swój klimat, a hala jest dla nas szczęśliwa i mam nadzieję, że tak pozostanie - powiedziała rozgrywająca lubińskiego klubu, Karolina Kochaniak-Sala.

- Dla mnie występ w finale to zwieńczenie kilku lat ciężkiej pracy w klubie. Jestem bardzo dumna z dziewczyn, z etapu, do którego doszłyśmy w tym sezonie. Po zdobyciu brązowego medalu jedziemy na tak istotne, tak prestiżowe zawody - podkreśliła trenerka kobierzyckiej ekipy, Edyta Majdzińska.

MKS Zagłębie Lubin marzy o podwójnej koronie, a KPR Gminy Kobierzyce nigdy wcześniej w Pucharze Polski tak daleko nie zaszedł i chciałby pójść za ciosem, dlatego czeka nas arcyciekawe widowisko.

Przypomnijmy, że brązowe medalistki rywalizację rozpoczęły w 1/16 i wyeliminowały po drodze MTS Żory, Eurobud JKS Jarosław, Suzuki Koronę Handball Kielce oraz MKS FunFloor Perła Lublin, a lubinianki miały tylko jednego przeciwnika - Piotrcovię Piotrków Trybunalski.

- Jesteśmy dobrze przygotowane motorycznie, taktycznie i psychicznie. Znamy się z Zagłębiem bardzo dobrze, jesteśmy też w stanie reagować na swoje zachowania i zagrywki. Decydująca będzie dyspozycja dnia, detale i to, kto wytrzyma psychicznie - zakończyła cytowana przez oficjalną stronę klubową skrzydłowa KPR Gminy Kobierzyce, Paulina Ilnicka.

PGNiG Puchar Polski Kobiet:

MKS Zagłębie Lubin - KPR Gminy Kobierzyce / 28.05, godz. 16:00

---> Olbrzymia strata Orlen Wisły Płock
---> Japoński zaciąg w Superlidze. Kolejny obrotowy trafi do Polski

Źródło artykułu: