Jest o co grać? Tyle może jeszcze zarobić Orlen Wisła Płock
W dniach 28-29 maja Orlen Wisła Płock drugi rok z rzędu zagra w turnieju finałowym Ligi Europejskiej, a rywalem Nafciarzy w półfinale będzie Benfica Lizbona. Wiemy także ile płocczanie zarobili do tej pory w tych rozgrywkach.
Lepszym bilansem pochwalić się może jedynie obrońca trofeum - SC Magdeburg. Drużyna w której od 2017 roku występuje reprezentant Polski, Piotr Chrapkowski jako jedyna jest niepokonana w tegorocznej edycji Ligi Europejskiej - ma na swoim koncie 12 zwycięstw i 2 remisy.
Jak zatem świetna gra Nafciarzy wpłynęła na wpływy do klubowego budżetu? Wszystko prezentujemy poniżej. Europejska Federacja Piłki Ręcznej (EHF) ma określoną stawkę za każdy mecz, jak i każdy punkt wywalczony w tych rozgrywkach.
ZOBACZ WIDEO Wiadomo, kiedy Mamed Chalidow wróci do oktagonu! "Chce się bić"Zarobki Orlen Wisły Płock w Lidze Europejskiej
Faza grupowa (10 spotkań)
Za każdy mecz: 4.500 euro x 10 spotkań = 45.000 euro
Bonus za punkt: 1.000 euro x 18 pkt = 18.000 euro
TOP 16 (2 mecze)
Za każdy mecz: 4.500 euro x 2 mecze = 9.000 euro
Bonus za punkt: 1.500 euro x 3 pkt = 4.500 euro
Ćwierćfinał (2 mecze)
Za każdy mecz: 4.500 euro x 2 mecze = 9.000 euro
Bonus za punkt: 2.000 euro x 4 pkt = 8.000 euro
Łącznie: 93.500 euro x 4,60 zł (kurs za 1 euro) = 430.000 polskich złotych
Dotychczas Nafciarze zarobili zatem niecałe pół miliona złotych. W najbliższy weekend Orlen Wisła Płock, Benfica Lizbona, SC Magdeburg i chorwackie RK Nexe Nasice walczyć będą w Lizbonie o zwycięstwo w Lidze Europejskiej. Gra toczyć będzie się nie tylko o triumf w całych rozgrywkach, ale i dodatkowy zastrzyk gotówki do klubowej kasy.
Nagrody finansowe w Final Four Ligi Europejskiej:
Zwycięzca: 100.000 euro
Finalista: 50.000 euro
Trzecie miejsce: 40.000 euro
Czwarte miejsce: 30.000 euro
Płocki klub w przypadku wygrania Ligi Europejskiej podwoi swoje zarobki i za cały sezon 2021/22 zgarnąłby blisko milion złotych od europejskiej federacji. Do tego zapewne należałoby doliczyć także dodatkowy bonus od sponsora tytularnego, a więc firmy Orlen.
Dla Orlen Wisły Płock, która przegrała walkę o mistrzostwo Polski dobry występ w Final Four może także sprawić, że Nafciarze zyskają w oczach decydentów. Wielce prawdopodobne jest bowiem, że płocki klub po raz kolejny złoży wniosek o tak zwaną "dziką kartę" na występ w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Miejsc do rozdzielenia będzie sześć, chętnych na grę w elicie zapewne dwa razy więcej.
Przed rokiem EHF wniosek Wisły odrzuciła, lecz świetny występ w europejskich pucharach oraz dobra reklama polskiego szczypiorniaka (Łomża Vive Kielce zagra w Final Four Ligi Mistrzów), może być mocnym argumentem, by Polska miała w sezonie 2022/23 dwa zespoły w fazie grupowej Champions League. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w sezonie 2018/19, choć wówczas EHF robiła podział na grupy mocniejsze (A i B po 8 drużyn) i słabsze (C i D po 6 drużyn). Z europejskimi tuzami płocka Wisła ostatni raz grała w fazie grupowej w sezonie 2017/18.
**
Zarobki Łomży Vive Kielce w Lidze Mistrzów zaprezentujemy Państwu chwilę przed turniejem finałowym, a ten odbędzie się w dniach 18-19 czerwca w niemieckiej Kolonii. Kielczanie w półfinale zagrają z węgierskim Telekom Veszprem, a w drugiej parze broniąca tytułu FC Barcelona zmierzy się z THW Kiel.
Czytaj także:
Japoński zaciąg w Superlidze [urlz=/pilka-reczna/1002383/bundesliga-spacerek-thw-kiel-meczarnie-flensburga]
Obserwuj @Paw_Nowakowski
[/urlz]
-
Leeleszek Zgłoś komentarz
odpowiednim czynnikiem ,żeby dobrze wynagrodzić kluby . Ile oni biorą ,że dla ręczniaków zostaję ochlap -
kck Zgłoś komentarz
trzeba było zrzucić 12 drużyn z LM, więc do 2 grup jakie były w LM (C i D) dorzucili 2 dodatkowe i mieli grać o czapkę gruszek oraz dodatkowe miejsce dla federacji w LM. W tym sezonie PAUC olał puchar pasztetowej ciepłym moczem ostentacyjnie, no chyba nikt poważny nie uwierzy, że zespół bijący się o LM i drugie miejsce w lidze francuskiej nie jest w stanie zwyciężyć więcej niż 1 mecz na 10 w grupie i zakończył fazę grupową jako ostatni. On służy tylko i wyłącznie to zbierania punktów do rankingu dla federacji powyżej 9 miejsca. Tak przebijało się swego czasu Porto do LM. -
WISŁA-1947 Zgłoś komentarz
ogóle mówimy jak najdroższy transfer w historii tego sportu w ogóle to był Karabatić za 2 mln EUR. Czyli tyle ile jest wart .... pomocnik Rakowa Częstochowa z polskiej ligi kopania się po czołach. -
Z Tumskiego Wzgórza 2 Zgłoś komentarz
rozgrywek? Myślę że taka Wisła bardziej liczy na zainteresowanie sponsorów w przypadku ewentualnej wygranej niż na te ochłapy od EHF. Zresztą premia od Orlenu za wygranie rozgrywek jest znacznie większa od tej kwoty. -
Czarcik Zgłoś komentarz
trzeba zwiększyć limit nagród, aby klubom opłacało się grać w nich. -
WISŁA-1947 Zgłoś komentarz
ale na 75% można przypuszczać że tak :)) - to będzie znacznie większy zastrzyk pieniędzy dla Wisły niż ten puchar. A mówi się że strumyk pieniędzy będzie szerszy z jeszcze innych źródeł :) -
Złoty Bogdan Zgłoś komentarz
Cóż, jaki puchar, takie zarobki:)