Zgrzyt na linii Płock - kadra. Selekcjoner zabrał głos
Czterech zawodników płockiej Wisły nie pojawi się na krajowym zgrupowaniu kadry szczypiornistów. Taką decyzję podjął hiszpański trener wicemistrzów Polski Xavier Sabate, choć selekcjoner Patryk Rombel zapewnia, że wcześniej nie zgłaszał sprzeciwu.
Niedługo później Orlen Wisła odpowiedziała, że wyjazd do Szczyrku nie był uzgodniony i sztab nie wyraził wcześniej zgody na udział czwórki powołanych w zgrupowaniu (Michał Daszek, Przemysław Krajewski, Dawid Dawydzik, Krzysztof Komarzewski), argumentując decyzję napiętym kalendarzem.
- 6 sierpnia odbyło się spotkanie z trenerami ligowymi, podczas którego przestawiłem nasz plan przygotowań. Mam na to wielu świadków, że nikt nie oponował, nie było żadnego sprzeciwu ze strony trenera Wisły. Gdyby Xavi Sabate nie zgodził się na takie rozwiązanie, to inaczej zaplanowalibyśmy przygotowania. Zależało nam na tym, żeby przyjechało jak najwięcej zawodników z Płocka i Kielc, wtedy zgrupowania miałoby duży sens, bo są to główni kandydaci do udziału w MŚ. Nie sądzę, by doszło do nieporozumienia, na spotkaniu obecny był tłumacz. Z mojego punktu widzenia to istotny moment przygotowań do MŚ i zależało mi na możliwe najlepszej frekwencji - tłumaczy nam trener Patryk Rombel.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2016 znowu na trybunachKadra ma jedynie trenować w swoim gronie od 6 do 12 listopada, a selekcjoner podkreśla, że Nafciarze nie byliby obciążani i mogliby regenerować się przed dalszą częścią rundy jesiennej.
- Trener Sabate poinformował o swojej decyzji w ostatni poniedziałek. W rozmowie z nim byłem gotowy na daleko idące ustępstwa, byle zawodnicy Wisły przyjechali na zgrupowanie i wzięli udział chociaż w czterech zajęciach, na których najbardziej nam zależało. Zdaję sobie sprawę, że Przemek Krajewski i Michał Daszek są bardzo eksploatowani, ale mieliby tutaj zapewnioną najlepszą opiekę lekarzy i fizjoterapeutów, regenerowaliby się przez pozostałą część zgrupowania.
- Zapewniałem, że będziemy prowadzić zawodników indywidualnie, według wskazówek klubowych. Pomimo naszej dobrej woli, nie udało się nic zdziałać. Nic nie mogę w tej sytuacji zrobić, to nie jest termin EHF, ale szkoda, że dopiero teraz trener Sabate poinformował nas o swoim wyborze - kontynuuje Rombel.
Po decyzji Wisły selekcjoner uznał, że da także odpocząć dwóm graczom z Kielc, pomimo że Łomża Industria Kielce nie miała nic przeciwko ich udziałowi w zgrupowaniu. W swoich domach zostaną Arkadiusz Moryto i Szymon Sićko, w Szczyrku będą trenować za to Michał Olejniczak, Mateusz Kornecki i Tomasz Gębala.
- Tak samo zapewniłem Tałanta Dujszebajewa, że zawodnicy nie będą przesadnie obciążani. Łomża Industria zgodziła się na wyjazd zawodników, ale po decyzji Wisły uznałem, że Szymon Sićko i Arek Moryto, czyli dwaj najbardziej przemęczeni zawodnicy z Kielc, dostaną wolne. Gdyby w Szczyrku pojawili się kadrowicze z Płocka, to Szymon i Arek też przyjechaliby. W tej sytuacji uznałem, że nie ma potrzeby, żeby ich forsować.
Czytaj także: Orlen Wisła nie puściła zawodników na zgrupowanie kadry
Czytaj także: Temat wrócił jak bumerang. Problemy Wisły na środku
Bilety na MŚ 2023 do kupienia za pośrednictwem Eventim!
-
fanatykksportowy Zgłoś komentarz
Numerowane trolle w norach ? Lepiej zeby tak zostalo, wyobrazacie sobie co by odwalali jakby sytuacja byla odwrotna ??masakra… -
Yves_ck Zgłoś komentarz
Ja się nie dziwię, że rycerze czwartka liczą frekwencję o 800 ludzi za dużo, skoro piszą, że z Kielc do Szczyrku jest 150 km hahahaha. -
kck Zgłoś komentarz
(Sićko i Moryto grali). -
Yves_ck Zgłoś komentarz
MACIE GRAĆ 2 DNI PO MECZU, ZERO KROKU WSTECZ. Zgrupowanie? NIE MA MOWY, MAMY PLAN PRZYGOTOWAŃ. Ustalenie zgrupowania z wszystkimi trenerami? NIE MA MOWY, NIC NIE USTALANO. Płock zachowuje się jak najgorszy uparty baran, z którym nic nie można ustalić. Zero woli do kompromisów i cysterna toksycznej substancji. Tak się zachowują mali ludzie. -
fanatykksportowy Zgłoś komentarz
swoich pozycjach mieli wiecej zawodnikow, oczywiscie nastapil atak w stylu „nie zrozumiales tekstu” to nie na miejscu… -
pan T. Zgłoś komentarz
reprezentacji zostali wysłani zawodnicy Wisły, a ci z Kielc zostali w domu. Rok temu trener Sabate miał pretensję do pana selekcjonera, że Dachu był nadmiernie eksploatowany, że grał przez 53 minuty, choć wcześniej było zgłaszane trenerowi reprezentacji, żeby go oszczędzać, nie przeciążać. Czyżby trener Rombel już zapomniał o tym? Oto fragment artykułu , jaki pojawił się tutaj rok temu:: ,,Zdaniem Xaviera Sabatego, Michał Daszek był nadmiernie eksploatowany w drugim meczu ze Szwedami i nie dostał należnego mu odpoczynku. - Michał zagrał dzisiaj 53. minuty, a wcześniej zgłaszaliśmy sztabowi, że ma problemy fizyczne. W przeciwieństwie do niektórych graczy, nie dostał wolnego - grzmiał Sabate. Daszek od zeszłego sezonu jest jednym z najbardziej przeciążonych polskich graczy, wiele razy z konieczności obsadzał prawe rozegranie w płockiej Wiśle.... Pod wpisem Sabatego wywiązała się dyskusja, w której aktywny był prezes Łomży Vive Bertus Servaas: "Jeśli zawarłeś z nimi umowę, a oni jej nie dotrzymali, to jest to błąd i całkowicie się z tym zgadzam. Reszta twojego tekstu to prowokacja i myślę, że to nie jest zdrowe" Sabate odpowiedział i jednocześnie zaprzeczył atakowi w kierunku największych ligowych rywali: "Tylko w 100% obiektywne fakty. Myślę, że nie zrozumiałeś tekstu. Nie atakuję Kielc. Jeśli któryś z graczy ma problemy fizyczne, nie może grać. Ale wszyscy gracze wszystkich klubów muszą być traktowani dokładnie tak samo. Przypuszczam, że się z tym zgodzisz" -
HANDBALL PL Zgłoś komentarz
wszyscy znali. My możemy gdybać i opierać się na wypowiedziach stron konfliktu. -
fanatykksportowy Zgłoś komentarz
Zal kibicow wisly, ten tutaj probuje ratowac twarz, ale czy serio powinien klub stawiac go w takiej sytuacji ze ten musi go tlumaczyc ? -
fanatykksportowy Zgłoś komentarz
wyleciałby ze składu na grudniowy mecz z Łomżą.” :O grubo, grubo jest pod tym kapeluszem… nie ma co dorabiac ideologii, zamiast uderzyc sie w piers i przyznac do bledu, wszystko byloby w porzadku gdyby sytuacja wydarzyla sie w sierpniu, teraz to farsa, robienie sztucznego bohatera pod publiczke, Szawi tupnal nozka z frustracji i nie puscil zawodnikow na kadre, oczywiscie dobro swoje ponad wszystko, jasne ze moze przydazyc sie kontuzja, ale kazdy o tym wie, jak mowi Rombel kazdy ma plan indywidualny. Wyszlo na to ze obcokrajowiec majacy w glebokim powazaniu nasz kraj, nie potrafiacy powiedziec slowa w naszym jezyku po tylu latach, nie puszcza, dla wlasnych korzysci, zawodnikow na kadre jak Mistrzostwa za 2 miesiace… no mowie ze grubo ;D ;O -
WISŁA-1947 Zgłoś komentarz
liczą? Tym bardziej że oni mają do tego Szczyrku jakieś 150 km. Cała ta sprawa śmierdzi prowokacją , nikt nikogo nie złapie za rękę oczywiście ale stosunek władz związku do Wisły (wieloletni) każe podejrzewać że nie roniliby łez gdyby któryś z naszych doznał "przypadkowej" kontuzji na tym zgrupowaniu przez co wyleciałby ze składu na grudniowy mecz z Łomżą. -
tomas68 Zgłoś komentarz
Płock musiał pokazać pazurki a i tak nic nie znaczy. -
endriu1223 Zgłoś komentarz
LM , czy mecz ligowy gdzie prowadzi 15 - toma . Presja wyniku w Płocku , korespondencyjny pojedynek z Talantem robi swoje . Wszyscy zainteresowani widzą w jakim stanie są zawodnicy wyjściowej siódemki Wisły .Do tego będą dochodzić kontuzje wynikające z przeciążenia organizmu czego przykładem jest Żytnikow.To taka Płocka filozofia bycia miastem wice mistrzów. -
HANDBALL PL Zgłoś komentarz
bardziej że taki Daszek, Krajewski czy Sicko to czołowe postacie wokół których ta gra się opiera.