Gorąco po meczu rywalek Polek. "Pokazały, że ustawki im nieobce"

PAP/EPA / BORIS PEJOVIC / Na zdjęciu: Paula Arcos Poveda (z prawej) oraz Johanna Stockschlader
PAP/EPA / BORIS PEJOVIC / Na zdjęciu: Paula Arcos Poveda (z prawej) oraz Johanna Stockschlader

Mocne słowa padły po meczu Niemcy - Hiszpania na mistrzostwach Europy w piłce ręcznej. Po kontrowersyjnej końcówce spotkania padł wynik, który premiował awansem do kolejnej rundy obie te ekipy. Straciła na tym reprezentacja Polski.

Reprezentacja Czarnogóry z kompletem punktów zwyciężyła w grupie D mistrzostw Europy w piłce ręcznej kobiet. Na trzech kolejnych pozycjach znalazły się Hiszpania, Niemcy oraz Polska - każda z tych ekip wygrała po jednym meczu, o wszystkim decydowała zatem tzw. mała tabela.

Aby reprezentacja Polski awansowała do drugiej rundy, potrzebowała wygranej lub remisu Niemek bądź zwycięstwa Hiszpanii, ale różnicą przynajmniej czterech bramek.

W końcówce meczu Niemcy - Hiszpania doszło do kuriozalnych sytuacji. Gdy Hiszpanki przejęły piłkę przy stanie 23:20, jedna z zawodniczek wyrzuciła ją w trybuny. Później łatwo straciły 21. bramkę i reprezentantka Hiszpanii... uniosła ręce w geście triumfu. Mecz zakończył się takim wynikiem, dzięki czemu i Hiszpania, i Niemcy grają dalej, a Polska jedzie do domu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2016 znowu na trybunach

"Rozgrywanie ostatnich meczów grupowych na ME szczypiornistek o różnych porach to zaproszenie do manipulacji. Niemki i Hiszpanki pokazały, że ustawki im nieobce" - skomentował na Twitterze Michał Listkiewicz, były prezes PZPN.

"To, co zrobiły Hiszpanki w końcówce meczu z Niemkami, to jest niebywałe. Przykra sprawa" - ocenił dziennikarz Piotr Karpiński.

"Coś niebywałego... Polki przegrały awans jedną bramką. Czyżby Hiszpanki umówiły się z Niemkami?" - pytał z kolei Piotr Rutkowski.

Maciej Wojs z TVP Sport końcówkę meczu w wykonaniu Hiszpanek nazwał kompromitującą. Wyliczył także błędy, jakie popełniły zawodniczki tego zespołu.

"Trudno się nie irytować zachowaniem Hiszpanek, ale też bądźmy szczerzy: taka kreatywna matematyka to w piłce ręcznej nic nowego" - napisał.

Przypomniał następnie sytuację z mistrzostw Europy w 2014 roku, kiedy Polacy potrzebowali wygranej z Rosją różnicą dwóch bramek. Tamto spotkanie zakończyło się wynikiem... 24:22.

Polki zakończyły tym samym swój występ na mistrzostwach Europy. Sklasyfikowane zostaną na 13. pozycji, co jest najlepszym wynikiem od 2014 roku.

Czytaj także:
ME: Niemcy - Hiszpania. Padł idealny wynik, by wyrzucić Polskę
Gorzej być nie mogło. Sprawdź tabelę po ostatnim meczu "polskiej" grupy

Źródło artykułu: